Tomasz Kammel krytykowany za WAZELINIARSTWO po wywiadzie z Jackiem Kurskim: "CZYSTA KOMUNA"
"Czy warto być takim klakierem?", "Jakież to czerstwe, drewniane, nieprawdziwe" - komentują Tomasz Zimoch i Bartosz Arłukowicz. Faktycznie Tomasz Kammel przesadził z komplementowaniem szefa?
Tomasz Kammel krytykowany po wywiadzie z Jackiem Kurskim
Tomasz Kammel od lat piastuje stałą posadę w Telewizji Polskiej, gdzie prowadzi rozmaite programy.
Zobacz: Wpadka w "Pytaniu na Śniadanie". Pies zrobił KUPĘ przed Tomaszem Kammelem. Potem ją zjadł...
W minioną sobotę prezenter przeprowadził wywiad ze swoim szefem, Jackiem Kurskim. W trakcie programu podsumowali pięć lat prezesury Kurskiego na Woronicza.
Były polityk PiS podkreślił, że gdy obejmował posadę prezesa, "o TVP mówiło się, że spada jej oglądalność, brakuje jej pieniędzy i jest zacofana technologicznie". Zdaniem Kurskiego, pod jego rządami telewizja publiczna zaczęła przodować w "informacji i publicystyce".
Wiedziałem, że albo z kopyta wejdziemy na ścieżkę trwałego rozwoju, albo ugrzęźniemy w syndromie "woroniczowego niedasizmu". (...) Bardzo się cieszę, że ostatnie trzy lata w polskiej publicystyce należą do absolutnie najlepszych - mówił.
Tomasz Kammel straszy napisaniem czwartej książki
W trakcie spotkania Tomasz Kammel wychwalał liczne "zasługi" Kurskiego. Stwierdził np., że "lista sukcesów rozrywkowych, jakie mamy na koncie przez ostatnie lata, jest długa, można przebierać jak w ulęgałkach".
Po emisji programu w sieci zaroiło się od komentarzy, że Kammel za bardzo podlizywał się szefowi.
Pytanie do Tomasza Kammela - czy warto być takim klakierem? (...) Na pomysł takiej telewizyjnej wazeliny to nie wpadł nawet prezes Szczepański w czasach Radiokomitetu! Co obecny prezes wygaduje... Nawet to, że jak wykupił prawa do relacji mistrzostw świata, to awansowali na tę imprezę nasi koszykarze! - napisał na Twitterze Tomasz Zimoch.
Tomasz Kammel gra w orkiestrze. Kurskiego. Jakież to czerstwe. Drewniane. Nieprawdziwe. Czysta komuna opakowana w błyskające świecidełka. Miliardy złotych w rękach tych ludzi - dodał Bartosz Arłukowicz.
Internauci potwierdzają, że wyszło nieco niesmacznie.
"Z dzióbków sobie piją", Przyznaję, że jestem szczerze zawiedziona i jakoś smutno mi się zrobiło, bo pana Tomasza zawsze szanowałam za profesjonalizm i zdrowy rozsądek" - piszą w komentarzach.
Faktycznie Tomek przesadził z komplementowaniem szefa?
