Ewa Chodakowska dolewa do ognia po niedawnej aferze. "Jestem uprzywilejowana. Nie gotuję. Nie zajmuję się domem. Nie mam dzieci"
Ewa Chodakowska ma za sobą gorący czas w sieci. Wywołała w ostatnim czasie sporo zamieszania w mediach społecznościowych. Teraz odniosła się do zarzutów o to, że jest uprzywilejowana i nie zna realiów życia większości kobiet. Przekonała was?
Ewa Chodakowska od lat rozwija swoje "fit imperium". Ostatnio najwięcej zainteresowania wzbudzają jednak jej wypowiedzi w mediach społecznościowych. Wywołała burzę, publikując refleksję o "lenistwie pod płaszczykiem samoakceptacji". Wpis rozniósł się po sieci lotem błyskawicy, a głos w sprawie postanowili zabrać celebryci. Część z nich wypowiadała się polemicznie, niektórzy stawali w obronie trenerki.
Sporo emocji wywołał też jej post, w którym oznajmiała, że nie gotuje, bo "żyje po swojemu". Oburzone internautki zwracały uwagę na to, że nie każdego stać na catering.
Chodakowska znowu odpala się na Instagramie
W piątek Ewa Chodakowska przybyła na Instagrama z kolejną porcją refleksji. We wstępie odniosła się do pojawiających się często zarzutów o to, że jest uprzywilejowana i nie zna realiów życia większości ludzi.
"Ewka! Ty jesteś uprzywilejowana! Nie znasz polskich kobiet! Nie masz pojęcia o ich codzienności". Hmm... Jestem uprzywilejowana. Owszem. Nie gotuję. Nie zajmuje się domem. Nie mam dzieci. Mam rodzinę, o którą dbam. Mam męża. Mam pracę. Praca - moja miłość (nie trzeba mnie żałować) - zaczęła wpis.
Kontynuując temat, stwierdziła, że jej praca polega także na rozmowach z kobietami. Trenerka zapewnia, że rozumie swoje kursantki i doskonale zna ich codzienne troski.
Co robię w pracy? Każdy dzień jest inny, każdy! Tu nie ma rutyny, nie ma mowy o stałym planie dnia, ale każdy dzień ma jeden wspólny mianownik! Codziennie rozmawiam z wami. Odpowiadam na wiadomości. Wspieram. Motywuje. Radzę. Jestem z Wami w stałym kontakcie. (...) Znam Wasze troski. Znam Wasz ból. Znam Wasze problemy. Znam Wasze zmęczenie - zapewniała.
W dalszej części wpisu stwierdziła, że nigdy nie mówiła nikomu, jak powinien żyć. Po raz kolejny podkreśliła też, że bardzo ważne jest zwracanie uwagi na ciało i to, jakie sygnały wysyła.
I nie mówię nigdy: żyj jak ja! Musiałabym być co najmniej głupia!!! Mówię: znajdź 6 min dla siebie. 6 min. Nie lekceważ sygnałów, jakie wysyła Ci Twój organizm. Badaj się! Jedz! Jedz! Znajdź czas na posiłek! I zadbaj o regeneracje! To podstawa!!! - rozprawiała.
Chodakowska pochyliła się też nad kwestią macierzyństwa i zadeklarowała ogromny szacunek, dla każdej kobiety, która zdecydowała się zostać matką.
Kto mnie zna, wie, jaki mam szacunek do roli mamy! Do mojej Mameczki i do każdej matki! Jesteście moimi heroskami! Nie wiem, czy sama dałabym radę, będąc na Waszym miejscu.. Nie wiem! Ale! mam masę dowodów na to, że jest to możliwe!
Przekonała was?