Ewa Chodakowska już od lat otwarcie mówi o tym, że nie planuje posiadania potomstwa. Celebrytka niejednokrotnie tłumaczyła, iż jest świadoma, jak ogromnym wyzwaniem jest macierzyństwo i "nie jest gotowa na taki heroizm".
Celebrytka podkreśla, że świadomie zrezygnowała z rodzicielstwa, niestety wciąż napotyka na swej drodze osoby, którym ciężko było zrozumieć jej decyzję. Goszcząc w studiu "Miasta Kobiet", Chodakowska nie ukrywała, że zmuszona była zmierzyć się z niewybrednymi komentarzami ze strony internautek, z których niektórzy próbowali deprecjonować ją jako kobietę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Teraz słynna trenerka raz jeszcze pochyliła się nad tematem świadomej rezygnacji z macierzyństwa w ramach wywiadu, który ukazał się w najnowszym wydaniu "Vivy". Rozmowie towarzyszyła sesja zdjęciowa wykonana w ulubionym miejscu "fitnesiary", czyli na sali treningowej. Na okładkę z kolei trafiła śmiała fotografia Ewy "dyndającej" na drabinie gimnastycznej w siatkowej kreacji ukazującej jej imponującą muskulaturę.
Odnosząc się do krążących w sieci teorii, jakoby "nie została mamą z lenistwa", Chodakowska wytłumaczyła, co kierowało nią przy podejmowaniu decyzji o odpuszczeniu sobie rodzicielstwa. Okazuje się, że taką ścieżkę życia gwiazda obrała, jeszcze będąc nastolatką, a wszystko ze względu na jej matkę.
Kiedy dorastałam, bardzo uważnie obserwowałam moją mamę - zaczęła. Widziałam, jak spełnia marzenia nas wszystkich, tylko nie swoje. Może inaczej. Nasze marzenia stały się jej marzeniami. Kiedy pytałam, czego chce, o czym marzy, zawsze odpowiadała: "Chcę zrobić coś dla ciebie". Bezwarunkowo kochała nas wszystkich. Czwórkę swoich dzieci. Zawsze była cierpliwa, wyrozumiała, pomocna, oddana, zawsze gotowa, żeby być. Była wszystkim dla nas wszystkich. I była bardzo zmęczona. Przy tym nigdy nie narzekała. Nigdy nie chorowała. Obiad jadła zawsze na końcu, bywało, że nie miała czasu zjeść.
Wychodząc z domu, wiedziałam, że nie potrafię oddać się tak bez reszty jak ona - kontynuowała. Wiedziałam, że nie jestem gotowa na takie poświęcenie. Wiedziałam, że nigdy nie będę tak wspaniałą mamą. Za tymi słowami nie stało lenistwo, tylko strach, ogromny szacunek do roli matki i świadomy wybór. I dlatego dziś głośno mówię kobietom matkom: "Nie odkładaj siebie na później".
Celebrytka skomentowała też głosy, jakoby wmawiała innym lenistwo pod płaszczykiem samoakceptacji, co niektóre matki odniosły do siebie.
Muszę głośno zaprzeczyć. Nie wiem, skąd ta narracja?! - zastanawia się Ewa. Dla kobiet matek 15 lat temu wróciłam do Polski. Dla takich kobiet jak moja mama. Kobieta matka nie jest leniwa, najczęściej jest zmęczona, niedoceniona, przezroczysta. Czuje się mało ważna i często winna, bo ciągle coś powinna. Bierze zdecydowanie za dużo na swoje barki i chce się spełniać w wielu rolach. Chce być lepszą matką, żoną i pracownikiem. Dąży do perfekcji. Jest zawsze pomocna. Jest na każde zawołanie. Nie może pozwolić sobie na chwilę słabości, bo musi być silna. Chciałabym, żeby każda kobieta zdjęła z siebie ciężar presji. Nauczyła się odpuszczać, odpoczywać, troszczyć o siebie.
Na pytanie o najtrudniejszą decyzją jako kobieta Ewa odparła wprost:
Najtrudniejszą i najbardziej świadomą było niezdecydowanie się na macierzyństwo. Ta decyzja nie wynika z egoizmu. Wynika z pokory. I wiem, że wiele kobiet ją rozumie – choć w ciszy, bo trudno o tym mówić głośno.
Z okazji 30. lat Wirtualnej Polski zapraszamy do udziału w konkursie "Za co kochasz internet?". Do wygrania aż kilkaset podwójnych biletów na wyjątkowy koncert sanah, który odbędzie się 19 września 2025 r. na PGE Narodowym. Pokaż swoją kreatywność i świętuj razem z nami! Szczegóły i formularz zgłoszeniowy znajdziesz na stronie 30lat.wp.pl/konkurs