Trwa ładowanie...
Przejdź na
Unicorn
|

Maffashion dołącza do dyskusji na temat adopcji przez pary jednopłciowe: "Polska NIE JEST GOTOWA. To byłby horror"

222
Podziel się:

W serii instagramowych nagrań blogerka szczegółowo wyjaśniła fanom swoje stanowisko.

Maffashion dołącza do dyskusji na temat adopcji przez pary jednopłciowe: "Polska NIE JEST GOTOWA. To byłby horror"
Maffashion przeciwna adopcji dzieci przez pary jednopłciowe (Instagram @maffashion_official)

W ostatnich dniach przed drugą turą wyborów prezydenckich z pewnością nie brakuje emocji. Oczy większości Polaków zwrócone są rzecz jasna w kierunku Andrzeja Dudy i Rafała Trzaskowskiego oraz ich zaciętej walki o przychylność elektoratu, której zwieńczeniem okazały się dwie oddzielne debaty.

Jednym z najgłośniejszych tematów tegorocznej kampanii wyborczej była dyskusja wokół praw społeczności LGBT w Polsce. Jakiś czas temu Andrzej Duda wzbudził szereg kontrowersji stwierdzeniem, iż osoby nieheteronormatywne to nie ludzie, a jedynie ideologia. Ostatnio prezydent zapowiedział również plany zmiany konstytucji tak, aby znalazł się w niej zapis o zakazie adopcji dzieci przez pary jednopłciowie.

Poglądy Dudy już od dłuższego czasu są przedmiotem dyskusji wśród internautów. Niedawno ostatnie wypowiedzi prezydenta postanowiła publiczne skomentować Maffashion, której wyraźnie nie spodobało się promowanie przez polityka "jedynego słusznego modelu rodziny".

Co z takimi rodzinami, które już jednopłciowo wychowują dzieci? Czyli na przykład mamy i babcie, bo w życiu różnie bywa i takie rodziny są. Czy na przykład sam ojciec jak wychowuje. To nie są kompletne rodziny, takie przypadki są na całym świecie, nie tylko w Polsce. Co z tymi rodzinami i z tym wzorem prawdziwej, jedynej, słusznej rodziny? (...) - dopytywała na Insta Story Maff.

Blogerka postanowiła również wykorzystać okazję i podzieliła się z fanami swoim własnym stanowiskiem na temat adopcji dzieci w przypadku par jednopłciowych.

Pytanie numer jeden, czy ja jestem za adopcją dzieci przez pary homoseksualne? Moja odpowiedź jest krótka: nie, nie w Polsce. Nie chodzi o to, czy te osoby, które by adoptowały dzieci czy byłyby nie okej, czy to jest karygodne i że to nie jest normalne (...) W ogóle tak nie uważam. Tylko myślę, że Polska jako społeczeństwo, my z naszymi tradycjami, uprzedzeniami i wymyślaniem, generalizowaniem, nie jesteśmy na to kompletnie gotowi. Nie wiem, ile lat musiałoby minąć, aby takie coś się zmieniło. Jeśli na ulicy inny kolor skóry wytykany jest palcami, jeśli ktoś się dziwnie ubierze, to już jest wyzywany. Też nie chcę generalizować, ale mówię o tych różnicach, przez które przychodzi nam cierpieć, mierzyć się z nieprzyjemnościami. Związki jednopłciowe i adopcja to byłby horror, jeśli chodzi o takiego dzieciaka i to z czym potem musiałby się zmierzyć - oceniła Kuczyńska.

Maffashion podkreśliła jednak, że pary homoseksualne często byłyby w stanie zapewnić dzieciom znacznie lepsze warunki niż niektóre "tradycyjne rodziny".

Takim prawdziwym horrorem, są miliony tradycyjnych rodzin na całym świecie, mama i tata, gdzie nie ma tej miłości, gdzie nie ma perspektyw dla dzieciaka, jest przemoc i agresja, wszystko, co najgorsze. Nie ma perspektyw na edukację, rozwój, nie ma pieniędzy, jest zaniedbanie. Gdzie tę rodzinę tworzą dorośli ludzie, którzy nigdy nie powinni mieć dzieci, którym powinno się odebrać prawa rodzicielskie. I co z takimi dziećmi? Albo z tymi, które są w domach dziecka - kontynuowała celebrytka.

W tym przypadku na sto procent wiem, że kochająca się, nieważne, że jednopłciowa, normalna rodzina, wykształceni ludzie, żyjący i funkcjonujący koło nas, na każdym kroku, nawet nie musimy wiedzieć, że oni są w środowisku LGBT, gdzie oni na przykład zaadoptują dziecko i dadzą mu możliwości na rozwój, miłość i ja w tym nie widzę nic złego. Ale tak jak powiedziałam, Polska nie jest gotowa na takie coś, więc tylko i wyłącznie z tego powodu za tą adopcją nie jestem - tłumaczyła.

Podczas serii instagramowych wyznań blogerka podkreśliła także, że każdy człowiek sam wybiera, kogo chce nazywać swoją rodziną i nikt nie ma prawa decydować o jej jedynym właściwym modelu.

Żaden z kandydatów na prezydenta nie jest za adopcją dzieci przez pary jedno, ale tylko jeden kandydat mówi nam, jak ma wyglądać nasza rodzina, ta jedyna, słuszna rodzina - mówiła Julka.

Kuczyńska postanowiła również zaapelować do zdecydowanych przeciwników adopcji dzieci przez osoby jednopłciowe.

(...) To nie jest tak, jak gdzieś się słyszy: "Zostawcie nasze dzieci w spokoju, niech nam nie zabierają dzieci, nie będą dotykać naszych dzieci". Mówię tu o tych okrzykach w stronę środowiska LGBT. Nikt nie chce kraść waszych dzieci. Wasze dzieci, jeśli mają szczęśliwe rodziny, jeśli niczego im nie brakuje, jeśli macie prawa do bycia rodzicami, to waszym dzieciom nic nie grozi. Dbajcie o wasze dzieci. Kwestia adopcji tyczy się tych dzieciaków, które naprawdę zostały źle potraktowane przez życie i zasługują na to, żeby żyć w kochającej rodzinie - tłumaczyła Maff.

Zgadzacie się z jej przemyśleniami?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(222)
zonia
4 lata temu
Mieszkam w Stanach, gdzie adopcja przez pary homoseksualne jest legalna. ZNam dziecko zaadoptowane przez 2 kobiety i widac, ze ten chlopiec jest bardzo szczesliwym dzieckiem. W malzenstwach homoseksualncyh nie ma mowy o wpadce, wiec jak takie pary decyduja sie na adopcje to jest to dojrzala decyzja, a nie jakies widzi misie. Proces jest dlugi, pary sa dokladnie sprawdzane, dzieci bardzo przez nich chciane. Dlaczego maja byc w domu dziecka skoro mozna zapewnic im szczesliwy dom? Bo kosciol sobie tak wymyslili ? Niech oni swoich spraw pilnuja i nie molestuja malych chlopcow, a nie probuja wmowic w jakie pary maja sie dobierac dorosli ludzi i z kim maja zakladac rodzine
Hela
4 lata temu
To wcześniejsze zdjęcie wcale nie było #nomakeup ... Ale tutaj i owszem xD
Monika
4 lata temu
W UK to jest normalne i wydaje mi się że tym dzieciom nie dzieje się krzywda, wręcz przeciwnie. A w Polsce jak w lesie... Lepiej żeby dziecko cierpiało w domu dziecka. Smutne
321
4 lata temu
Zgadzam się z nią
Renata
4 lata temu
Mieszkam od wielu lat w Anglii. Pracuje w szkole podstawowej jako nauczycielka. Czesto tez tlumacze podczas roznych spotkan z rodzicami jezeli w tym czasie nie jestem w klasie. Many w zerowce (reception) nauczycielke ktora jest lesbijka. Kilka miesiecy temu zawarla zwiazek malzenski ze swoja dziewczyna. Nigdy sie nie obnosi ze swoimi prywatnymi sprawami, tylko najbardziej wtajemniczeni wiedza o jej zwiazku bo jest to jej prywatna sprawa, jest to zrozumiale. Ale informacja o slubie jakos sie rozeszla, ktos ze znajomych zamiescil kilka zdjec na social media. Po kilku dniach dzieci przyszly do szkoly I zaczely sie delikatne pytania. Przwaznie od dzieci polskich. Nikt nie mial z tym problemu, tylko wlasnie matki polskich dzieci. Raz ze gdzies te informacje znalazly, dwa ze podzielily sie nimi z dziecmi (a sa to dzieci 4 czy 5 letnie). Nie rozumiem kobieta nie jest Polka, nie mieszka w Polsce. Jest to jej prywatna sprawa. Te ciagle gadanie na temat wy nas nie obchodzicie, my nie chcemy wiedziec co wy tam robicie ale jakos te inntymne sprawy interesuja najbardziej. Tak samo jesli chodzi o inny kolor skory czy narodowsc czy wyznanie. Mnostwo razy slyszalam jakies przytyki I inne chamskie komentarze. Polska nie jest gotowa I dlugo nie bedzie gotowa na bardzo wiele roznych rzeczy.
Najnowsze komentarze (222)
gość
4 lata temu
Ale przecież u nas bardzo popularny jest model wychowania dziecka przez same kobiety i to już od wielu lat. Dzieci w wielu rodzinach wychowywane są przez mamę i babcię, a dziadek czy ojciec jest raczej średnio zainteresowany aktywnym wychowaniem.
kriss
4 lata temu
Ogólnie dobrze powiedziane, nie można i nie powinno się zakładać, że pary jednopłciowe to patologia, bo ta sama patologia występuje także w klasycznych rodzinach. Przypomnę że w dalszym ciągu żyjemy stereotypami rodziny, bohatera, patrioty, męczennika okresu międzywojennego. I o ile powinniśmy o tych wartościach pamiętać, to nie możemy ich przenosić na dzisiejszy świat w stosunku 1:1. Nasze społeczeństwo owszem nie jest na taki ruch gotowe, ale też trzeba sobie zadać pytanie czy środowiska LGBT ułatwiają nam - społeczeństwu to zadanie? W mojej opinii nie, chcą od społeczeństwa tolerancji, ale czy sami są tak tolerancyjni w stosunku do zakorzenionych w nas wartości? Czy ówczesna moda na wyróżnianie się, bycie wyjątkowym, oryginalnym jest tak bardzo potrzebna? Czy parada równości nie powinna pokazywać, że tak naprawdę po prostu jesteśmy ludźmi żyjącymi obok siebie, że mimo odmiennej orientacji tak naprawdę jesteśmy tacy sami? Czy środowiska LGBT chcąc mieć prawa i żyć normalnie jak każdy inny obywatel nie zachowują się wprost przeciwnie, chcąc za wszelka cenę się wyróżnić co najzwyczajniej w świecie może kogoś urażać, zniesmaczać a nawet obrażać. Czy naprawdę te wymalowane twarze, stroje są potrzebne, czy naprawdę takim zachowaniem można kogokolwiek przekonać do siebie? Sądzę, że jesteśmy w stanie sobie pomóc nawzajem i żyć jak równy z równym na tych samych prawach, wspierając się nie mimo wszystko a za wszelka cenę.
B2B
4 lata temu
Zakładanie a priori, że rodzice jednopłciowi to będą anioły niestety mi nie odpowiada. Nie mam uprzedzeń, ale to są ludzi jak inni i możliwe są wszelkie scenariusze. Od fantastycznej, kochającej rodziny po drastyczne, jak wieloletnie molestowanie adoptowanego chłopca przez tatusiów-pedofilów (słynne sprawy w Niemczech, w USA na pewno nie są jedyne, a zawsze wyciszane).
Bruce Leee
4 lata temu
Ja tez mieszkam w USA - o tragediach dzieci nie dowiemy sie z telewizji. Poza tym jest to myslenie o swoim ego - do twarzy mi z dzieckiem. Dobro dziecka jest sprawa drugorzedna. Prosze przestac pisac bzdury. Wiele dzieci cierpi i nie ma wielu osob, ktore moga im pomoc - kazdy sie boi zadrzec z teczowa rewolucja.
!!!
4 lata temu
niech sobie zrobia dziecko!!! co nie moga???:) to cudzych nie dotykac!!!
Helmut
4 lata temu
Horror lub choror to patrzeć na te foty.... deratyzacja to nie ból, zadzwoń proszę
yxyxy
4 lata temu
na tych zdjęciach nie przypomina siebie. ps. blond był lepszy.
Miś
4 lata temu
Mam takie pytanie a kiedy w ogóle Polska będzie na coś gotowa ? Mam wrażenie że ta gotowość jest jak z wejściem do UE , niby prawie wszyscy chcieli ale jak przyszło do solidarnego uczestniczenia to już nie , tak zapytam dlaczego ktoś ma czekać na zwykłe prawa bo ktoś nie jest gotowy na akceptację i dlaczego i kto im daje prawo do decyzji o życiu i szczęściu innych ludzi bo im społecznie nie pasują do ich religijnego obrazku świata :)
Jejku
4 lata temu
Co to za emo?
Aga
4 lata temu
Dzieci wychowywane przez same matki lub dom kobiet babcia mama i wnuki lub patchwork... I tak wiedzą że powstali z kobiety i mężczyzny i gdzieś ten ojciec jest choć by ich zostawił... Dwie kobiety dwuch mężczyzn... Jak ma zrodzić dziecko... Mężczyzna i kobieta zostaliśmy stworzeni... Nie dwoma kobietami nie dwoma mężczyznami...nie nawet jednym mężczyzna i czterema kobietami....To jest nie normalne nie naturalne nie zgodne z biologia
LESBIJKI
4 lata temu
same zrobią sobie dzieci z przypadkowymi ojcami i będą parą samotnych matek. I co Im zrobicie? Zabierzecie? A ile znacie par homoseksualnych mężczyzn rwących się do adopcji? W skali Polski to pojedyncze przypadki.Ale jest temat do dyskusji dla prezydĘta...
Stefan
4 lata temu
Trochę do przemyślenia zostało, np. co to jest rodzina niepełna... ale to takie tam michałki. Nikt nie ma nic przeciw kochaniu dzieci, otaczaniu ich opieką, etc. Model promowany przez państwo, wspierany, dotowany, ma spełniać funkcje społeczne, użyteczne i celowe. Nie jest taką brak potomstwa, nie leży również w interesie społecznym, a dziecka w szczególności, wychowywanie się w środowisku odmiennym od hetero. W mediach ukazała się opinia uczonego (pan profesor), który dowodził, "że mimo otoczenia hetero, skłonności homo funkcjonują w określonym, nieznacznym procencie w społeczeństwie stale, więc środowisko nie ma wpływu na późniejsze preferencje". Można tą samą obserwację wpleść w uzasadnianie przypuszczenia - co by się działo z preferencjami, w przypadku większościowego oddziaływania środowisk homo ? Przyjmując prywatność preferencji, szanując prawo każdego do własnych norm zachowań, nie określamy się jako wrogowie tych osób. To działa w obie strony. W zakresie wzajemnego wpływu i relacji społecznych każdy może cieszyć się wolnością do granicy naruszenia wolności innych osób. Tego prawa każdy powinien bronić i strzec. Nie pozwalam nikomu na wplątywanie intymności w politykę. Nie pozwalam nikomu na naruszanie równie intymnej sfery wiary innych ludzi, wyszydzanie lub odwrotnie, wykorzystywanie jej w jakiejkolwiek sprawie i przez kogokolwiek. Prowadzenie polityki, bycie politykiem, to działania mające umożliwić realizację celów społecznych, nie religijnych czy obyczajowych. Dobro większości z nas, to cel nadrzędny ponad podziałami politycznymi. Skupianie większości społeczeństwa wokół realizacji takich celów, to warunek powodzenia ich realizacji. Opieranie się na części społeczeństwa – nawet na nieznacznej większości, lub brak pozytywnego programu i negacja działań oponentów – to ścieżki prowadzące na manowce, rodzące konflikty, wzajemne animozje. Jeśli nie uda się nam, jako społeczeństwu, wypracować mechanizmów i praw wykluczających z życia społecznego lub choćby politycznego ludzi dbających o własne interesy, kłamców i oszustów, i konsekwentnie realizować to założenie, to w żadnej dającej się przewidzieć perspektywie nie mamy szans na lepszy rozwój i życie. Będziemy szarpani sprzecznymi interesami aktualnej władzy i części rozgoryczonej jej utratą.
gość
4 lata temu
jeste scie pewni, że kogoś obchodzą jej "przemyślenia"?
Ala
4 lata temu
Kogo wy pytacie o zdanie ? Co to , to , ma do powiedzenia , chyba nic !
...
Następna strona