Za Marianną Schreiber momentami ciężko nadążyć. Jeszcze kilka dni temu celebrytka sugerowała, że niebawem zmieni się jej stan cywilny i zrywała marchewki obiecując ukochanemu gotowanie zupy, a chwilę później gruchnęła wiadomość o jej rozstaniu. Wygląda więc na to, że ze zmianą stanu cywilnego będzie musiała jeszcze poczekać. Chyba, że o czymś nie wiemy...
Marianna Schreiber opowiedziała o powiększonym biuście
Internetowa aferzystka póki co nie sprawia wrażenia smutnej i sumiennie realizuje obowiązki influencerki. Złośliwi mogliby powiedzieć, że o Mariannie wiemy już wszystko, ale okazuje się, że możemy jeszcze więcej. W tym celu zorganizowała na swoim Instagramie typową zabawę z fanami w pytania i odpowiedzi. Fani Schreiber dopytywali m.in. za co jest wdzięczna.
Każdego dnia jestem Wdzięczna Bogu za dar życia, za zdrowie i za moją córeczkę - odpowiedziała bez wahania.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Do listy wdzięczności Marianna może również dopisać tureckich chirurgów plastycznych, którzy pod koniec maja zajęli się powiększeniem jej biustu. Mocno powiększone piersi początkowo sprawiały celebrytce sporo problemów, a ona sama martwiła się, że w strój kąpielowy wskoczy dopiero w połowie sierpnia. Szczęśliwie dla nas i samej zainteresowanej, efekty pracy lekarzy możemy podziwiać regularnie już od kilku tygodni. W zorganizowanej sesji Q&A nie mogło zatem zabraknąć wątku dotyczącego nowych piersi gwiazdki. "Czy po operacji czucie w nich jest takie samo?" - dopytywała jedna z internautek.
Odczucie jest takie samo. Są miękkie w dotyku i naprawdę przyjemne. Nie ma żadnego wyczucia implantu. To co niektórzy piszą, że piersi są twarde i to czuć to obrzydliwy fejk. Są miękkie i nie da się wyczuć implantu. Coś cudownego - zachwyca się efektami operacji Schreiber.
Też chcieliście widzieć jakie są w dotyku piersi Marianny?
Zobacz też: Marianna Schreiber bada się pod kątem zespołu Aspergera. "Za mną już kolejne spotkanie z lekarzem"