Trwa ładowanie...
Przejdź na

Burza po wypowiedzi Michała Piróga. "Słowa 'uderzyłem dziecko' są nie do wybronienia" (OKIEM PUDELKA)

262
Podziel się:

Powyborcze emocje i prezydenckie analizy zdominowały wprawdzie mijający tydzień w polskich mediach, ale nasi celebryci do końca walczyli o uwagę i nagłówki. W efekcie byliśmy świadkami kolejnej komunijnej afery, kontrowersyjnych wypowiedzi, a nawet ujawnienia romansu… Kto tym razem trafił do naszego podsumowania "Okiem Pudelka"?

Sieklucka, Morrone, Piróg, Węgrowska
Sieklucka, Morrone, Piróg, Węgrowska (AKPA)

Telewizje śniadaniowe nie słyną raczej z kontrowersji, a jeśli takowe wywołują, to zazwyczaj jest to wynikiem niewinnej pomyłki lub wysokiej temperatury dyskusji zaproszonych na kanapy gości. Czwartkowe wydanie "Dzień Dobry TVN" wydawało się płynąć na niewzburzonych falach do momentu, gdy na wizji pojawił się Michał Piróg. Słynący z ostrego języka i często polaryzujących opinii tancerz gościł na ekranie z okazji Światowego Dnia Praw Zwierząt i wydawać by się mogło, że w tym temacie nawet i skandalista jego pokroju nie może powiedzieć niczego, co zakłóciłoby telewizyjny porządek. A jednak! "Kiedyś szedłem w górach i dziecko kopało piłkę do przywiązanego na łańcuchu psa. Jestem dorosłą osobą, podszedłem i uderzyłem to dziecko"- wypalił na antenie, powodując konsternację wśród prowadzących program. Jego słowa poskutkowały oczywiście burzą w sieci, ale wywołany do tablicy celebryta nie zamierza się z nich wycofywać. "Ja nie z tych, co podgłaśniają muzykę, jak słyszą, że mąż bije sąsiadkę" - zapewniał w swoich social mediach. Jest tylko jeden problem… Michał, w tej sytuacji, to trochę ty jesteś tym bijącym mężem.

Po słowach Piróga na nowo rozgorzała dyskusja dotycząca tego, czy kary cielesne i przemoc to dopuszczalna metoda wychowawcza. Niezależnie od okoliczności, odpowiedź na to pytanie brzmi "nie". Pomimo aplauzu sporej części internautów, anegdota Michała nigdy nie powinna być opowiedziana publicznie, bo daje tylko paliwo miłośnikom klapsów, "strzelania po łbie" i ciągania za uszy. Próba usprawiedliwiania przemocy i wskazywania okoliczności, gdy jest dopuszczalna, to stąpanie po bardzo cienkim gruncie. W oczach napastnika bowiem jej użycie zawsze będzie uzasadnione - czy to krzywdą zwierzęcia, reakcją na czyjeś słowa albo najzwyczajniej "emocjami, które wzięły górę". Stworzenie obiektywnej linii, która będzie przebiegać między sytuacjami, gdzie można uderzyć dziecko lub nie, jest najzwyczajniej niemożliwe. I o ile ludzkim jest popełnianie błędów czy działanie pod wpływem chwili, o tyle brak autorefleksji i uparte usprawiedliwianie przemocy zasługuje na krytykę. Słowa "uderzyłem dziecko" są, niestety, nie do wybronienia, a jedyne, co powinno po nich wybrzmieć, to "przepraszam".

W temacie dzieci i celebrytów, choć szczęśliwie już bez przemocy (chyba, że przemocy modowej), nie można nie wspomnieć o Iwonie Węgrowskiej i jej córce Lily. Piosenkarka relacjonuje w social mediach przygotowania do Pierwszej Komunii pociechy, pokazując m.in. zdjęcia z przymiarek jednej z siedmiu (!) kreacji, które dziewczynka zaprezentuje po przyjęciu do serca Jezusa. I faktycznie, sądząc po udostępnionych zdjęciach, szykują się prawdziwe zaślubiny z Bogiem, bo bogato zdobionej sukni nie powstydziłaby się niejedna panna młoda. Nie umknęło to uwadze fanom Iwony, którzy na kreacji nie zostawili suchej nitki. Waleczna mama szybko wdała się z nimi w dyskusję, zapewniając, że skromna alba "nie wystarczy", aby godnie celebrować komunię.

O gustach podobno się nie dyskutuje, tym bardziej z Iwoną Węgrowską, ale wiemy, czego nam zdecydowanie wystarczy: obnażania prywatności dzieci w sieci. Rodzicielska miłość i radość z ważnych dla dziecka wydarzeń może znaleźć inne ujście niż posty na Instagramie i wystawianie pociechy na ocenę znudzonych dorosłych. Słów kierowanych pod jej adresem nie zniósłby nawet dobrze zaprawiony w bojach dorosły celebryta, a co dopiero mała dziewczynka. Rolą rodzica jest chronienie dziecka przed oprawcą, a nie wpychanie go w jego ręce, bo niemożliwe jest powstrzymanie przed "pochwaleniem się". Celebrycka wersja nowobogackiej potrzeby pokazania, że "nas stać" jest nie tylko w złym guście, ale i zwyczajnie szkodliwe. Na 2026 proponujemy huczne obchody rocznicy komunii zorganizowane wspólnie z Krzysztofem Rutkowskim. Wytrzymamy.

Tymczasem w świecie gwiazd filmów dla dorosłych, Michele Morrone wyjawił niespodziewanie najgorzej strzeżony sekret ostatnich lat. W wywiadzie dla Rai Italia aktor przyznał, że z koleżanką z planu trylogii "365 dni", Anną Marią Sieklucką, łączyło go coś więcej niż podejrzanie realistyczna symulacja seksu przed kamerą i otwarcie nazwał ich dawną zażyłość "związkiem". Plotki o ich romansie krążyły od dawna, ale dla ludzi pracujących w branży rozrywkowej nie były raczej zaskoczeniem. Osoby pracujące przy okrytej złą sławą produkcji chętnie opowiadały bowiem w kuluarach co pikantniejsze historie i było jasne, że pierwszy klaps, który padł na jej planie, nie był ostatnim. Jak widać, metoda Stanisławskiego wciąż ma się dobrze i to nawet przy pracy nad taką szmirą…

Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(262)
Zaloguj się i zostań Championem Pudelka VIP
Pamiętaj, że po zalogowaniu nadal możesz
komentować ANONIMOWO 😎
Szansa na wyróżniony komentarz
Odznaka Championa
Kolorowy avatar
🔝⭐
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
migotka
3 miesiące temu
Uwazam ze michal postapil slusznie! jak nie umie sie zachowac wobec psa to jak traktuje kolegow w szkole?
brak b.
3 miesiące temu
To rodzice są winni że wychowują takie nieludzkie istoty bo nie uczą epmatii i delikatności do zwierząt Zaczyna się od najmniejszego gesyu , złapanie za ogon , za mocne glaskanie.
Asterix
3 miesiące temu
Zrobiłabym dokładnie to samo, brawo Michał.
Kaja k.
3 miesiące temu
Przez wasz egoizm,wygodę i rozleniwienie państwo za 15 lat będzie musiało sprowadzać tysiącami cudzoziemców ,którzy będą musieli na nas pracować. Zrobi się druga Francja. To samo tam było czyli wygoda ,samorealizacja ,rozwijanie kariery ,a niestety zapomnieli ,że chleb ktoś musi upiec, śmietnik zabrać spod domu , ząb wyleczyć czy też zbadać zwierzaka. A wy dziewuchy ,które macie instynkt macierzyński zagłuszacie go psami i kotami dla własnej wygody. Zwierzak pożyje 15 lat i wtedy możecie wybrać czy chcecie nową zabawkę czy nie ,a dziecko to odpowiedzialność do końca waszych dni i taka jest prawda. Nie chcę wam się i tyle.
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
Shhe
3 miesiące temu
Dobrze zrobił. Jak niedawno był materiał, że dziecko męczyło kota a matka się śmiała i nagrywała, to była nagonka jakie źle dziecko i zła matka, sama bym dała po głowie takiemu i poszła do matki, żeby się ogarnęła i nauczyła czegoś siebie i dziecko.
Ania
3 miesiące temu
Nie do wybronienia jest to, co ten młody nastolatek robil. Rodzice zaniedbali to Pirog nauczył. A co, miał go po główce jeszcze pogłaskać? Teraz znęca się nad psem, potem będzie to żona lub dzieci.
ATEI
3 miesiące temu
Będąc w jakimkolwiek sklepie można zauważyć jak dzieci zachowują się i jak reagują na to rodzice!!!!! Obecnie dzieci się nie wychowuje dzieci się po prostu "MA"lub "POSIADA" bez nauki jakichkolwiek wartości norm zachowania i kultury!!!!! To jest okropne i nie wróży niczego dobrego na przyszłość!!!!!
Normalnosc
3 miesiące temu
Bezstresowe wychowanie jest nieskuteczne. Klaps jest Ok
ola
3 miesiące temu
sorry,ale też bym nie wytrzymała...dobrze zrobił.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (262)
Bbb
3 miesiące temu
A za co ma przepraszać?! Dzieci mogą wszystko! Świetnie!
hahaha
3 miesiące temu
Odważny się znalazł.
huta
3 miesiące temu
Zawiadomienie już poszło, więc elo.
kilon
3 miesiące temu
Chyba zawiadomienie poszło do prokuratury.
Tttt
3 miesiące temu
Brawo Michał przywiązałabym tego smarkacza i zrobiła to samo co on robił z psiakiem
wiko
3 miesiące temu
kto to to promuje?
Alice
3 miesiące temu
Brawo Michał. Ja też zawsze reaguję na cudzą krzywdę, nieważne człowiek czy bezbronne zwierzę. Mi niestety nikt nie pomógł kiedy wolałam o pomoc i o mało życia nie straciłam wtedy.
Sdf
3 miesiące temu
Jak np. smarkacz szarpie psa za ogon, to szybciej do niego dotrze, jak babcia wytarga go za uszy (poczuje co sam robi). Zadziała lepiej niż wykłady, których i tak w tym wieku nie zrozumie.
serio?
3 miesiące temu
Przestańcie histeryzować. Klaps a uderzenie to co innego. Niektórym nie przetłumaczysz inaczej, dopóki nie poczują na własnej skórze. Jeśli dzieciak zachowuje się jak zwierzę to trzeba go opowiednio skarcic. zwierzęta robią to kłapnięciem zębami, bez robienia krzywdy. Takie ostrzeżenie, które dziecko prędzej zrozumie, niż półgodzinne tłumaczenie, które i tak oleje.
zajo
3 miesiące temu
Zgłosić to do prokuratury, bo te celebryty już dawno powinni być traktowani jak margines.
Olka
3 miesiące temu
Chore, POLSKIE SPOŁECZEŃSTWO ! TO DLATEGO, TYLE CHORYCH LUB KONAJĄCYCH PSÓW NA ŁAŃCUCHACH !
Anna
3 miesiące temu
Bardzo dobrze Michał !!! Rodzice, katecheza i szkoła, nie wychowały bachora, a to nie znaczy, że mamy tolerować znęcanie się nad bezbronnym psem !!!
kkk
3 miesiące temu
Potraktował dzieciaka jak przestępcę,gdzie nawet przestępcy w ramach prac społecznych działają w wolontariatach w zakresie resocjalizacji, a tu to gdyby chciał, to by te dziecko najchętniej udusił. Nie promować takich ludzi, to serio dla nas wszystkich niebezpieczne...
www
3 miesiące temu
Celebryta to sławny i....a w odróżnieniu od zwykłego niesławnego i...y.
...
Następna strona