Ewa Chodakowska od wielu lat rozwija swoje "fit imperium", będąc jedną z najbardziej rozpoznawalnych influencerek w Polsce. Propagatorka zdrowego stylu życia zdobyła ponad dwa miliony obserwujących na Instagramie, co jest niewątpliwie imponującym osiągnięciem. "Trenerka wszystkich Polek" dała się poznać również jako przedsiębiorcza bizneswoman - jest właścicielką cateringu dietetycznego, marki kosmetycznej oraz sklepu internetowego. W ostatnim czasie o Ewie mówiło się głównie w kontekście jej kontrowersyjnych wynurzeń na temat "lenistwa pod płaszczykiem samoakceptacji".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ewa Chodakowska oznajmiła, że nie gotuje
Po ostatniej aferze, która odbiła się szerokim echem, Chodakowska postanowiła podzielić się kolejną osobliwą refleksją. Tym razem trenerka ogłosiła, że nie gotuje, lecz rewelacyjnie radzi sobie z podgrzewaniem, zachęcając obserwatorów do korzystania z jej cateringu.
Nie zliczę, ile razy straszono mnie hasłem: "Nie będziesz gotować? Nikt cię nie będzie chciał!". Uff, jak dobrze, że żyję po swojemu. Nie gotuję, za to rewelacyjnie podgrzewam mój catering. Mąż zachwycony - podkreśliła.
Burza pod najnowszym postem Ewy Chodakowskiej
Pod najnowszym postem Ewy pojawiło się sporo komentarzy. Niektóre internautki zwróciły uwagę, że wielu Polaków nie stać na catering. Pojawiły się też głosy, że brak umiejętności gotowania nie jest powodem do dumy.
Super, nie gotujesz, nie chcesz mieć dzieci, więc uszanuj, że my też chcemy żyć po swojemu - napisała jedna z internautek.
Żyj, jak chcesz, masz wybór! Pamiętaj natomiast, że jestem trenerem i będę ci mówić: Rusz się! Wstań z kanapy! Dietetyk ci powie: jedz zdrowo! Lekarz ci powie: Badaj się! Chyba, że wszyscy musimy zamilknąć? Już bez przesady. W imię zdrowia zawsze będę motywować i tego nie zmienię. Jeśli nie podoba ci się moja komunikacja, nie musisz mnie obserwować. Po prostu - odpowiedziała trenerka.
Wiele kobiet gotuje nie dlatego, że uwielbia, ale m.in. dlatego, że nie stać je na catering dla całej rodziny. Lub tak, jak ja - po prostu lubią wiedzieć, co ląduje na ich talerzu - przyznała kolejna użytkowniczka Instagrama.
Rozumiem, że to produkt premium, i że nie każdy może sobie na niego pozwolić. Marzy mi się, żeby kobiety miały za mężów partnerów, którzy udzielają się w domu, wspierają je, a nie wymagają i czekają na gotowe - podkreśliła Ewa.
Umiejętność gotowania to niezastąpiona kompetencja w trudnych czasach, podgrzewanie niekoniecznie. I to nie chodzi o to, aby mężczyźnie podać potrawę, tylko umieć przygotować to dla siebie. Pudełka każdy może sobie zamówić, to nie sztuka - zauważyła obserwatorka.
Zazdroszczę osobom, które lubią gotować i gotują. To nie moja bajka i już. Nie czuję się przez to mniej kobietą - gwiazda zaznaczyła w odpowiedzi.
W sekcji komentarzy pojawiły się też pozytywne wpisy.
Bo w życiu trzeba robić to, na co my sami mamy ochotę. Nikt za nas życia nie przeżyje; Podgrzewanie to domena wszystkich pracujących kobiet; Życie jest za fajne, żeby stać dzień w dzień przy garach; No i pięknie, życie w zgodzie z sobą to komfort - czytamy pod postem Chodakowskiej.
ZOBACZ TEŻ: Marmurowa kuchnia Ewy Chodakowskiej ze złotymi akcentami robi furorę: "Aż strach tam gotować"