Uskrzydlony zdobytym pucharem Ligi Mistrzów Robert i ciesząca się sukcesami męża Anna spędzają rodzinne wakacje na Sardynii. Kryzys wizerunkowy Lewandowskiej nie popsuł im humorów?
Tegoroczne wakacje dla wielu osób oznaczały frustrację i niedosyt. Epidemia koronawirusa zrewidowała plany urlopowe i zamiast wakacji marzeń zafundowała zatłoczone plaże i pogodę w kratkę. Ci, którym bez przeszkód udało się wylecieć za granicę i cieszyć się atrakcjami, mogą mówić o dużym szczęściu. Bałtyk z kwitnącymi sinicami i rekordowym tłokiem nie dla wszystkich okazał się atrakcją roku. Z wypoczynku nad polskim morzem zrezygnowali na przykład Lewandowscy. Koniec wakacji celebrycka para postanowiła spędzić na Sardynii.
Włoskie wakacje mijają Lewym w rodzinnej i sielankowej atmosferze, którą przerywają tylko doniesienia na temat "afery" z oskarżeniami o body shaming w tle. Na szczęście Lewandowska zatrudnia sztab ludzi, którzy w czasie, gdy ona wypoczywa, opracowują strategię wyjścia z patowej sytuacji.
Celebrycka rodzinka może więc oddać się relaksowi. Lewy i jego żona plażują w promieniach włoskiego słońca i pluskają w wodach Morza Śródziemnego. Oboje wyglądają przy tym na zrelaksowanych i szczęśliwych. Opieka nad dziećmi i obecność innych turystów nie przeszkadza im w okazywaniu sobie czułości.
Wypoczywająca w Sardynii Lewa stawia na naturalność i luz. Spragniona słońca trenerka została "przyłapana" przez paparazzi w skąpym bikini eksponującym jej pociążową sylwetkę. By upiększyć swój wizerunek, Anna założyła na rozpuszczone włosy opaskę – wianek. Tymczasem Robert ściągał na siebie wzrok nagim torsem, który na plaży mógł zaprezentować w całej okazałości. Lewy ewidentnie nie zmarnował minionego sezonu, pracując nad formą.
Chcielibyście do nich dołączyć?