Trwa ładowanie...
Przejdź na
Droppa
Droppa
|

Nick Carter PŁACZE na scenie koncertu Backstreet Boys po śmierci Aarona Cartera: "Nasze serca pogrążone są w smutku..." (WIDEO)

60
Podziel się:

W trakcie przemowy między piosenkami Nick Carter nie potrafił ukryć łez. Ze wsparciem natychmiast ruszyli koledzy z Backstreet Boys. Koncert odbył się zaledwie dzień po śmierci Aarona Cartera - młodszego brata Nicka.

Nick Carter PŁACZE na scenie koncertu Backstreet Boys po śmierci Aarona Cartera: "Nasze serca pogrążone są w smutku..." (WIDEO)
Nick Carter płacze na scenie po śmierci Aarona Cartera (fot. Getty, fot. YouTube)

W ostatnią sobotę zachodnie media poinformowały o tragicznej śmierci 34-ltniego Aarona Cartera. Popularny w pierwszej dekadzie XXI wieku piosenkarz miał utopić się w wannie w swoim mieszkaniu w Kalifornii. Aaron był młodszym bratem Nicka Cartera z Backstreet Boys, który obecnie jest właśnie w trasie koncertowej z zespołem.

W niedzielę kultowy boysband miał pojawić się na londyńskiej arenie O2. Wszystko stanęło jednak pod znakiem zapytania, w świetle niespodziewanej śmierci Aarona Cartera. Organizatorzy prędko uspokoili jednak fanów, że wszystko odbędzie się zgodnie z planem. Naturalnie jednak spektakl nieco różnił się od wcześniejszych występów zespołu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Wojenki WAGs i powrót Joli Rutowicz

Podczas wykonywania piosenki Show Me The Meaning of Being Lonely Nick nie był w stanie dokończyć swojego wersu. Jego przyjaciele z zespołu okazali mu wsparcie, przytulając go w świetle reflektorów. Kolejną piosenkę Backstreet Boys zadedykowali Aaronowi, którego Kevin Richardson nazwał małym braciszkiem ich wszystkich.

Dziś nasze serca pogrążone są w smutku. Wczoraj straciliśmy bliską nam osobę. Chcieliśmy znaleźć ten moment w trakcie występu, aby móc go uhonorować. Aaron był częścią naszej rodziny. Dziękujemy Wam wszystkim za okazaną nam miłość i wsparcie - mówił ze sceny Richards.

Nagranie z występu możecie zobaczyć poniżej.

Zobacz także: Backstreet Boys TRIBUTE to Aaron Carter | Nick Carter CRYING at Concert
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(60)
Wercia🦊
rok temu
Ten koncert nie powinien się odbyć. Nick jest w totalnej rozsypce. Wiem że sa kontrakty umowy i zobowiązania ale 24h po wiadomości o śmierci brata wyskoczyć na scenę i śpiewać w układach wesołe piosenki? Nie da się ! Nick się trzymał A potem pękł i już były tylko łzy. A tydzień temu w Krakowie był totalny sztos i klimat lat 90!
Anna
rok temu
Nie wazne jak bardzo jestes slawny, śmierć bliskiej Ci osoby zawsze każdego bardzo dotyka🙁
Abc🌺🌺🌺
rok temu
Pamiętam jako małego chłopca, który śpiewał… późniejsze dorosłe zdjęcia szokują 🙁szkoda
ABC
rok temu
USA to jednak stan umyslu. W Europie to byloby nie do pomyslenia zeby grac koncert dzien po smierci bliskiej osoby i robic z tego szopke na scenie.
Pfff
rok temu
Po ostatnich latach ich "relacji", zakazach zbliżania się itd, mam raczej odczucia, że oni wszyscy bardziej czują ulgę, niż "rozrywający ból".
Najnowsze komentarze (60)
Miki
rok temu
Do tego prowadzi cpanie
RIP
rok temu
To był chyba dla Niego najtrudniejszy koncert w życiu
Lala
rok temu
Bardzo Nickowi współczuję :( też uważa, że powinni byli odwołać koncert
Kicak
rok temu
I to właśnie dlatego gwiazdy biorą dragi i się zatracają.Nie możesz przeżywać emocji,odpoczywać,bo koncert,kontrakt i kasa,więc tylko substancje dają chwilowa ulgę.Skarżyła się na to Whitney i Britney,ale nikt nie dawał im taryfy ulgowej.Cieszę się,że młode pokolenie artystów już umie o siebie zawalczyć,a to przerwa od koncertów jak Justin albo odłączenie od mediów społecznościowych dla dobra psychiki,świadomość wzrasta.
Bsb4ever
rok temu
Nickuś,serce moje!trzymaj się chłopaku!Niewielu wie co w zyciu musiałeś przejść, jak widać życie nadal Cie testuje...nie daj sie!te łzy w londynie,przeszyły mnie na wskroś...ten ból ,ktory widać w jego twarzy..to nie tylko ból z powodu utraty Aarona,te łzy wyciska z niego życie...Nigdy nie sądziłam,ze to powiem,ale dobrze,że trafiłeś na lauren... Życzę Ci jak najlepiej...od zawsze...na zawsze. A wy tu na pudlu przestańcie jazgotać. Czy zagrał,czy nie zagrał,czy wypada,czy nie....g*₩no wam do tego....nikt z was nie był nigdy w jego skórze, nikt z was nie musiał mierzyć się z tym,z czym on całe życie sie mierzy...nie wam oceniać,a Nick przed wami nie musi sie tłumaczyć ze swoich wyborów czy zobowiązań.
Gość
rok temu
Szkoda człowieka
Fanką Backstr...
rok temu
Najpierw siostra, teraz Aaron ;(((( biedny Nick, tak bardzo wczorajszy koncert rozrywał serca fanów, którzy patrzyli na ból Nicka ;(((( Nałóg i depresja wygrały, zabrały kolejne żniwo ;((((
Gość
rok temu
Z całym szacunkiem ale nie da się tego słuchac. Warsztat techniczny zerowy.
pipi
rok temu
hipkryta. powinien zrezygnowac z tego koncertu...a tak poplakał i wybaczone zal
Polak
rok temu
Piękni chłopcy, śliczne siostry - Angel bliźniaczka Aarona żyje, rozumiem ich wielką rozpacz, Aaron cierpiał najbardziej...
Klaudia
rok temu
Wiem że dla wielu będzie on winny bo jak mógł zostawić brata, nie wiemy tak naprawdę jak było między nimi, co się działo możemy jedynie snuć domysły, Ja widzę to tak skoro narodziny syna nic nie zmieniły to co musiałoby się wydarzyć by Aaron podjął walkę o siebie, o lepsze jutro??? Tutaj Nick niewiele mógł pomóc, zresztą ma dzieciaki, żonę i jako głowa rodziny musi im zapewnić bezpieczeństwo to jest absolutnie najważniejsze, naprawdę szkoda mi go to będzie zadra do końca życia, zawsze będą pytania bez odpowiedzi, zawsze będzie myślał czy dało się uratować brata i to będzie jego brzemię do końca życia
Fee
rok temu
Znam tę branżę wiem jak jest musiał zagrać ale serce się kroi😟 Nick sercem jesteśmy z Tobą. Masz cudowne wsparcie u chłopaków. Trzymaj się 😟😟😪
Elka
rok temu
Przykre to wszystko młody chłop miał życie jak w Madrycie, wszystko na wyciągnięcie ręki sławę, pieniądze, podróże... A wybrał narkotyki jak większość nastolatków w tym świecie! Myślicie ze to nie dotknie dzieci kardasianow, Beyonce.... Dalej niech uczą swoje dzieci uczą ze najważniejsza jest sława i ulepszanie ciała a pójdą w narkotyki
Marysia
rok temu
Nie każdy uzależniony chce pomocy czasem sam musi otrząsnąć się i wziąć w garść, dla bliskich są to często toksyczne relacje ale to nie oznacza że kogoś się nie kocha , wiem że Nick kochał swojego brata ale mając dzieci trzeba myśleć o ich przyszłości i bronić, osoba z schizofreniąi innymi zaburzeniami w dodatku uzależniona bywa bardzo nieprzewidywalna, wątpię by Nick zdecydował się na zakaz zbliżania bez powodu, współczuję mu tej straty bo nie raz będzie go gryzło sumienie i będą chwilę zwątpienia ale tutaj Aaron sam dokonał wyboru, był na odwyku, leczeniu i gdyby chciał to staną by na nogi, mój znajomy był 6 razy na odwyku, rodzina interweniowała a i tak zapił się
...
Następna strona