Julia Wieniawa koi zszargane nerwy w Dzbądzu nad Narwią. Tak ucieka od wspomnień o złotym okapie
Kilka dni temu Julia Wieniawa przeżyła koszmar, kiedy w jej żoliborskim apartamencie felerna klimatyzacja zalała kuchnię. Celebrytka, nie namyślając się długo, wyjechała z partnerem do Dzbądza nad Narwią.
Choć mogłoby się wydawać inaczej, życie Julii Wieniawy nie składa się jedynie z sukcesów. Jak wszyscy młoda gwiazda mierzy się też z problemami codzienności. Tak stało się kilka dni temu, kiedy - jakby po złości - w mieszkaniu celebrytki w czasie największych letnich upałów popsuł się klimatyzator.
Julia Wieniawa oprowadza po swoim gniazdku za 2 miliony: "Będę miała siłownię na chacie. ALE SUPER"
By nie martwić fanów Julia Wieniawa starała się robić dobrą minę do złej gry, choć sytuacja była fatalna. Felerna klimatyzacja nie tylko zalała kuchnię w jej dopiero co wyremontowanym apartamencie za dwa miliony złotych, ale spowodowała też pilną potrzebę remontu. By ją naprawić, konieczne było rozkucie sufitu w miejscu, w którym wisiał okazały złoty okap, będący dla Julii i jej partnera, Nikodema Rozbickiego, medium romantycznych wspomnień.
Spokój ducha Wieniawa odnalazła w Dzbądzu nad Narwią, czyli jedynie kilkadziesiąt kilometrów poza Warszawą. Spędziła tam kilka dni w towarzystwie znajomych. Na opublikowanych w mediach społecznościowych filmach widzimy, jak celebrytka w blasku słońca tańczy w szuwarach i zajada się przysmakami z ogniska.
Myślicie, że do miasta wróci odmieniona?
ZOBACZ TEŻ: Julia Wieniawa pozuje topless. Fani nie rozumieją: "Musisz być naga, gdy reklamujesz ubrania?" (FOTO)
Pudelek ma już własną grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!