Media ogłosiły rozstanie Chrisa Martina i Dakoty Johnson. Teraz muzyk PUBLICZNIE wspomniał o aktorce podczas koncertu

Kilka dni temu media obiegła zaskakująca informacja. Po ośmiu latach związku Chris Martin i Dakota Johnson podjęli decyzję o rozstaniu. Aktorka ponoć bardzo przeżywa ten trudny okres w swoim życiu. Liczyła, że uda jej się ustatkować u boku lidera Coldplay.

Jednym z powodów rozstania pary miał być napięty grafik Chrisa Martina. Ciężko było im odnaleźć wystarczająco dużo czasu, aby spędzić go we dwoje. Wygląda na to, że mimo wszystko udaje im się pozostać w przyjacielskich relacjach.

Zobacz: Dakota Johnson skupia na sobie wzrok, maszerując po Nowym Jorku w PRZEŚWITUJĄCEJ kreacji. Rozstanie jej służy?

Ostatnio Chris Martin i pozostali członkowie Coldplay zagrali koncert w Las Vegas. Wydarzenie wywołało niemałe poruszenie wśród fanów z uwagi na jeden gest. Wokalista niespodziewanie wspomniał o Dakocie Johnson. Na nagraniu opublikowanym przez Deux Moi zachęcił widownię do obejrzenia nowego filmu z jej udziałem, który trafi do kin 13 czerwca.

Dziękuję wam wszystkim. Bądźcie dla siebie dobrzy, bądźcie dobrzy dla innych. Nie zapomnijcie obejrzeć "Materialistów" - wspomniał Chris Martin podczas koncertu.

Nagranie wywołało spore poruszenie w sieci. Część fanów uważa, że para w rzeczywistości się nie rozstała. Inni zwracają uwagę na to, że piosenkarz potrafi rozstać się z klasą, co potwierdzają jego przyjacielskie relacje z byłą żoną Gwyneth Paltrow.

Oni się nie rozstali; Miło widzieć, że wciąż się wspierają; Można się rozstać i nadal wspierać drugą osobę. Spójrzcie tylko na jego relacje z Paltrow; Powiedział to też na poprzednich koncertach; Zawsze miałam wrażenie, że oni się rozstają i po chwili wracają do siebie - czytamy w komentarzach.

A wy co myślicie?

Zobacz: Chris Martin pierwszy raz mówi o depresji i wylicza metody, które pomagają mu w walce z chorobą