Za dużo wydajemy na bzdety i gadżety, które tracą na wartości.. No ale jak chce się mieć najnowsze modele, być modnym i cool, to trzeba płacić. Szkoda że często na kredyt. Co innego, gdy nas stać, ale od małego kształtowany jest konsumpcjonizm, rywalizacja na ubrania, wczasy, samochody, telefony…. Na pokaz wystawne wesela, chrzciny, komunie… Przeczytajcie sobie ksiazke pt. Emerytura nie jest Ci potzerbna . Jasno wyjaśnia się tam jak kupno pseudopotrzebnych nam rzeczy wpływa destrukcyjnie na nasz majątek ale też jak osiągnąć finansową wolność.