Irina Shayk ma za sobą kilka wyjątkowo trudnych miesięcy. Modelka jest cały czas w centrum zainteresowania mediów z powodu kryzysu w związku z Bradleyem Cooperem. Jego współpraca z Lady Gagą w ramach filmu Narodziny gwiazdy miała przerodzić się w romans, o czym coraz częściej informowała prasa. Sprawa stała się na tyle poważna, że Irina Shayk i Bradley Cooper podobno postanowili się rozstać.
Nie są to jednak jedyne doniesienia, z którymi musi się zmierzyć Shayk. Według najnowszych informacji jej domniemana rywalka wprowadziła się do domu Coopera i wyrzuciła jej rzeczy, aby aktor szybciej o niej zapomniał. Zdaniem mediów ich rozstanie potwierdza też niedawny wywiad modelki, w którym ta debatowała na temat siły kobiet i samotnych matek. Wcześniej widziano ją również wracającą od terapeuty, co wskazuje na to, że Irina raczej nienajlepiej znosi medialny szum wokół swojej osoby.
Tym razem prasę obiegły kolejne informacje z życia Iriny Shayk, według których ta miała się poddać zabiegowi powiększenia ust. Modelka wielokrotnie mierzyła się już z oskarżeniami o korzystanie z medycyny estetycznej, a także coraz częściej mówiło się o jej rzekomych operacjach plastycznych. Shayk przez lata ignorowała te doniesienia, jednak teraz przerywa milczenie i stanowczo zaprzecza tym rewelacjom.
Czytam nagłówki i brzmi to mniej więcej tak: Miała zastrzyki, jej usta wyglądają jak pierogi. Śmieję się z tego. Nie chcę, żeby zabrzmiało to tak, jakby czytanie tego sprawiało mi przyjemność, ale myślę, że w życiu trzeba mieć dystans i poczucie humoru. Niektórzy ludzie będą cię kochać, inni będą cię nienawidzić. To naprawdę nie przeszkadza mi w życiu. Będę miała zmarszczki i już mam zmarszczki. Musimy po prostu zaakceptować ideę starzenia się ciał na każdym etapie i po prostu to celebrować. Musimy zrozumieć, że nie jesteśmy doskonali - powiedziała Irina Shayk w wywiadzie z _**Harper's Bazaar**_.
Jednocześnie modelka zapewnia, że sama nie korzysta z zabiegów medycyny estetycznej, jednak każdy ma prawo na ingerencję we własne ciało. Uważa też, że nikt nie powinien tego oceniać.
Jeśli ktoś chce ostrzyknąć sobie usta, bo czuje się źle, niech Bóg im błogosławi. Nie osądzam nikogo. Zawsze promuję naturalne piękno, ponieważ uważam, że żyjemy w doskonałym świecie, w którym każdy chce być doskonały. Czasami mam podwójny podbródek. Doskonałość nie istnieje - skomentowała modelka.