Trwa ładowanie...
Przejdź na
Kokosimo
Kokosimo
|

Wzburzona Aleksandra Domańska pomstuje na "kulturę zap*erdolu": "Mój dzień w pracy trwa MINIMUM 12 godzin dziennie"

229
Podziel się:

W obszernym wywodzie Aleksandra Domańska odniosła się do słów Marcina Matczaka o młodych ludziach, którzy "nie są skłonni pracować 16 godzin na dobę". "Ludzie patrzą na mnie jak na niewdzięczną kretynkę, kiedy mówię, że nie mam ochoty zapieprzać 14 godzin na planie" - grzmiała aktorka.

Wzburzona Aleksandra Domańska pomstuje na "kulturę zap*erdolu": "Mój dzień w pracy trwa MINIMUM 12 godzin dziennie"
Aleksandra Domańska pomstuje na "kulturę zap*erdolu" (AKPA, East News)

Szerokim echem odbił się ostatnio fragment artykułu Polityki, w którym ojciec rapera Maty, Marcin Matczak narzeka na lenistwo współczesnej młodzieży. Adrian Zandberg przytoczył na Twitterze wypowiedź profesora prawa, który stwierdził, że "tacy ludzie nie są gotowi pracować po 16 godzin na dobę, żeby osiągnąć sukces", a indywidualne niepowodzenia służą im później jako "uzasadnienie dla zmian systemowych".

Swoim szorstkim osądem dla pokolenia Z Tata Maty sprowokował w sieci dyskusję i ściągnął na siebie gromy. Zandberg oskarżył 45-latka o propagowanie "szkodliwego społecznie" kultu szesnastogodzinnych dniówek i wypomniał, że byłoby to łamanie kodeksu pracy. Podobnego zdania był też Jakub Żulczyk, który stwierdził bez ogródek, że za takie praktyki pracodawca powinien trafić do "pierdla".

Teraz głos w sprawie postanowiła zabrać inna osoba publiczna obdarzona zdolnością do wywoływania medialnych afer, Aleksandra Domańska. Aktorka pojawiła się ostatnio na językach, gdy po urodzeniu dziecka ogłosiła, że nie ma zamiaru wyjawiać płci malucha, a imię które wybrała, pasuje zarówno do dziewczynki, jak i chłopca.

Zobacz także: Aleksandra Domańska mędrkuje o trądziku

W obszernym wywodzie opublikowanym na Instastory Domańska poruszyła temat kontrowersyjnej "tezy" Matczaka, odnosząc się do własnego przykładu. Celebrytka udostępniła post "Doktorki Nieuczki" o "kulturze zap*erdolu", przy okazji skarżąc się, że sama była niejednokrotnie zmuszona do pracy w nieludzkich warunkach.

Jeju, ja się tak z tym zgadzam - zaczęła Aleksandra. Mój dzień w pracy trwa minimum 12 godzin dziennie, a bardzo często zdarzają się nadgodziny i bardzo często nikt nawet nie pyta, czy to jest ok, bo dla większości to jest, kurde, normalka. Ludzie patrzą na mnie jak na niewdzięczną kretynkę kiedy mówię, że nie mam ochoty zapie*rzać 14 godzin na planie.

Bo przecież wiadomo, że powinnam całować po stopach za to, że w ogóle mam pracę, że dano mi łaskawie rolę. Cieszę się, że ten temat jest powoli poruszany.

W dalszej części swoich rozważań świeżo upieczona mama wyjawiła, że w przeszłości systematycznie dopuszczano się praktyk manipulacyjnych, by wymusić na niej dłuższe godziny pracy. Gdy ta zaczęła się buntować, przylgnęła do niej łatka "trudnej we współpracy" (o której mówiła zresztą kiedyś Barbara Kurdej-Szatan).

Żeby nie wspomnieć o manipulacji w stylu: jeśli teraz tego nie zrobimy, to nigdy nie zrobimy, bo nie będziemy mieli tej lokacji, bo nie ma pieniędzy, bo to, bo tamto, wiemy, że już trzeci miesiąc kręcisz te sceny w nieogrzewanej lokacji, ale dasz radę jeszcze tę piętnastą godzinkę. Kultura zap*erdolu nie jest ok.

I oczywiście czy muszę dodawać, że w związku z tym jestem uznawana za "problematyczną"? Wiecie, że aktor/ka nawet bardzo chory raczej przyjdzie do pracy? W tym zawodzie z jakichś totalnie niezrozumiałych dla mnie względów jest tak, że dopiero jak umierasz, to możesz wziąć wolne - chociaż też tak raczej niechętnie. Nie kumam. NIE KUMAM. No więc jeśli ja siedzę w pracy jako aktorka, czasem to 15 godzin, chciałam zaznaczyć, że ekipa przychodzi przed i wychodzi po aktorze. SICK.

Na koniec 32-latka zapewniła, że czerpie ogromną satysfakcję z wykonywania swojej profesji, mimo to kodeks pracy powinien obowiązywać każdego.

Tak. Kocham swój zawód. Nie. Nie uważam, żeby 15-16 godzin w robocie było ok - zakończyła.

Rozumiecie jej wzburzenie?

Dlaczego Pudelek nie pisze o niektórych celebrytach i czy "ktoś" nam tego zabrania? Posłuchaj w najnowszym Pudelek Podcast!

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(229)
Ania
3 lata temu
Przy 8 człowiek jest zmarnowany a co dopiero przy 12-16h… Szanujmy się… pieniądze to nie wszystko, miłego wieczoru życzę Wam
Basia
3 lata temu
Jest różnica między praca po 12 godzin za 10 tysięcy a praca po 12 godzin w knajpie za 2 tysiące. Ja tak pracuje od wielu lat. Pozdrawiam Olu.
Sarah🖤🖤🖤
3 lata temu
Pracuje się by ZYC a nie ZYJE by pracować....
Kate
3 lata temu
Całkowicie się z nią zgadzam. To jest tyranie.
prezes
3 lata temu
a ile pracuje mata taty?
Najnowsze komentarze (229)
Wrc
2 lata temu
Praca a praca . W akordzie życzę temu Panu 12 godzin
Jola
2 lata temu
Jest pani jedną z tych szczęśliwych osób, które pracują może na planie zbyt długo ( nie wierzę, że codziennie tak się dzieje), ale za duże pieniądze i praca pani jest pasją. Co mają powiedzieć osoby wykorzystywane w ciężkiej fizycznej pracy za pensję minimalną. Uważam, że pani grzeszy tak mówiąc i nie docenia faktu, że jest pani wybranką. Proszę nie kusić losu, bo może się wkrótce odwrócić. A dodam, że takich aktorek jak pani jest "na pęczki".
Ggghh
2 lata temu
Mogliście przytoczyć cały artykuł ojca maty. W sprawie pracowitości obecnego pokolenia, całkowicie się zgadzam. Są wychowani na yt i mediach społecznościowych i zakładają ze robiąc mało lub nic można mieć wiele. Kiedyś ludzie pracowali w kilku miejscach, mieli szacunek do każdego zawodu a ewentualne spory rozwiązywali rozmowa z przełożonym a Ci po 2 dni w pracy stwierdza ze im ciężko napiszą SMS ze odchodzą a rodzice dadzą im pieniądze.
Co za typiara...
2 lata temu
Niech zmieni zawód, chyba wiedziała na co się pisze.
ToJa
2 lata temu
Pracuje po 12-16 godzin i to nie jest w porządku. Mam dosyć
Jagodzianka
2 lata temu
Być w pracy 12-16 godzin, a pracować 12-16 godzin to jest wielka różnica.
gosc
2 lata temu
aktorka...rzeczywiscie bardzo ciezka praca i codziennie 12h miesiacami, troche popracuje a potem ma wolne
K38
2 lata temu
Kto nie pracował w kancelarii ten nigdy tego nie zrozumie. Jest grom takich miejsc jak u profesora Matczaka, gdzie kodeks pracy się nie przyjął, a aplikant jest traktowany jak niewolnik. Niestety to „normalka”. Ta praca nie ma nic wspólnego z serialami typu Chyłka, gdzie aplikanta stać na wynajem apartamentu w centrum Warszawy, a w wolnych chwilach (których jest wiele) pije sobie kawkę i wychodzi na lunche do modnych restauracji. Prawda jest taka, ze roboty jest niekiedy tak dużo, ze ciężko wyjść do toalety
Ewa
2 lata temu
Tu nie chodzi o to ze ona mowi ze jej zawod jest taki trudny I dlatego ze sa pielegniarki i ludzie wykonujacy inne zawody gdzie pracuja nawet dluzej to ma siedziec cicho. Chodzi o to ze ogolnie to nie jest ok. Dla nikogo. Ja pracuje w korporacji I tu tez ludzie przychodza chorzy itd, nadgodziny sa czyms normalnym i czasem mam wrazenie ze ludzie maja poczucie ze jak nie robia nadgodzin to to jest fe! A i u mnie nie placa za nadgodziny!!! Jest jakis tam system co to rozlicza ale Ja wiem ze nikt tego nie robi dla kasy ani godzin wolnych bo o wolne latwo nie jest. Ktos mi teraz powie ze praca za biurkiem to bulka z maslem. Otoz nie. Presja jest straszna. Regularnie chodze do psychologa i teraz bede zaczynac fizjoterapie bo plecy, ramiona, nawet dlonie cierpia. Naprawde bywalo ciezko. Uwazam kulture zapieprzu za szkodliwa spolecznie i wogole nie produktywna. W kazdym zawodzie dobro czlowieka powinno byc na pierwszym miejscu. Pewne rzeczy normalne nie sa i nie powinny byc za takie uwazane! Trzeba o tym glosno mowic!!! Ja mowie BASTA!!! Koniec tej kultury Dzungli!!! Ludzie troche empatii!!! Nie trzeba zawsze umniejszac tym co mowia swoje zdanie!!! Ja ja rozumiem w pelni
Ewa
2 lata temu
Mój ex szef zarzucił mi, że nie angażuje się w pracę bo nie pracuje nadliczbowo 🤣🤣
Kasia
2 lata temu
Trzeba przyznać p.Oli rację:)
Meg
2 lata temu
A ja pracuję 8h i obiecalam sobie że ani minuty więcej. Mój pracodawca i tak tego nie docenia. Trzeba się szanować.
mnm
2 lata temu
a temu całemu tacie to kto syna wychowywał, skoro on ponoć po 16 godzin dziennie tyrał? i jeszcze książkę napisał jaki to ojciec roku niby...
Hnnr
2 lata temu
Okejx racja, ale też plan serialu trwa najczęściej tyle co sezon czyli np 2 -3 miesiące zapieprzu i potem pół roku wolnego. Poza tym aktor gra parę scen a czas pomiędzy to czekanie, tak, siedzi na planie, ale nie gra non stop. Specyfika tej pracy jest inna
...
Następna strona