Podczas noworocznego koncertu w 2023 roku Miley Cyrus doświadczyła nagłego wypadku zdrowotnego. Jak wyznała w rozmowie z Apple Music 1, w trakcie występu pękła jej torbiel na jajniku, co było dla niej wyjątkowo bolesnym przeżyciem. Mimo intensywnego bólu artystka zdecydowała się dokończyć koncert, wykonując m.in. duety z Dolly Parton i Sią.
Nie wiedziałam, co dokładnie się dzieje. To było dość traumatyczne, bardzo rozdzierające, ale i tak kontynuowałam program - wspomina Miley.
Cyrus przyznała, że był to jeden z najtrudniejszych momentów w jej karierze. Po tym wydarzeniu rozważała nawet zakończenie kariery muzycznej. Zmieniła jednak zdanie po rozmowie z twórcą "Saturday Night Live", Lorne Michaelsem. Oto co wówczas od niego usłyszała:
Zjadłam kolację z Lorne i powiedział coś, co do tej pory utkwiło mi w pamięci. Powiedział: "Sześć miesięcy – każdy ma sześć miesięcy, żeby poczuć się źle z samym sobą, a potem zaczniemy się odbudowywać".
Miley Cyrus postanowiła się nie poddawać. Już 30 maja odbędzie się premiera jej nowego albumu "Something Beautiful". Artystka podkreśla, że mimo trudności muzyka jest jej przeznaczeniem i nie zamierza z niej rezygnować.