Meirivone Rocha Moraes zyskała rozgłos w mediach za sprawą nietypowego związku. W grudniu 2021 roku Brazylijka "wzięła ślub" z lalką o imieniu Marcello. Na weselu bawiło się wówczas 250 gości. Kobieta od samego początku deklarowała, że traktuje tę relację bardzo poważnie i nie był jej nawet straszny kryzys. Swego czasu poinformowała fanów, że została zdradzona przez męża.
Meirivone Rocha Moraes relacjonuje swoje życie w mediach społecznościowych. Na Instagramie pojawił się nawet film z "porodu" dziecka-lalki, a dodatkowo nie brakuje rodzinnych zdjęć. Wygląda na to, że ten rozdział w życiu Brazylijki zmierza powoli ku końcowi. Rozwodzi się z "mężem".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Brazylijka rozwodzi się ze szmacianą lalką
Wielka miłość Meirivone i Marcello nie przetrwała próby czasu. Ostatnio poinformowała fanów, że jej "mąż"po raz kolejny dopuścił się zdrady i nie jest w stanie dłużej znosić jego zachowania. Twierdzi, że ten nią manipuluje i wykorzystuje jej dobre serce.
To nie pierwszy raz, ale wcześniej mu wybaczyłam. Dla dobra rodziny. Albo się zmieni, albo wynosi się z domu! - wyznała na Instagramie.
Marcello znów zdradził żonę
W jednym z najnowszych postów na Instagramie Meirivone Rocha Moraes zdradziła, że nieprzyjemna sytuacja w jej małżeństwie powtórzyła się po raz kolejny. Marcello ponoć nie wraca na noce do domu, a sama Brazylijka zauważyła znaki, które mogą świadczyć o zdradzie.
Myślałam, że wszystko jest już między nami dobrze. Mieliśmy niedługo odnowić przysięgę, prałam jego ubrania, gotowałam i traktowałam jak króla. A co dostałam w zamian? Znika na noce, wraca pachnący tanimi perfumami i szminką na policzku. Nikt nie zasługuje na takie upokorzenie - pisała Meirivone Rocha Moraes.
Co o tym myślicie?