Kim Kardashian NIE ZDAŁA egzaminu adwokackiego. "Niepowodzenie nie jest porażką - to paliwo"
Niedawno premierę miał serial "Wszystko dozwolone", w którym Kim Kardashian wcieliła się w rolę prawniczki. Prywatnie celebrytka ukończyła program studiów na tym kierunku, ale jak teraz poinformowała, nie udało jej się zdać egzaminu adwokackiego.
Kim Kardashian nie zdała egzaminu adwokackiego
Kim Kardashian w ostatnim czasie nie może narzekać na brak zainteresowania ze strony mediów. Celebrytka wprowadziła niedawno do swojego sklepu stringi ze sztucznymi włosami łonowymi, które wzbudziły kontrowersję w sieci. Kilka dni temu premierę miał serial, w którym 45-latka wcieliła się w postać prawniczki. "Wszystko dozwolone" nie zdobywa dobrych recenzji, ale odtwórczyni jednej z głównych ról dumnie promuje produkcję.
Tomasz Wygoda wprost o zachowaniu Kaczorowskiej: "Chciałoby się, żeby była gotowa na przegrywanie". Juror nie gryzł się w język
Kim Kardashian nie zdała egzaminu adwokackiego
Kim Kardashian postanowiła podzielić się z obserwującymi na Instagramie aktualizacją swojej studenckiej drogi. Przypomniała, że jej przygoda z prawem rozpoczęła się 6 lat temu. Celebrytka w maju bieżącego roku chwaliła się ukończeniem programu studiów. Teraz poinformowała, że nie udało jej się zdać egzaminu adwokackiego.
Cóż... Nie jestem jeszcze prawniczką, po prostu gram bardzo dobrze ubraną prawniczkę w telewizji. Minęło sześć lat, odkąd rozpoczęłam swoją przygodę z prawem i nadal będę się starać, aż zdam egzamin adwokacki. Żadnych skrótów, żadnego poddawania się, tylko więcej nauki i jeszcze większa determinacja - napisała.
W dalszej części instagramowej relacji podziękowała bliskim, którzy wspierali ją w przygotowaniach. Zapowiedziała też, że nie zamierza się poddawać, bo do osiągnięcia upragnionego celu zabrakło jej niewiele.
Dziękuję wszystkim, którzy wspierali mnie i dodawali mi otuchy przez cały ten czas. Niepowodzenie nie jest porażką - to paliwo. Byłam tak blisko zdania egzaminu, że motywuje mnie to jeszcze bardziej. Do dzieła! - zapewnia.
Następnym razem się uda?
