Ewa Chodakowska, zwana też przez niektórych "trenerką wszystkich Polek", chętnie wchodzi w internetowe dyskusje ze swoimi fankami. Kończy się różnie, najczęściej kłótnią. Przypomnijmy kilka najciekawszych:
Wygląda na to, że Ewa wciąż nie straciła cierpliwości i wdała się w kolejną dyskusję.
W Walentynki Chodakowska zamieściła zdjęcie, na którym leży obok śpiącego (?) męża. W opisie życzyła swoim fankom dużo miłośc, nie tylko 14 lutego, ale każdego dnia. Stwierdziła też, że samo święto zakochanych jest rozdmuchane. Dlaczego z tej okazji podzieliła się romantycznym zdjęciem już nie wyjaśniła.
To jest miłość. Kiedy zdrętwiała Ci ręka, ale nie chcesz się ruszyć, żeby Go nie obudzić. Dużo miłości Babeczki moje... nie tylko w rozdmuchane Walentynki... Ale każdego dnia, okrągły rok. Dobranoc... - napisała natchniona pod zdjęciem.
A drugą je*nę szybko selfie. #napokaz #wszystkodlafejmuipieniedzy - skontrowała ją złośliwie fanka.
Kotulku :) masz profil na insta i robisz dzióbki do kamery :) wystawiając mi taką opinie, wystawiasz ją tez sobie ;) do przemyślenia - odpowiedziała Ewa.
Wybrnęła czy zdjęcie jest faktycznie na pokaz, a takie dzielenie się intymnymi chwilami jest niesmaczne?