Jacek Kurski w kwietniu 2015 roku rozwiódł się z żoną, Moniką Kurską. Polityk stoczył w sądzie bohaterską walkę o ukrycie przed nią majątku zdobytego podczas kadencji europosła. Dzięki temu przeszedł do historii Parlamentu Europejskiego jako jedyny deputowany, który znacząco zbiedniał podczas kadencji. Innym udało się odłożyć nawet po 1,6 miliona złotych...
Po rozwodzie wyszło na jaw, że ma też kłopot z terminowym płaceniem alimentów na ośmioletniego syna. Zobacz: "Kurski od miesięcy nie płaci alimentów na 8-letniego syna!".
Lekką niezręcznością było także afiszowanie się z nową kochaną zaledwie dwa miesiące po rozwodzie. Zawirowania osobiste polityka nie zraziły jednak prezesa Prawa i Sprawiedliwości, który właśnie jemu postanowił powierzyć przekształcenie TVN w "telewizję narodową", opartą na katolickich wartościach moralnych i disco polo. To dla Kurskiego okazało się wyjątkowo szczęśliwym rozwiązaniem, bo w pracy poznał nową narzeczoną i planuje z nią ślub wiosną tego roku. Nową ukochaną prezesa TVP jest Joanna Klimek, do niedawna zatrudniona na stanowisku dyrektor programowej TVP.
Kilka dni temu chwalili się swoją miłością na prezentacji nowej ramówki TVP. Na palcu Joanny lśnił zaręczynowy pierścionek z diamentem. Zobacz: NARZECZONA KURSKIEGO debiutuje w show biznesie! (ZDJĘCIA)
Jak szacuje Super Express, pierścionek mógł kosztować 10 tysięcy złotych. Kurskiego jednak na to stać. Po przeniesieniu wynagrodzenia prezesa TVP w inny przedział ustawy kominowej, jego pensja wzrosła ponad dwukrotnie i obecnie może wynosić nawet 56 tysięcy złotych miesięcznie. Na szczęście Prawo i Sprawiedliwość energicznie pracuje nad nową ustawą, nakazującą płacenie abonamentu wszystkim abonentom kablówek, bez względu na to, czy oglądają TVP czy nie.
Trudno się dziwić, że Kurskiemu i jego narzeczonej dopisują humory.
_**Potwierdzam, że w marcu bierzemy z Jackiem ślub**_ - przyznała Klimek w rozmowie z Super Expressem. Jestem szczęśliwa. Jacek to wyjątkowy mężczyzna, który łączy w sobie siłę i dobro.
Trzymamy kciuki, żeby tym razem nie skończyło się tak, jak poprzednio.