Trwa ładowanie...
Przejdź na

Rodzinny dramat w "Kuchennych rewolucjach": "Straciłam mamę przez restaurację! Rodzina zeszła na dalszy plan"

250
Podziel się:

"Właścicielka jest niestabilna emocjonalnie" - skwitowała swoją wizytę w krakowiskiej restauracji Gessler. Oglądaliście?

Rodzinny dramat w "Kuchennych rewolucjach": "Straciłam mamę przez restaurację! Rodzina zeszła na dalszy plan"

Magda Gessler swoją wizytę w Cudawiankach przy krakowskich Plantach tradycyjnie zaczęła od testowania menu. Początkowo spodobały się jej zdrowe propozycje z karty, zamówiła m.in. tartę z łososiem i zupę z gruszki i pietruszki. Schody zaczęły się już przy przystawce. Swojski smalec i ogórki były dobre, ale domowo wypiekany chleb niesmaczny i niedoprawiony. Dalej było gorzej. Sałatka z dynią była mdła i za słodka, podobnie bez smaku była tarta.

Smak tu jest na poziomie dziecka lat 3. Czy tu gotują dzieci? Liczę, że stek nie będzie słodki - rzuciła Gessler z przekąsem. Stek nie był, ale był za to twardy i żylasty. Lekko poirytowana zaczęła komentować też styl restauracji. Cudawianki, a na głowach wianki sztuczne, niedobrze... Kwiaty też jak na Święto Zmarłych...

Okazała się najbardziej wkurzoną klientką - rzucił kelner.

Cóż, aż dziw, że zadowoleni jakoś nie wracali do lokalu. Magda Gessler postanowiła zapytać o sytuację w Cudawiankach szefa kuchni. Gdy się zbliżył, od razu skrzywiła się i powiedziała potem dyskretnie, że czuje brzydki zapach.

No jest dosyć mocno odczuwalna nuta potu - potwierdził kelner.

Gessler zaczęła wyrzucać właścicielce, jak może gotować ktoś, kto nie czuje zapachu. Następnego dnia Piotr się zreflektował i okazało się, że jest całkiem niezłym kucharzem. Dodatkowo restauratorka odkryła skarb lokalu, panią Jadzię, która robi pyszne desery.

Nie ma pani ekipy, na którą może liczyć. Córka ma duży tupet. Nikt nie traktuje tego poważnie, poza panią - stwierdziła Gessler po rozmowie z wyraźnie przybitą właścicielką.

Właścicielka ze łzami w oczach przyznała rację.

Przytłoczyło mnie to. Przerosły mnie obowiązki - wyznała Alina.

Do tego doszła Danusia, która nie szczędziła mamie uszczypliwości.

Kłócą się o sprawy prywatne i zawodowe, to przeszkadza, zaburza pracę - mówiła jedna z kelnerek.

Na zachętę Magda Gessler zaprosiła na zakupy na targu, oczywiście w celu zdobycia produktów na kolację. Po powrocie i uporaniu się z bałaganem oznajmiła że Cudawianki będą swojskie, nawiązujące do przeszłości miasta, kuchnia galicyjska, z kiełbasą, bigosem i maczanką krakowską, a nazwę zmieni na Kiełbasę i Sznurek. Właścicielce zrzedła mina, ale posłusznie się zastosowała do poleceń.

Największym problemem była córka właścicielki, która dogryzała nie tylko matce, ale komentowała uszczypliwie pod nosem Gessler. Nie podobały jej się zmiany, nie chciała uczestniczyć w rewolucjach. W końcu doszło do sprzeczki.

To jest jak dziecko, które jest i trzeba się nim zająć - tłumaczyła Danusi konieczność włożenia pracy w restaurację.

Nie do końca trafia do mnie to porównanie. Restaurację można oddać komuś, dziecko nie. Mama nie słuchała moich rad, gdy mówiłam, żeby tego miejsca nie otwierać - odparła Gessler.

Na takie dictum restauratorka poleciła, by dziewczyna w ogóle odsunęła się od pracy w restauracji.

Mam poczucie że straciłam mamę przez restaurację, nie słuchała moich rad, nie mogłam porozmawiać na moje tematy prywatne. Rodzina zeszła na dalszy plan - mówiła potem smutno Danusia. Choć jej motywy można było próbować zrozumieć, zachowanie młodej dziewczyny wzburzyło nawet widzów.

Na szczęście udała się i promocja, i kolacja. Goście byli zachwyceni swojskimi daniami podanymi w nietypowy sposób.

Pomysł mógłby być dobry, a jest niedopracowany. Restauracja nie może się oprzeć na czterech daniach - komentowała uparcie Danusia.

Jej sceptycyzm nie zepsuł jednak wszystkim humoru i nie przyćmił sukcesu.

Gdy Gessler wróciła po kilku tygodniach, pojawił się problem.

Grałam z panią jak zespół, pomogłam, a pani zgłasza potem votum nieufności. Na Facebooku ogłasza pani plebiscyt, która nazwa jest lepsza, pisze, że nie czuje klimatu, nie podoba się nazwa, Cudawianki były lepsze. Jak tak można - wygarnęła rozczarowana restauratorka.

Właścicielka próbowała zaprzeczać i przeprosić, ale się nie udało. Jej wpisy wciąż widniały w sieci i ostatecznie Gessler zupełnie straciła do niej zaufanie. Zaznaczyła jednak, że prócz bigosu jedzenie było naprawdę dobre.

Kuchnia jest niezła, ale nie wiem, co tu zastaniecie. Właścicielka jest niestabilna emocjonalnie, więc może jakieś cuda i wianki - podsumowała przy wyjściu.

Oglądaliście ten odcinek?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(250)
Gość
6 lat temu
Dziewucha nieznośna
Dam
6 lat temu
Córka, bo studiuje medycynę, to stwierdziła, że może się wywyższać. Porażka.
Gość
6 lat temu
Ta córka to okropna osoba. 21 lat a rozumy świata zjadła.
Gość
6 lat temu
Widać było że ta córka jest rozkapryszoną dziewuchą. Gardzi wszystkimi i uważa się za najcudowniejszą i najmądrzejszą. Nie wiem jaką specjalizacje ma na tej medycynie, ale do takiego lekarza to lepiej nie trafić. Chciała się popisać jaka to jest wygadana, ale wyszła na roszczeniową panienkę
gość
6 lat temu
Co by nie mówić o Gessler jest zawsze świetnie ubrana!
Najnowsze komentarze (250)
The
miesiąc temu
Ta córka była okropna. Ciekawe jaka jest teraz? Z buzi aniołek ale charakter ohydny, tragedia. W programie miała żółte zebska.
Bogatylekarz
4 lata temu
A dlaczego wy sie czepiacie Danusi ? Tak ją przecież matka wychowała . Zle traktuje matkę ponieważ ona sobie na to pozwala . Ogólnie wstyd na cała Polsce . „Córka nieszanująca swojej matki” To będzie sie ciągnęło teraz za tà rodziną latami . Co do medycyny ... ilu lekarzy nie ma pracy ? Ilu lekarzy nie ma na jedzenie bo zarabia 2 tysiące zł . Wiecie ile lat musi pracować lekarz żeby zacząć dobrze zarabiać ? Zarabiają tylko lekarze mający własną praktykę . Reszta klepie biedę .
Koval z Gdans...
6 lat temu
Szczerze..jestem facetem nigdy nie uderzyłem kobiety ani mojej córki.. ale tą Danusie jebnąlbym w łeb potem oddał na pół roku do obozu pracy.. bez tipsów i tego jej prostackiego uśmieszku. Matka płacze przez rozwydrzonego bachora.. który uważa że wszystko mu się należy.. Najgorszy typ istoty zwanej kobieta..Esensja
Gość
6 lat temu
Córcia to porządnego kopa w d,,, powinna dostać
Gość
6 lat temu
Niechciałabym do takiego nadętego lekarza trafić...masakra
Gość
6 lat temu
Jestem w szkoku. Organizowaliśmy imprezę rodzinną w Cudawiankach dwa lata temu. Wszyscy byli zachwyceni - miejscem, nazwą, jedzeniem. Pani właścicielka była przemiła i bardzo zaangażowana. Ja właśnie chwaliłam sobie delikatny smak jedzenia, które spokojnie można podać dzieciom. Trzymam kciuki żeby restauracja wyszła na prostą, chociaż nowa nazwa jest fatalna....
Gość
6 lat temu
Bezczelna gówniara
gość
6 lat temu
ta dziewucha arogancka bezczelna tupeciara , zgryźliwa, złośliwa w swoim mamrotaniu złośliwości, studentka medycyny - współczuję przyszłym pacjentom, przypomina jednego ratownika z pogotowia też złośliwego bez śladu empatii dla pacjenta. odbiór takich ludzi jest koszmarny.
gość
6 lat temu
Wlascicielka wyglada jak Beata Kempa z Pis:)
Gość
6 lat temu
Danusia obrzydliwa i złosliwa, jezeli zostanie lekarzem, to nie chcialabym nigdy do niej trafic. Wredna i arogancka pusta pannica.
Gość
6 lat temu
Ta dziewucha Danusia okropna!! Przemądrzała i*****a! A do tego studiuje medycynę,a pali fajkę za fajką....niezły przykład
gość
6 lat temu
Gessler też się nie popisała kiełbacha i bigos, no kunszt kulinarny...
gość
6 lat temu
Nadęta rozkapryszona gnojówa. Studentka, a słoma z butów na pół metra wystaje.
gość
6 lat temu
Szkoda mi matki tego dziewuszyska!!! Chociaż to pewnie kwestia wychowania. Nie wyobrażam sobie jak musi podle traktować swoich znajomych, obgadywanie ludzi za plecami w chamski sposób to pewnie codzienność. Wyjątkowo niesympatyczna osoba, wstyd jak nie wiem!!!
...
Następna strona