Kulisy dramy między Justyną Steczkowską a TVP. Ujawniono, od czego miała zacząć się "SERIA NIEPOROZUMIEŃ"
Wokół Justyny Steczkowskiej zrobiło się spore zamieszanie. Głośno jest o jej rzekomych problemach z TVP. Osoba związana z Telewizją Polską już skomentowała aferę, która miała rozpoczęć się od eurowizyjnych stylizacji.
Justyna Steczkowska miała ostatnio okazję reprezentować Polskę na 69. Konkursie Piosenki Eurowizji. Dla diwy był to wielki powrót na eurowizyjną scenę po trzydziestu latach. Ostatecznie w finale uplasowała się na 14. miejscu, lecz udział w tej imprezie zapewnił jej spory zastrzyk popularności, szczególnie wśród młodszej widowni.
Obecnie media zainteresowały się wymowną relacją piosenkarki. Justyna opublikowała ostatnio fragment swojego utworu i kilka bolesnych słów dotyczących TVP. Na wsparcie Steczkowskiej zdecydował się jej syn. W mediach pojawiły się spekulację i teorie, że 52-latka nie została zaproszona na Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej w Opolu. Samo TVP nie zabrało jeszcze głosu w sprawie, choć wystosowaliśmy do działu PR prośbę o komentarz.
Problemy Justyny Steczkowskiej. Osoba z TVP ujawnia kulisy afery
W kuluarach mówi się również, że Steczkowska miała narobić sobie "problemów" eurowizyjnymi strojami, w których wystąpiła podczas Polsat Hit Festival, gdyż zapłaciło za nie TVP. Jak twierdzi jednak informator serwisu Światu Gwiazd, diwa odkupiła stroje i wizualizacje od publicznego nadawcy. Miała nawet zapłacić sporo więcej, niż było ustalone.
Justyna odkupiła eurowizyjne stroje i wizualizacje. Mówi się, że za ponad 10 tysięcy złotych, chociaż pierwotnie cena miała być bardzo symboliczna. Od tego zaczęła się seria nieporozumień - stwierdza osoba związana z TVP dla "Świata Gwiazd".
Justyna jako gwiazda Eurowizji miała wystąpić w Opolu. Jej udział w konkursie przyciągnąłby przed telewizory rekordową widownię, która czekała na jej show podczas święta muzyki TVP, ale ostatecznie produkcja nie zaprosiła jej do amfiteatru, by mogła zaśpiewać "Gaję" i porwać tłumy tak jak w Sopocie. Justyna nie ukrywa, że jest jej z tego powodu bardzo przykro - przekazał informator, cytowany przez wspomniany portal.