Umięśniony brzuch Ewy Chodakowskiej wozi się po Warszawie mercedesem za MILION ZŁOTYCH. Mąż trenerki też pochwalił się furą
Ewa Chodakowska spotkała ostatnio paparazzi, którzy strzelili jej kilka fotek, kiedy przechadzała się w towarzystwie męża. Później trenerka wsiadła do mercedesa, a jej ukochany do porsche i pomknęli ulicami Warszawy.
Ewa Chodakowska jest jedną z najpopularniejszych rodzimych trenerek fitness. Dziś jest także przedsiębiorczynią, poza treningami i dietami prowadzi firmy oferujące zdrową żywność i kosmetyki. 43-latka korzysta z popularności i aktywnie działa w mediach społecznościowych, gdzie regularnie chwali się umięśnioną sylwetką. Zaledwie kilka dni temu wywołała w sieci niemałe zamieszanie, publikując nagranie, w którym padły słowa o "lenistwie pod płaszczykiem samoakceptacji".
Ewa Chodakowska jest też uważnie wypatrywana przez stołecznych paparazzi. Ostatnio trenerka spotkała ich, kiedy przechadzała się z mężem ulicami Warszawy i korzystając z wiosennego słońca, odsłoniła umięśniony brzuch. 43-latka maszerowała ubrana w czarne dresowe spodnie i sportowy top, na które narzuciła kurtkę. Głowę zakryła czapką z daszkiem, a oczy zasłoniła okularami przeciwsłonecznymi. Jej ukochany dopasował się stylem i tego dnia wybrał szary zestaw oraz białą koszulkę.
Szczególną uwagę fotoreporterów skradły ich samochody. Po zakończonym spacerze Chodakowska wsiadła do mercedesa klasy G, którego cena zaczyna się od 700 tysięcy złotych. Za to Lefteris zasiadł za kierownicą czerwonego porsche Carrera. Cabriolet to wydatek minimum 708 tysięcy złotych. Oba auta można zakupić w wersjach personalizowanych, wtedy ich ceny to około milion złotych.
Tak trzeba żyć?
Po zakończonej przechadzce Ewa Chodakowska zasiadła za kierownicą swojego luksusowego auta. Trenerka pomknęła ulicami Warszawy mercedesem klasy G.
Ewa Chodakowska zasiadła za kierownicą auta wartego nawet milion złotych i popędziła ulicami stolicy.
Mąż Ewy Chodakowskiej wsiadł do czerwonego porsche Carrera i zniknął z oczu fotoreporterów.
Mąż trenerki zasiadł za kierownicą czerwonego porsche wartego nawet milion złotych i pomknął ulicami Warszawy.