Trwa ładowanie...
Przejdź na

Krwawa bójka w posiadłości Angeliny! SZOK!

0
Podziel się:

"Krew ze mnie sikała! Krzyczałem, że jestem nosicielem HIV, żeby przestali mnie już bić!" Szokująca relacja fotografa...

Krwawa bójka w posiadłości Angeliny! SZOK!

Francuska policja poinformowała, że przebranym fotoreporterom udało się dostać na terytorium francuskiej posiadłości Angeliny Jolie i Brada Pitta. Wdali się tam w krwawą bójkę z ochraniarzami.

Paparazzi Luc Goursolas wyznał, że złamał jednemu z nich palec, a drugiego ugryzł. Ochroniarze tłukli go po głowie swoimi krótkofalówkami, zadawali mu ciosy pięściami i kopali.

Krew lała się ze mnie strumieniami. Rzuciłem się na nich i pozwoliłem, żeby moja krew na nich sikała. Krzyczałem, że jestem nosicielem HIV, żeby przestali mnie już bić – tak wygląda wersja fotografa.

Krzyczeć, że ma się HIV-a, jak cię biją? Gdzie ich tego uczą? :)

Inaczej cały incydent wyglądał ze strony ochroniarzy. Tony Webb, szef ochrony twierdzi, że Goursolas prowokował jego ludzi, ale nikt nie użył względem niego siły. Webb powiedział też, że Angelina i Brad być może będą zmuszeni do opuszczenia swojego zamku, a może nawet Francji. Twierdzą, że czują się zastraszeni.

Pobity paparazzi twierdzi, że po bójce udało mu się porozmawiać z Bradem:

Powiedział mi: "To co robisz jest złe. Mam dość tego, że zakaz wchodzenia na moją prywatną własność jest ciągle łamana. Jeśli chcesz wojny, będziesz ją miał."

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)