(Przed)ostatni koncert Quebonafide na Narodowym pełen zaskoczeń. Były omdlenia, przerwy, a przed sceną doszło do BÓJKI
W piątek Quebonafide dał koncert na Stadionie Narodowym, o którym rozprawiają wszystkie media. Nie obyło się jednak bez problemów, o czym wspominają użytkownicy TikToka.
Jakiś czas temu Quebonafide ogłosił, że zamierza pożegnać się z fanami podczas ostatniego koncertu na PGE Narodowym. Zainteresowanie było jednak tak duże, że ostatecznie zaplanowano dwa występy. W piątek wieczorem odbył się więc (przed)ostatni koncert, na którym pojawiło się wielu znanych gości. Nie zabrakło też zaskoczeń - niestety nie zawsze pozytywnych.
Koncert Quebonafide pełen zaskoczeń. Nie obyło się bez problemów
Warto zwrócić uwagę, że wrażenia fanów po koncercie są na ogół pozytywne. Na scenie obok rapera pojawiło się wielu znanych gości, takich jak chociażby Mata, Oki czy nawet Tommy Cash. Pojawiło się oczywiście trochę komentarzy na temat nagłośnienia, ale o tym w kontekście Stadionu Narodowego słyszy się już od lat.
Zobacz także: Spanikowany Quebonafide przerwał rozmowę z fanem, bo okazało się, że go zna! "Rozłączmy telefon, BŁAGAM"
Nie obyło się jednak bez pewnych problemów, o czym informują użytkownicy TikToka. Jedna z fanek nagrała moment, w którym raper przerwał występ, bo konieczna była interwencja medyków. Zasłabnięć było niestety więcej i sytuacja powtórzyła się kilkakrotnie. Wiele osób uznaje reakcję Quebo za słuszną, inni z kolei uważają, że ten powinien kontynuować piosenkę i zostawić sprawę w rękach ekipy koncertowej.
Te przerwy to był jakiś cyrk i niesmaczny żart - pisze gorzko jeden z internautów.
Rozumiem irytację, ale przeciez te przerwy nie były dla żartów, tylko aby umożliwić pomoc potrzebującym - odpisała słusznie inna osoba.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Martyna Byczkowska przyznaje: "Ścianki i wywiady są stresujące"
Na tym nie koniec, bo Quebo musiał przerwać występ także w innej sytuacji. Okazuje się, że nieopodal sceny wybuchła bójka i konieczna była interwencja.
Fani Quebo pobili się i musiał przez nich zatrzymać koncert. Czy ludzie naprawdę nie potrafią się zachować? - zastanawia się influencer Dawid Rakowski, który udostępnił nagranie na TikToku.
Dużym zaskoczeniem dla miłośników scenicznej charyzmy rapera było natomiast samo zakończenie. Powód? Jak wspomniano w tekście sekcji kulturalnej Onetu, pod koniec raper opuścił scenę bez słowa, po czym wsiadł w samochód i po prostu odjechał. Niektórzy poczuli się urażeni, bo po latach wsparcia oczekiwali jednak czegoś więcej.
Finałem koncertu były "Natrętne myśli" oraz "Wkrótce" ponownie w towarzystwie OKI-ego. I wtedy Quebonafide opuścił bez słowa scenę, wyszedł ze stadionu w towarzystwie kamer, a następnie odjechał samochodem. Bez słowa pożegnania, bez wyjaśnienia, czy utwory, które fani usłyszeli podczas filmowego musicalu, zostaną wydane. Nie wydano żadnego ogłoszenia, a wielbiciele nie usłyszeli nawet krótkiego "dziękuję wam za te wszystkie lata". Po prostu zapadła cisza - czytamy.
Co wydarzy się podczas (naprawdę) ostatniego koncertu? Przekonamy się już wkrótce.
Z okazji 30. lat Wirtualnej Polski zapraszamy do udziału w konkursie "Za co kochasz internet?". Do wygrania aż kilkaset podwójnych biletów na wyjątkowy koncert sanah, który odbędzie się 19 września 2025 r. na PGE Narodowym. Pokaż swoją kreatywność i świętuj razem z nami! Szczegóły i formularz zgłoszeniowy znajdziesz na stronie 30lat.wp.pl/konkurs