Sceny z oskarżanym o molestowanie Chrisem Nothem w finałowym odcinku "And Just Like That" zostały WYCIĘTE!
W świetle mnożących się oskarżeń o molestowanie seksualne twórcy podjęli decyzję, by zmodyfikować finałową scenę w "And Just Like That". W kuluarach mówi się, że na kolejny sezon kontynuacji "Seksu w wielkim mieście" raczej nie ma co liczyć. Szkoda?
Nad serialem "And Just Like That" zawisły czarne chmury. Nie dość, że kontynuacja telewizyjnego hitu zbiera słabe recenzje, to jeszcze na jaw wypłynęły wstrząsające informacje o odtwórcy roli Mr Biga, Chrisa Notha. Do mediów zaczęły zgłaszać się kolejne kobiety, które miały paść ofiarami molestowania z rąk aktora. Sam gwiazdor zaprzecza, jakoby doszło do wspomnianych sytuacji.
Na nieszczęście dla Notha w wersję wydarzeń oskarżycielek wierzy nawet jego żona, która odcięła się od 67-latka. Aktor nie może też liczyć na wsparcie koleżanek z planu "And Just Like That", które opowiedziały się po stronie jego ofiar.
Tym sposobem Amerykanin doświadcza na właśnie skórze, co oznacza "cancel culture" ("kultura wykluczenia"). Oprócz utraty kilku kontraktów reklamowych, z serialu kryminalnego "The Equalizer" usunięto postać Notha, gdzie gwiazdor wcielał się w główną rolę.
Sarah Jessica Parker dla WP. Wraca do kultowej roli!
To jednak nie koniec konsekwencji. Choć w "And Just Like That" bohater odgrywany przez Notha zmarł w pierwszym odcinku na zawał serca, Carrie miała *spoiler* "spotkać się" z mężem na paryskim moście Pont des Arts, gdzie bohaterka wysypywałaby prochy swojego ukochanego do Sekwany. Wszystko wskazuje na to, że ostatecznie w przesiąkniętej nostalgią scenie zobaczymy samą Carrie. Twórcy podjęli bowiem decyzję, by w świetle ostatnich zdarzeń nie uwzględniać Mr Biga w finale show. W kuluarach mówi się, że skandal z Chrisem Nothem był ostatnim gwoździem do trumny dla "I tak po prostu", w związku z czym na 2. sezon raczej nie mamy co liczyć.
A Wy chcielibyście zobaczyć drugi sezon kontynuacji "Seksu w wielkim mieście"?