Marcin Rogacewicz oskarżył uczestników "TzG" o HEJTOWANIE jego i Agnieszki: "Nie mogę uwierzyć w to, co zobaczyłem i usłyszałem"
Mimo ogromnego niesmaku, jakie wywołało pożegnanie Marcina Rogacewicza i Agnieszki Kaczorowskiej z "Tańcem z Gwiazdami", niedoszli ćwierćfinaliści stawili się na treningu przed ostatnim odcinkiem. Jak można było się spodziewać, pozostali uczestnicy nie przyjęli ich z otwartymi ramionami. Aktor twierdzi, że wraz z ukochaną doświadczyli jawnego hejtu ze strony dawnych rywali.
Obecna edycja "Tańca z Gwiazdami" zapowiadana była jako odsłona jubileuszowa w związku z obchodami 20-lecia polskiej wersji formatu. Zdaje się jednak, że gościnne występy dawnych zwycięzców i prowadzących przyćmiły dramy towarzyszące eliminacjom wybranych par. Wydawało się, że nikt nie będzie w stanie przebić Ewy Minge, która na odchodne oskarżyła część składu sędziowskiego o "ośmieszenie" poprzez odtworzenie figury z jej pierwszego pokazu tanecznego.
5 odcinków później głosujący wyeliminowali z udziału Marcina Rogacewicza i Agnieszkę Kaczorowską. Para nr 7 wyjątkowo mocno odczuła gorycz porażki. Niemal natychmiast po wyłączeniu kamer opuścili studio bez pożegnania się ze swoimi kolegami z parkietu, których umiejętności zostały podważone przez tancerkę podczas jej mowy końcowej. Mało tego, postawili produkcję w trudnej sytuacji, nie stawiając się na tradycyjnym spotkaniu na żywo na Instagramie po zakończeniu odcinka. Towarzysząca im otoczka skandalu sprawiła, że widzowie programu do samego końca głowili się, czy w odcinku finałowym ich zobaczą. Ostatecznie zakochani stawili się w środę na sali prób.
Marcin Rogacewicz ma olbrzymi żal do uczestników "Tańca z Gwiazdami"
Niedoszli ćwierćfinaliści zapozowali z innymi byłymi parami do grupowego zdjęcia. Pomimo tego nie wzięli udziału w transmisji na żywo zorganizowanej przez Katarzynę Zillmann, podczas której padło pytanie o nieobecność Marcina i Agi. Wówczas do głosu doszedł Tomasz Karolak, który rzucił krótkim: "W d...e!".
Sami zainteresowani postanowili odnieść się do wyraźnie wyczuwalnej niechęci ze strony ekipy "Tańca z Gwiazdami". Rogacewicz zamieścił nawet osobny wpis, w którym stwierdził, że wspólnie z Kaczorowską stali się ofiarami hejtu. Jak przyznał, przez cały czas trwania programu milczał, "patrząc na to wszystko, co się dzieje od środka".
Jesteście świadkami nieprawdopodobnego, jawnego już hejtu z imienia i nazwiska przeciwko nam, hejtu wśród uczestników i tancerzy tej "wyjątkowej, jubileuszowej" edycji. Do tej pory nie mogę w to uwierzyć, co zobaczyłem i usłyszałem! Poza tym, co zostało wypowiedziane, mowa ciała mówi już wszystko. Brakuje mi słów, by opisać uczucie, którego doświadczyłem, widząc, co robią "koleżanki i koledzy"
Marcinowi wtórowała rzecz jasna jego luba, która pozostawiła pod wpisem wiele mówiący hashtag "#siłaprawdy". W komentarzach przeważały głosy wsparcia dla pary, a zarazem krytyczne opinie na temat zachowania pozostałych gwiazd i ich tanecznych partnerów. Na mniej przychylne komentarze zabrakło już miejsca.
Słusznie zareagowali?
ZOBACZ TEŻ: Mrozowska i Bomba KPIĄ z Agnieszki i Rogacewicza: "Każdy, kto jest z Kaczorowską, od razu SIĘ ŹLE KOJARZY"