Barbara Kurdej-Szatan zachwala Rafała Trzaskowskiego i Szymona Hołownię: "Takich polityków życzymy sobie w naszym kraju!"
Celebrytka postanowiła pochwalić dyskutujących ze sobą "merytorycznie, z klasą i kulturą" kandydatów na prezydenta. Docenią jej wsparcie?
W Polsce ostatnio polityka przyćmiła nieco temat pandemii koronawirusa. Wszystko za sprawą pierwszej tury przekładanych od maja wyborów prezydenckich. Choć Andrzej Duda osiągnął ponad dziesięcioprocentową przewagę nad Rafałem Trzaskowskim, ostateczny wynik nie jest jeszcze przesądzony. W związku z tym, 12 lipca dojdzie do "dogrywki" między walczącymi o fotel prezydenta politykami.
Barbara Kurdej-Szatan nie będzie miała długiego urlopu macierzyńskiego
Po niedzielnym głosowaniu Szymon Hołownia, który pod względem liczby głosów uplasował się na trzecim miejscu, zdradził, na którego z dwójki "kolegów" odda swój głos. Mimo że były prowadzący Mam talent! wyznał, że zagłosuje na kandydata Koalicji Obywatelskiej, podkreślił, że zrobi to "bez przyjemności". Dodatkowo w środę Szymon i Rafał zdecydowali się wziąć udział w rozmowie na żywo. Podczas niej prezydent Warszawy między innymi zobowiązał się do spełnienia trzech postulatów z programu dziennikarza: wetowania wadliwych ustaw, stworzenia Rady Samorządowej przy prezydencie i kontroli w spółkach skarbu państwa.
Dyskusja, jaką byli w stanie stoczyć Hołownia i Trzaskowski niezwykle przypadła do gustu Barbarze Kurdej-Szatan. Aktorka do tego stopnia była zachwycona rozmową, która wywiązała się między kandydatami, że poświęciła im wpis na swoim profilu na Instagramie. Ciężarna "blondynka z reklamy" udostępniła zdjęcie obu panów, które opatrzyła obszernym podpisem.
Brawo, Panowie! W ostatnich latach przepychanek politycznych niczym przekupy na targu i robienia nam wstydu na arenie międzynarodowej, wy pokazaliście, że można ze sobą rozmawiać merytorycznie z klasą, kulturą i wspólnie walczyć o lepsze jutro! Takich polityków życzymy sobie w naszym kraju! - napisała pełna optymizmu celebrytka, oznaczając w poście Rafała i Szymona.
Basia, która w niedzielę pochwaliła się zdjęciem spod lokalu wyborczego, pod którym ochoczo dyskutowała z internautami, tym razem zdecydowała się wyłączyć komentowanie pod wpisem.
Doceniacie jej zaangażowanie w sprawę?
