TYLKO NA PUDELKU: Wiemy, kto dostaje najwięcej SMS-ów od widzów w "Tańcu z Gwiazdami". "Nie powinno to nikogo dziwić"
W niedzielę odbędzie się finał 14. edycji "Tańca z Gwiazdami". Pudelkowi już teraz udało się dowiedzieć, kto prawdopodobnie wygra Kryształową Kulę. Jak przekazał nasz informator, jedna z gwiazd dostaje znacznie więcej głosów SMS od rywalek. Domyślacie się o kogo może chodzić?
Wiemy, kto może wygrać 14.edycję "Tańca z Gwiazdami"
Już w niedzielę poznamy zwycięzców 14. edycji "Tańca z Gwiazdami". O Kryształową Kulę na parkiecie rywalizować będą Roksana Węgiel i Michał Kassin, Maffashion oraz Michael Danilczuk, a także Anita Sokołowska w towarzystwie Jacka Jeschke. To pierwszy taki przypadek w historii programu, gdy w finale zatańczą aż trzy pary.
Na chwilę obecną wydawać by się mogło, że największą szansę na wygraną mają Węgiel i Kassin, którzy regularnie dostawali maksymalną liczbę punktów od jurorów. Nie inaczej było w półfinale, gdy zarówno za salsę, jak i fokstrota zgarnęli 40 punktów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sokołowska faworyzowana przez jury? Mamy komentarz aktorki! "Trochę kultury..."
Wiemy, kto może wygrać 14.edycję "Tańca z Gwiazdami"
Jak się okazuje, pozory mogą mylić, zwłaszcza kiedy o zwycięstwie decydują głosy widzów. Pudelkowi jeszcze przed emisją 10. odcinka udało się dowiedzieć, kto prawdopodobnie wygra taneczne show. Według naszego informatora, największe szanse na zdobycie Kryształowej Kuli mają Anita Sokołowska i Jacek Jeschke.
ZOBACZ TAKŻE: Maffashion o pocałunkach z Michaelem Danilczukiem: "Nie wiemy, co zrobiliśmy". Mają romans? Tak zareagowała (WIDEO)
Podobno para cieszy się ogromną sympatią widzów, wynikającą m.in. z angażu aktorki w serialu Polsatu "Przyjaciółki". Wspomniana popularność ma się przekładać na sumę głosów SMS, a tych para nr. 10 otrzymuje najwięcej.
Anita Sokołowska jest faworytką widzów. Zawsze dostaje najwięcej SMS-ów. Jest tą gwiazdą, którą widzowie Polsatu kojarzą najlepiej, bo przez lata grała w jednym z najpopularniejszych seriali stacji, więc nie powinno to nikogo dziwić - powiedziała w rozmowie z Pudelkiem osoba związana z produkcją "Tańca z Gwiazdami".
