Książę Harry przeprowadził się do USA z żoną Meghan w 2020 r. po rezygnacji z pełnienia obowiązków królewskich. Nie jest jasne, na jakiej wizie wjechał do kraju, podczas gdy księżna jest obywatelką USA. Prezydent Donald Trump wcześniej wykluczył deportację księcia Harry'ego.
Zostawię go w spokoju... Ma wystarczająco dużo problemów z żoną. Ona jest okropna - mówił Trump.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ujawniono tajne dokumenty wizowe księcia Harry'ego
Dokumenty wizowe księcia Harry'ego zostały ujawnione przez amerykański Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Decyzja o ich upublicznieniu zapadła 18 marca, zgodnie z wyrokiem sędziego Carla Nicholsa. Konserwatywna organizacja Heritage Foundation domagała się ujawnienia akt, twierdząc, że książę mógł skłamać w kwestii zażywania narkotyków podczas ubiegania się o wizę do USA.
Liczące 80 stron dokumenty związane z wnioskiem wizowym księcia Harry'ego do USA zostały ujawnione w sądzie. Są one mocno ocenzurowane, nie podano szczegółów dotyczących tego, co książę wpisał w swoim formularzu imigracyjnym. "Associated Press" podaje, że dane te są "kategorycznie zwolnione z ujawnienia".
Fundacja Heritage Foundation twierdzi, że książę zataił swoje wcześniejsze używanie narkotyków, co powinno go zdyskwalifikować z uzyskania wizy do USA. Oskarżenia te opierają się na jego wspomnieniach zawartych w książce "Spare", gdzie przyznał się do zażywania kokainy, marihuany i grzybów halucynogennych.
Wpływ na proces wizowy
Formularze wizowe do USA wymagają informacji o obecnym i przeszłym zażywaniu narkotyków. Przyznanie się może prowadzić do odrzucenia wniosku wizowego, choć urzędnicy imigracyjni mają pewną swobodę w podejmowaniu decyzji na podstawie różnych czynników.
W ujawnionych dokumentach, które opublikowano we wtorek, nie znalazło się wiele informacji. Przede wszystkim nie został ujawniony formularz wizowy księcia. Zamiast tego opublikowano wspierające oświadczenia i transkrypcje sądowe związane ze sprawą Heritage Foundation.
Ochrona prywatności księcia
Dokumenty ujawniają, że rząd USA wcześniej informował sąd, że książę mógłby być narażony na nękanie, gdyby jego dokumenty wizowe zostały upublicznione. Jarrod Panter, główny oficer ds. wolności informacji w Departamencie Bezpieczeństwa Wewnętrznego USA, argumentował, że ujawnienie tych materiałów "mogłoby potencjalnie narazić osobę na szkodę ze strony członków społeczeństwa".
USCIS (United States Citizenship and Immigration Services) rutynowo chroni przed ujawnieniem status nieimigracyjny/imigracyjny osób trzecich, które nie mają zgody beneficjenta na otrzymanie tych informacji. Ujawnienie takich informacji mogłoby potencjalnie narazić osobę na szkodę ze strony członków społeczeństwa, którzy mogliby mieć powód do manipulacji lub nękania osób w zależności od ich statusu w Stanach Zjednoczonych - stwierdził Panter w oświadczeniu złożonym w sądzie w kwietniu ubiegłego roku.
Reakcje na wspomnienia księcia
W swojej kontrowersyjnej książce, opublikowanej w styczniu 2023 r., książę Harry napisał, że po raz pierwszy spróbował kokainy w wieku 17 lat. Pisał także o używaniu marihuany, mówiąc, że "kokaina nic dla mnie nie zrobiła", ale "marihuana jest inna, to naprawdę mi pomogło".
To nie było zbyt zabawne i nie sprawiło, że byłem szczególnie szczęśliwy, jak wydawało się, że czyniło to wszystkich wokół mnie, ale sprawiło, że czułem się inaczej, a to było głównym celem - dodał.