Trwa ładowanie...
Przejdź na
Witek
Witek
|

Tak Kamil Durczok mówił o chorobie alkoholowej na krótko przed śmiercią: "NAJWIĘKSZY BŁĄD MOJEGO ŻYCIA"

145
Podziel się:

Kamil Durczok kilkanaście dni przed śmiercią udzielił wywiadu, w którym mówił o problemach ze zdrowiem, w tym o chorobie alkoholowej. Zdał sobie z niej sprawę dopiero w 2019 roku, kiedy został zatrzymany za jazdę pod wpływem.

Tak Kamil Durczok mówił o chorobie alkoholowej na krótko przed śmiercią: "NAJWIĘKSZY BŁĄD MOJEGO ŻYCIA"
Kamil Durczok na kilkanaście dni przed śmiercią otworzył się na temat choroby (East News)

We wtorek mediami wstrząsnęła wiadomość o śmierci Kamila Durczoka. Odejście dziennikarza potwierdziła w rozmowie z Pudelkiem jego była żona, Marianna Dufek, zaś kilka godzin później przyczynę jego śmierci ujawniła rzeczniczka szpitala, do którego trafił w poniedziałek. Poinformowała, że 53-latek zmarł "w wyniku zaostrzenia przewlekłej choroby i zatrzymania krążenia".

Kamil od pewnego czasu zmagał się z problemami zdrowotnymi, co w ciągu ostatnich kilku miesięcy sporadycznie sygnalizował.

Zobacz także: Kamil Durczok prowadził pod wpływem alkoholu. Dziennikarz przeprasza

Jak zapewniał w wywiadzie udzielonym zaledwie kilkanaście dni temu, nie był to nawrót choroby nowotworowej, z którą zmagał się niemal dwie dekady temu.

To nie jest nawrót. Po prostu mój organizm wystawia rachunek za czterdzieści kilka lat naprawdę mocnej eksploatacji. Cały czas jestem pod kontrolą lekarzy. Czasami mam wrażenie, że częściej widuję ich niż mojego brata - wyznał w rozmowie z "Plejadą".

Durczok otworzył się także na temat swoich problemów z alkoholem, do których przyznał się po tym, jak zatrzymano go za jazdę pod wpływem.

Idąc tropem mojego wyznania dotyczącego choroby nowotworowej, pomyślałem, że warto byłoby odczarować piętno pijaka. Nie umiem pogodzić się z tym, że pijaczek zbierający na piwo w ogromnej części naszego społeczeństwa budzi coś pomiędzy zrozumieniem a sympatią. Z kolei jeżeli ktoś chce walczyć z tą ciężką, śmiertelną i podstępną chorobą, to za każdym razem, gdy popełni jakiś kontrowersyjny wpis czy zrobi coś odstającego od normy, spotyka się z komentarzami w stylu: "chyba chleje od rana", "pół litra już poszło". Stwierdziłem, że być może przykład Durczoka - znanego człowieka, który też mierzy się z tym g*wnem, da trochę siły tym, którzy walczą, próbują walczyć lub wygrali walkę z tą chorobą - tłumaczył, następnie odnosząc się do głosów, jakoby pokusił się o szczere wyznanie jedynie po to, by się wybielić.

Nie bolało mnie to, bo wiedziałem, że takie komentarze wynikają wyłącznie z niezrozumienia. Ale nie jest to dla mnie nic nowego. Po latach dowiedziałem się na przykład, że wiele osób uważało, że opowiedziałem o swojej walce z rakiem po to, by wzbudzić sympatię.

Dziennikarz przekonywał również, że incydent, do którego doszło w 2019 roku na autostradzie A1, dał mu do myślenia.

Kolizja uświadomiła mi to, że jednak jest coś, z czym sobie nie radzę. To był największy błąd mojego życia. Nie da się tego w żaden sposób usprawiedliwić. Podstawowy problem każdego alkoholika polega na tym, że najpierw musi przyznać się sam przed sobą, że jest chory. Bez tego nie da się zacząć leczenia. A mechanizm wyparcia jest bardzo silny. To największy wróg - ubolewał jeszcze niedawno w rozmowie z "Plejadą". Nie chcę udawać teraz terapeuty, bo podobno nie ma nic gorszego, jak terapeutyzowana osoba, która próbuje terapeutyzować innych, ale faktem jest, że alkoholizm jest często wypierany i bagatelizowany. Wydaje nam się, że panujemy nad naszym życiem. Wmawiamy sobie, że w porównaniu z innymi, wcale nie jest z nami tak źle. A dopiero gdy powiemy sobie, że naprawdę sobie z tym nie radzimy, będziemy mogli zacząć z tym walczyć. Ja walczę - wyznał.

W Pudelek Podcast ujawnimy, ile Małgorzata Rozenek płaci nam za pochlebne komentarze!

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(145)
Gość
2 lata temu
Szkoda mi go. Tak po ludzku.
Gość
2 lata temu
Smutny los
Magda
2 lata temu
Szkoda go. Fajny dziennikarz.
Anna
2 lata temu
Przynajmniej wzial kolizje na siebie i przeprosil. Nie kazdy potrafi. Szkoda faceta, mlody byl.
Pusia
2 lata temu
Dajcie juz spokój! Który to już artykuł dziś?!
Najnowsze komentarze (145)
awe
2 lata temu
nie ma czegoś takiego jak choroba alkoholowa tylko nałóg alkoholowy na własne życzenie bo nikt nikogo nie zmusza do picia wódy palenia papierochów czy ćpać
los
2 lata temu
TVN zrobiło go supergwiazdą, tolerowało wybryki, a w końcu przeżuło i wypluło. Materiał na iluś-tam lecie stacji bez wzmianki o Durczoku. Ohyda! Zaszczuto człowieka i zniszczono. Tyle w temacie "Kamil Durczok":(
Marysia
2 lata temu
Świetny dziennikarz,Będzie Nam go bardzo brakowało,
deta
2 lata temu
myślę, ze cos w szpitalu przeoczyli, nie spostrzegli powagi sytuacji, najgorsze są noce , umiera najwiecej ludzi w nocy lub z soboty na niedzielę.
ROM
2 lata temu
dziennikarz na wysokim poziomie
ojj
2 lata temu
ciężko pracował na ten upadek, ale wypadek po pijaku to nie był jego największy błąd. To konsekwencja jego wyborów.
Lili
2 lata temu
Czytałam artykuły o Durczoku w "Newsweeku" i w "Polityce". Kamil nie chciała się leczyć, chciał się "podbudować", ale nie chciał odejmować wysiłku, wydawało mu się, że wystarczy się przyznać i pojechać do ośrodka, a to dopiero pierwszy krok. Kamil wykonał tylko pierwszy krok, nic ponad to. Żył po bandzie, zawodowo i prywatnie, nie uznawał półśrodków.
całablagacałą...
2 lata temu
"rachunek za czterdzieści kilka lat naprawdę mocnej eksploatacji"-powiedział o sobie. Czyli co? 53-latek? to ile miał lat jak się zaczął eksploatować?...
Shoping Queen
2 lata temu
Szkoda Go.. mowil to co myslal, i dobry dziennikarz.. Szkoda ze juz odszedł 😥
Janina
2 lata temu
Cieszę się, że już coraz więcej ludzi pisze "spoczywaj w spokoju ", aniżeli " w pokoju".
Monika
2 lata temu
Bardzo mi szkoda. Alkohol kazde sciagnie na dno i nie ma niego mocnych.
artek
2 lata temu
Pogubił się facet strasznie
Kris
2 lata temu
Ileż to celebrytów jest alkoholikami ale tylko nieliczni się do tego przuznali.Kamil jako dziennikarz to była osobowość która nieudacznikom przrszkadzała.spoczywaj w spokoju(*)
Monika
2 lata temu
Byl prawdziwym, genialnym dziennikarzem i prawdziwym czlowiekiem niczego nie udajacym Nie dyskutowal z wyrokiem sadu, Potrafil jak nikt inny przyznac sie ze zle zrobil i potepic swoje zachowanie i z szacunkiem przyjal wyrok sadu a nie tak jak dla przykladu Beata Kozidrak czy inni. On byl wyjatkowym czlowiekiem i mial swoj charakter, Byl odwazny i mowil to co uwazal, On nie "podlizywal "sie do nikogo i dlatego zostal zaszczuty i zniszczony i przez tych ludzi wpadl w alkoholizm. Nikt, nigdy go nie zastapi i nie wierze w zadne bzdury co oni pisali.Kazdy probowal go nasladowac ale zaden z nich nie bedzie taki jak on chociaz w 20 %. Zostal zaszczuty i zniszczony i to bylo jego powodem jego choroby alkoholowej i smierci. Wszyscy po jego smierci bardzo chetnie wypowiadali sie jako "przyjaciele" o nim ale gdzie ci"przyjaciele "byli jak on mial problemy ?
...
Następna strona