Agnieszka Kaczorowska o atmosferze za kulisami "TzG" i wsparciu Marcina Rogacewicza. "Były momenty, że LEŻAŁAM NA ZIEMI I PŁAKAŁAM" (WIDEO)
Żadna z par ostatniej edycji "Tańca z Gwiazdami" nie wywołała takiego medialnego zamieszania, jak Marcin Rogacewicz i Agnieszka Kaczorowska. Choreografka spostrzegła, że z każdym kolejnym odcinkiem ekipa okazywała im coraz mniej życzliwości. Jak ona wspomina ostatnie tygodnie na planie programu?
Przyjmując zaproszenie do udziału w "Tańcu z Gwiazdami" Marcin Rogacewicz musiał zdawać sobie sprawę, że czeka go okres największego medialnego zainteresowania w całej jego dotychczasowej karierze. Zdaje się jednak, że aktor doskonale odnalazł się w świetle reflektorów, i to do tego stopnia, że nie miał oporów przed pocałowaniem swojej wybranki serca w ramach potwierdzenia związku. Jego "spontaniczny" akt czułości oraz kolejne wybuchy namiętności nie przysporzyły parze nr 7 ani pokaźnej liczby SMS-ów, ani tym bardziej sympatii współzawodników z parkietu.
Po zaskakującym wylocie "Bożenki" i jej chłopaka byliśmy świadkami pierwszej sytuacji w historii programu, kiedy wyeliminowana para nie tylko nie pożegnała się z innymi uczestnikami, ale wręcz ostentacyjnie od nich uciekła. W najnowszym wywiadzie dla Wirtualnej Polski wytłumaczyła się już ze stania tyłem do wszystkich zgromadzonych w studiu.
Ja stanęłam przodem do mojego mężczyzny. Do tego, kto mi towarzyszył w tej całej drodze, z kim tam byłam. Wtuliłam się w jego bezpieczne ramiona w momencie, kiedy czułam, że nadchodzi coś trudnego
Kaczorowska klaruje sytuację związaną z finałem "Tańca z gwiazdami". Dlaczego wyszli ze studia przed ogłoszeniem wyników?
Agnieszka Kaczorowska zdradziła, jakie relacje łączyły ją z innymi uczestnikami "TzG"
W tej samej rozmowie tancerka, która ma już na koncie Kryształową Kulę, została zapytana o to, czy wraz z Marcinem odczuwali jakikolwiek dyskomfort i niechęć ze strony innych gwiazd jubileuszowej edycji programu. Przyznała, że na początku współpraca przebiegała w bardzo przyjaznej atmosferze, lecz im dalej w las, tym zaczęło robić się coraz mniej sympatycznie.
Z czasem było trudniej. Na początku było super, w ogóle tak luźno. Trenowaliśmy w studiu z trzema innymi parami. Z tymi parami, z którymi byliśmy w jednym studiu gadaliśmy, piliśmy kawę, wymienialiśmy się doświadczeniami, spostrzeżeniami, pokazywaliśmy sobie swoje choreografie, bo to też się dzieje, zwłaszcza przed pierwszym odcinkiem. I potem zaczęło się tak pomalutku to wszystko zmieniać
Agnieszka Kaczorowska bez zaskoczenia znalazła się w centrum medialnego zamieszania. Czy w takim razie inni zawodnicy okazywali jej rzekomą niechęć ze zwyczajnej zazdrości?
Nie chcę tego oceniać. Niech każdy tam się wypowie za siebie. My byliśmy szczerzy, byliśmy sobą. Nie zrobiliśmy niczego przeciwko komukolwiek
Aktorka wspominała, jak wiele emocjonalnych wyzwań przyniosły ostatnie miesiące i zamieszanie wokół "TzG". Na szczęście mogła liczyć na wsparcie ukochanego.
Były momenty, że leżałam na ziemi i płakałam. To Marcin podał mi rękę i mnie wyciągał z tych momentów
Nie ma jednak tego złego, co by na dobre nie wyszło. Choć ostatecznie Kaczorowska i Rogacewicz nawet nie otarli się o wygraną, mogą pochwalić się wykupionymi biletami na ich "spektakl o wolności".
Też się na niego wybieracie? Pewnym jest, że Iwona Pavlović nie będzie oklaskiwać ich popisów...