Trwa ładowanie...
Przejdź na

Darek chce się leczyć w niemieckiej klinice! "KRZYCZELI ZA NIM MORDERCA"

175
Podziel się:

Jego obrońcy nadal uważają, że zanim pójdzie do więzienia, musi wyleczyć się z uzależnienia od narkotyków. Niestety, w Polsce nie czuje się komfortowo...

Darek chce się leczyć w niemieckiej klinice! "KRZYCZELI ZA NIM MORDERCA"

W kwietniu tego roku Sąd Apelacyjny uznał Dariusza K. winnym spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym i wydał wyrok sześciu lat więzienia i 10-letniego zakazu prowadzenie pojazdów mechanicznych.

Trzy lata temu celebryta, pędząc luksusowym BMW po ulicach warszawskiego Ursynowa, potrącił 63-letnią Ewę J., wracającą z niedzielnej wizyty u wnuków. Przechodziła przez jezdnię na pasach i zielonym świetle, jednak Dariusz K. był w takim stanie, że nie zwracał uwagi na sygnalizację świetlną. Kobieta poniosła śmierć na miejscu, jednak Dariusz K. nie wyglądał na specjalnie tym przejętego. Nawet nie próbował pomóc kobiecie.

Jak w trakcie procesu wyjaśnili biegli, mało co wtedy do niego docierało, gdyż znajdował się pod wpływem kokainy, którą zażył półtorej do dwóch godzin przed wypadkiem.

Niestety, w toku procesu wyszło na jaw, że policjanci nie dopatrzyli formalności i zbyt późno skierowali celebrytę na badania w kierunku obecności narkotyków w organizmie. Dlatego sędzia w procesie apelacyjnym musiała obniżyć wyrok sądu pierwszej instancji, który rok wcześniej skazał Dariusza K. na siedem lat więzienia i dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.

W trakcie procesu celebryta oraz jego obrońcy żarliwie zapewniali, że nigdy nie zażywał on narkotyków. Po wyroku zmienili jednak zdanie i obecnie zasypują sąd wnioskami o odroczenie wykonania wyroku z powodu głębokiego uzależnienia skazanego od środków odurzających.

Dariusz K. nie zgłosił się na odbycie kary w pierwotnym terminie, czyli 30 czerwca. Jego prawnicy wytłumaczyli, że najpierw musi przejść skuteczny odwyk. To swoją drogą ciekawe, że ponad dwa lata, które spędził w areszcie nie oduczyły go ćpania.

Jak informuje Fakt, celebryta wpadł ostatnio na pomysł, by leczenie odwykowe przejść w zagranicznej klinice. Najlepiej w Berlinie.

Ma bowiem pretensje do Polaków o to, że krzywo na niego patrzą, co rani jego delikatną psychikę.

Odkąd opuścił areszt, na ulicy witają go krzywe spojrzenia i uśmieszki - ujawnia informator tabloidu. _**Zdarzali się ludzie, którzy krzyczeli za nim "morderca".**_

Wy też współczujecie Darkowi tak bardzo, jak my?

W tej sytuacji obrońcy Dariusza K. złożyli w sądzie wniosek o umożliwienie skazanemu leczenia odwykowego w berlińskiej klinice. Mają nadzieję, że tam poczuje się wystarczająco komfortowo.

Sąd rozpatrzy wniosek w przyszłym tygodniu.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(175)
gość
6 lat temu
To żart? O MORDERCY piszą, że czuje się niekomfortowo??? A jak sie czuje rodzina zamordowanej kobiety? Na jakim świecie ja żyję?
gość
6 lat temu
Darek nie powinien czasem "leczyć się" w p*****u?
Gość
6 lat temu
No i dobrze krzyczeli.
gość
6 lat temu
Morderca.
Gość
6 lat temu
Pewnie chce zwiać.
Najnowsze komentarze (175)
gość
6 lat temu
Kokainista
gość
6 lat temu
Aż w koncu sp*********i tyle go będą widzieli
gość
6 lat temu
w polskich sądach morderca ma większe prawa niż ofiara, Taka parszywa gnida żyje sobie jak pączek, a sądy szukają haka, żeby mu obniżyć wyrok. Kpina! Tylko adwokaciny się pasą, ciekawe ile już kasy od niego wydoili, za te zasypywanie sąd papierami.
gość
6 lat temu
Zamroczony kokainą pewnie nie raz pędził ulicami. Mógł zabic dziecko, matkę z dzieckiem na pasach.
Gość
6 lat temu
Szanowni Państwo, przykład Pana Dariusza K. jest kolejną przegraną wymiaru sprawiedliwości. Pan K. wybiera na leczenie się do Niemiec to kolejna sciema. Ten człowiek, bo pomimo popełnieniu przestępstwa jest człowiekiem, to tylko pospolity celebryta na haju, którego stać na lepszych prawników za większą kasę. Ten Pan nie jest narkomanem jest tylko wytworem naszej epoki tzw. rozrywkowego biznesu, gdzie byle typ o przeciętnych zdolnościach może stać się "gwiazdą".
Gość
6 lat temu
Szanowni Państwo, przykład Pana Dariusza K. jest kolejną przegraną wymiaru sprawiedliwości. Pan K. wybiera na leczenie się do Niemiec to kolejna sciema. Ten człowiek, bo pomimo popełnieniu przestępstwa jest człowiekiem, to tylko pospolity celebryta na haju, którego stać na lepszych prawników za większą kasę. Ten Pan nie jest narkomanem jest tylko wytworem naszej epoki tzw. rozrywkowego biznesu, gdzie byle typ o przeciętnych zdolnościach może stać się "gwiazdą".
gość
6 lat temu
A CO MOŻE KŁAMALI?
gość
6 lat temu
kpiny co za kraj zabil i nie siedzi
mama
6 lat temu
Się ma kasę to i wybór ha ha
gość
6 lat temu
komfort to ostatnie co powinien dostać zabójca innego człowieka
Gość
6 lat temu
Dobrze krzyczeli morderca
gość
6 lat temu
Najlepiej wyleczy się w pace - brak dostępu do działek przez 5 lat i wyjdzie świeżutki jak rybka.
Gość
6 lat temu
Morderca ,sedziowie przekupieni
gość
6 lat temu
to on jeszcze nie siedzi? zbyt łaskawe są te niezależne sądy dla niego.
...
Następna strona