Anna Mucha WDZIĘCZY SIĘ do matki Patryka Vegi na premierze "Niewidzialnej wojny". W filmie wcieliła się w jej postać... (ZDJĘCIA)
Patryk Vega zaprezentował niestety swoje najnowsze "dzieło", będące jednocześnie jego filmową autobiografią. 30 września odbyła się premiera "Niewidzialnej wojny", na której nie zabrakło między innymi mamy reżysera. Anna Mucha zadbała, by komfortowo czuła się na ściance...
Patryk Vega jest jednym z najbardziej kontrowersyjnych twórców filmowych. Jego "dzieła" zazwyczaj zbierają fatalne recenzje, ale reżyser nie ma problemu, by wypełnić po brzegi sale kinowe. Jakiś czas temu Vega zagroził jednak, że kończy z kręceniem filmów w Polsce i teraz będzie podbijał zagraniczny rynek.
W wywiadzie dla "Faktu" tłumaczył, że "Niewidzialna wojna" jest ostatnim polskim filmem, jaki postanowił nakręcić, bo później będzie robił tę słynną międzynarodową karierę. W rozmowie z serwisem przyznał, że ma już plan, jak wejść na rynek światowy - planuje zatrudnić aktora z Hollywood, który będzie otoczony "profesjonalnym aktorami z Europy".
Zanim jednak Vega zacznie kręcić międzynarodowe filmy, to wraz z mamą, żoną i aktorami (z Europy, a nawet z Polski) pojawił się na premierze "Niewidzialnej wojny", filmowej autobiografii. W rolę reżysera wcielił się Rafał Zawierucha, a matkę Patryka zagrała Anna Mucha. W produkcji reżyser sporo uwagi poświęcił swojej mamie Ewie Krzemienieckiej. Vega w rozmowie z "Plejadą" przyznał, że po wielu kryzysach ma teraz dobre relacje z rodzicielką.
Po wielu, wielu latach zatoczyliśmy koło w naszej relacji i teraz jest powrót do miłości, jak miało to miejsce w dzieciństwie - mówił w wywiadzie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rutkowscy jeb*ą biedę, a Wieniawa szokuje strojem
O ich relacji wypowiedziała się również sama Krzemieniecka, która nie ukrywa, że po wielu trudnych sytuacjach może potwierdzić, że Patryk jest dzisiaj jej największym przyjacielem.
Były zakręty w jego życiu, w moim życiu, ale zawsze jakieś pogadanie, zrozumienie, wybaczenie sprawiło, że pokonaliśmy wszystkie, rzeczywiście, przykrości i niedomówienia. Mogę dzisiaj powiedzieć, że jest moim największym przyjacielem. Mogę do niego dzwonić w nocy. Tak samo zresztą Patryk do mnie. Odbierze, znajdzie czas, przyjdzie, pomoże. Zawsze mi pomoże. Tak samo ja jemu - zwierzała się w "Plejadzie".
Vega twierdzi, że jego autobiografia jest tak mocna, że mama przerwała czytanie scenariusza po 50. stronie. Wyjawił, że nie ma żadnych tematów tabu i nawiązał przy tym do swojego dzieciństwa, które nie było łatwe, bowiem "był jedynym dzieckiem w szkole, które nie miało ojca".
Brak ojca nie tylko naznaczył moje relacje z kobietami, ale też sprawił, że nie miałem żadnych autorytetów w życiu. Stąd historie z łamaniem prawa itd., bo po prostu nie miałem żadnych świętości - mówił Vega w "Plejadzie".
Mama reżysera pojawiła się również na premierze i pozowała na ściance. Przez chwilę towarzyszyła jej również Anna Mucha, która wydawała się niezwykle zadowolona z jej obecności. Anna wymieniała czułości z Krzemieniecką i promiennie uśmiechała się na ściance w jej towarzystwie.
Zapłacicie za bilet, żeby obejrzeć, jak Mucha gra mamę Vegi?