Oblana kwasem przez byłego Katie Piper błyszczy na premierze filmu. Prezenterka ma za sobą 400 zabiegów
Katie Piper, która 17 lat temu padła ofiarą brutalnego ataku kwasem, dziś zachwyca swoim wyglądem. 41-latka uświetniła swoją obecnością środową premierę filmu "The Roses", na której towarzyszył jej mąż.
Katie Piper, znana brytyjska celebrytka, przeszła długą drogę od momentu, gdy w 2008 r. została oblana kwasem przez wynajętego napastnika. Atak zlecił jej były partner, Daniel Lynch, co na zawsze zmieniło życie młodej modelki. Po ataku Piper straciła wzrok w lewym oku, a jej twarz i ciało zostały poważnie oszpecone. Przeszła blisko 400 operacji, by odzyskać dawny wygląd i pewność siebie. Jej historia stała się inspiracją dla wielu osób zmagających się z traumą.
Katie nie tylko wróciła do normalnego życia, ale także założyła fundację wspierającą ofiary poparzeń. Jest autorką kilku książek, w tym autobiografii "Beautiful", która opisuje jej bolesne doświadczenia i drogę do akceptacji siebie. Piper jest również aktywna na Instagramie, gdzie dzieli się inspirującymi treściami z ponad milionową społecznością.
Nie da się nie zauważyć, że od pewnego czasu Brytyjka jest coraz częstszą bywalczynią branżowych imprez. środę Piper pojawiła się na premierze filmu "The Roses" w Londynie. Towarzyszył jej mąż, Richard Sutton. 41-letnia celebrytka wystroiła się w kremową bluzkę, którą zestawiła z długą, białą spódnicą i pasującą kopertówką. Dzięki serii operacji plastycznych (było ich dokładnie 400) blizny na twarzy wywołane kwasem są już niemal niewidoczne.
Zobaczcie, jak dziś wygląda Katie Piper.