Ewa Chodakowska zyskała popularność dzięki promowaniu zdrowego stylu życia. Jej działalność obejmuje nie tylko treningi, ale także diety, zdrową żywność i naturalne kosmetyki. Trenerka jest aktywna w mediach społecznościowych, gdzie motywuje swoich obserwatorów do dbania o zdrowie i kondycję.
Niedawno "Choda" wywołała kontrowersje, stwierdzając, że niektórzy "pod płaszczykiem samoakceptacji promują lenistwo". Jej słowa spotkały się z krytyką. Głos zabrało nawet kilka znanych twarzy. Celebrytka broni swojego stanowiska, podkreślając, że jej celem jest jedynie popchnięcie Polaków do zadbania o siebie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Psychodietetyczka twierdzi, że przekaz Ewy Chodakowskiej jesz szkodliwy. Trenerka odpowiada
Pod opublikowanym na Instagramie wideo, w którym Ewa odnosi się do krytyki, wciąż pojawiają się kolejne komentarze. Zarówno te pozytywne, jak i mniej. Głos zabierają i eksperci od odżywiania, i "zwykli" internauci.
W imieniu moim i wszystkich moich podopiecznych nie zgadzam się i apeluję do dziewczyn z zaburzeniami odżywiania, że programy Ewy nie są dla takich osób odpowiednie. Żadna osoba z zaburzeniami odżywiania nie powinna korzystać z gotowych programów treningowych, a z profesjonalnej pomocy specjalistów takich jak psychodietetyk, psychoterapeuta oraz psychiatra. Nie zgadzam się również ze stwierdzeniem, że promujesz zdrowie. Zachęcam do spojrzenia na swój profil - główny przekaz to zdobycie idealnego ciała, a zdrowie gdzieś tam z tyłu nieśmiało kroczy. Być może nie taka była twoja intencja, ale tak czyta się profil. (...) Bardzo szkodliwy przekaz dla osób z zaburzeniami odżywiania - napisała np. jedna z działających w sieci psychodietetyczek.
Na odpowiedź Chodakowskiej nie trzeba było długo czekać. Gwiazda zaznaczyła, że na jej profilu nie ma co szukać jakichkolwiek porad medycznych, a motywacji do tego, by zadbać o siebie, zdrowie i kondycję.
Ja nie prowadzę tutaj terapii. Ja promuję ruch, zdrowy ruch, który dla wielu okazuje się być terapeutyczny. Zdrowy styl życia. 6-20-45 min dziennie. Zdrowa, dobrze zbilansowana dieta. Sen. Regeneracja. Odpoczynek. Natomiast jeśli obrazy, jakie tu wstawiam, treści, jakie udostępniam, są dla kogoś triggerujące, mamy jasną sytuację. Należy zaprzestać obserwowania mojego profilu. I tak! Moje ciało jest wizytówką mojej pracy. Mojej dyscypliny. Mądrej aktywności fizycznej. Selflove i selfcare. Mam ogrom szacunku do swojego ciała. To mój dom, o który zawsze będę dbać. I nic i nikt tego nie zmieni. Można na mnie wieszać psy, można mnie linczować, hejtować. Wszystko mi jedno. Dotarłam do milionów Polek i miałam wpływ na pozytywne zmiany w ich życiu. To znaczy, że kobiety chętnie korzystają z moich materiałów, ich liczba stale rośnie. Jestem tu dla wszystkich osób, które są gotowe, mają możliwości i chcą pracować. Nie jestem tu dla osób, które są niegotowe. Nie mają możliwości podjąć się tej pracy - wyjaśniła dosadnie.
Ewa Chodakowska reaguje na komentarz o lenistwie i braku dzieci
Inna z użytkowniczek przy okazji zamieszania wokół działalności 43-latki wytknęła jej brak potomstwa.
Pewnie, super... Szczególnie, gdy nie masz dzieci... Jesteś leniwa? - czytamy.
I tutaj Ewa nie zamierzała zostawiać przytyku bez odpowiedzi.
Gdybym nie robiła w życiu nic, to powiedziałabym ci, ze nie mam dzieci z lenistwa, z wygodnictwa. Natomiast przy trybie życia, jaki prowadzę, ciężko wpisać lenistwo w kalendarz - zaczęła, następnie dając przykłady na to, że jest osobą, której nie należy nazywać leniwą:
Zdarza mi się bywać leniwą w Grecji. Na leżaku. To zawsze dla mnie wyzwanie leżeć i nie robić nic. Nie mam w ciągu dnia pustych przebiegów. Nie wiem, co to znaczy opaść na sofę i włączyć tv. Obejrzeć serial. Jakiś tv show etc. Jedyny serial, jaki obejrzałam w tym roku, to "Dojrzewanie" - wybitny! No i tylko cztery odcinki. Wiem, że łatwo jest oprzeć swój argument na absurdzie: leniwa, bo nie ma dzieci. Chyba rozumiesz, że bez dzieci można być zdrowym, sprawnym. Bez ruchu już nie. Zatem porównywanie jednego do drugiego nie ma żadnego sensu. W życiu wybrałam swoją misję. Jestem spełniona. Posiadanie dzieci to nie obowiązek. Troska o własne zdrowie już tak - skwitowała.
Myślicie, że uda się jej dotrzeć do sceptyków?