Trwa ładowanie...
Przejdź na
Droppa
Droppa
|

Maja Bohosiewicz zamieściła SKANDALICZNĄ ofertę pracy! Oburzeni internauci komentują: "Czuję się ZMOBBINGOWANA od samego ogłoszenia"

1393
Podziel się:

Maja Bohosiewicz zelektryzowała opinię publiczną, gdy poinformowała, że poszukuje osobistego asystenta. Od wymagań gwiazdki aż włosy dęba stają. "Grażyna biznesu" - kwitują internauci.

Maja Bohosiewicz zamieściła SKANDALICZNĄ ofertę pracy! Oburzeni internauci komentują: "Czuję się ZMOBBINGOWANA od samego ogłoszenia"
Maja Bohosiewicz szokuje skandalicznym ogłoszeniem o pracę (fot. Instagram, @majabohosiewicz)

Maja Bohosiewicz lubi pozować w sieci na osobę bardzo zapracowaną. Fakt, że celebrytka zmaga się z nadmiarem obowiązków, sugeruje choćby sam opis na jej instagramowym profilu, z którego dowiadujemy się, że poza identyfikowaniem się jako feministka, Maja uważa się także za "girl boss". Nic dziwnego, że w pewnym momencie instagramerka zapragnęła szukać asystentki (bądź też asystenta) z prawdziwego zdarzenia, licząc na to, że ktoś nareszcie odciąży ją odrobinę z trudów dnia codziennego.

Ogłoszenie o pracę Maja Bohosiewicz wrzuciła na Instastory w środowy wieczór. Zaledwie w kilkanaście godzin screeny z relacji zdążyły obiec Facebooka i wywołać przy tym niemałe zamieszanie. Uwagi potencjalnych pracowników nie przykuła niestety kusząca wysokość wynagrodzenia, a nierealne wymagania, jakie nasza "girl boss" chciałaby nałożyć na biedną duszyczkę, która zdecyduje się podjąć wyzwanie.

Zobacz także: Gwiazdy, które podczas pandemii spędzają więcej czasu za granicą niż w Polsce

I tak dowiadujemy się, że do obowiązków asystenta należałoby prowadzenie kalendarza, organizowanie sesji zdjęciowych, kontaktowanie z księgowymi, kupowanie biletów lotniczych (miejmy tylko nadzieję, że nie z własnej kieszeni) oraz "rozwiązywanie problemów dnia codziennego" - jakie tylko by one nie były.

Naturalnie Maja nawet nie zająknęła się na temat wynagrodzenia. Poprosiła jedynie, aby zainteresowani złożyli swoje wymagania w mailu.

Prawdziwe oburzenie wywołał jednak opis osoby, dla której Bohosiewicz w zamyśle kieruje ogłoszenie. Zachowujemy oryginalną pisownię, aby w pełni oddać poziom kuriozum, które zadziało się na profilu celebrytki.

Dla osoby dyspozycyjnej. Nienormowany czas pracy często też nienormalny czas pracy. Dla osoby ze stalowymi nerwami. Która potrafi działać pod presją czasu i pod wpływem czynników stresujących. Dla osób która informując o problemie przychodzi przynajmniej z jednym (nawet średniej jakości) rozwiązaniem. Osoba "w punkcik" której nie umyka żadna data, fakturka czy spotkanko. Ogarniacz życia. Osoby które wiedzą, że ich stan zdrowia interesuje tylko dwie osoby na świecie: mame oraz lekarza prowadzącego.

Oczywiście spora część internautów, którzy zapoznali się z ogłoszeniem, zinterpretowała ostatnie zdanie jako brak zgody na ludzkie odbywanie choroby albo zgłoszenie L4. O tym, jak idiotycznie brzmi jej wpis, Maja zorientowała się naturalnie dopiero po fakcie. Szybko usunęła więc listę wymagań i opublikowała sprostowanie. Tu również zachowujemy oryginalną pisownię.

Wiele osób zrozumiało w taki sposób i mnie krytykują więc wytłumaczę: do choroby ma każdy prawo - choroba nie wybiera. Natomiast nie lubię przebywać z ludźmi którzy pasjonują się swoimi chorobami. Przebytymi wycięciami migdałków i opowiadają o pobytach w szpitalach. Takie rzeczy mnie od zawsze przerażają i jedyne o czym lubię słuchać to o zdrowiu którego wam wszystkim życzę. Jeżeli kogoś takie określenie uderzyło to mi przykro bo nie miało. Czasami lepiej coś wytłumaczyć - aby nie zostawiać pola do dyskusji - duma "mądra po szkodzie" Maja.

Wpis Mai szczególnie ciepło został przyjęty przez użytkowniczki sieci z facebookowej grupy Give Her A Job. Jedna z pań postanowiła nawet skontaktować się bezpośrednio z potencjalną pracodawczynią celem zgłoszenia pewnych uwag.

Hej, zdradzę ci małą tajemnicę - oferta pracy to nie tylko twój koncert życzeń, ale też info o tym, co ty, jako pracodawca, możesz zaoferować przyszłemu pracownikowi. Zamieszczenie w ogłoszeniu samych wymagań, jakby możliwość pracy u ciebie była wynagrodzeniem samym w sobie, to ogromny brak profesjonalizmu, nie wspominając już o tym, że teraz wszyscy patrzą na ciebie jak na Grażynę biznesu - wypunktowała bujającą w obłokach Bohosiewicz jedna z internautek.

Również wiele innych facebookowiczek miało cenne rady do przekazania pani przedsiębiorczymi.

"Girl boss energy". Czuję się zmobbingowana od samego ogłoszenia. Aż nie chce się myśleć, co by było na rozmowie, ani tym bardziej w faktycznej pracy.

Ciekawe czy jest świadoma, że mimo bycia influencerką obowiązuje ją jako pracodawcę kodeks pracy i jednak zwolnienie lekarskie czy "nienormalny" czas pracy jest jasno określony?

Maja, zjedz Snickersa.

Bardzo mnie ciekawi "pomoc w obowiązkach prywatnych". Chodzi o umawianie do lekarza, robienie kanapek do pracy, czy kąpiel dziecka? - czytamy na facebookowej grupie.

Jakie rady Wy mielibyście do przekazania Mai? A może mimo wszystkich czerwonych flag po drodze bylibyście skłonni stawić się do niej na rozmowę o pracę? Jeśli tak, koniecznie podzielcie się później wrażeniami! W końcu traumy łatwiej przepracować, gdy się o nich rozmawia...

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(1393)
HRy
3 lata temu
Laur dla najgorszego pracodawcę roku wiadomo już gdzie wędruje 🙌🏻
Gosc
3 lata temu
rozwiązywanue problemów dnia codziennego? Znajdzie osobę, która zmusi jej starego do wyszorowania pięt i zagrzybiałych stóp? 🤦🏼‍♀️
........
3 lata temu
Nie wiem jak to skomentować
Agata
3 lata temu
Jej siostra nie jest lepsza...kiedyś oglądałam reportaż pt. Jak mieszka Sonia Bohosiewicz...oczywiście nowy apartamentowiec, duże, odstawione mieszkanie, wielki taras, a wokół bloki z PRL. I pani Sonia opowiada zanosząc się śmiechem, jakie to ma przejścia z mieszkańcami okolicznych bloków, kiedy na tarasie bawią się z przyjaciółmi do 4 rano. Do łba nie przyjdzie, że są ludzie, którzy wstają do pracy na 6.00, a w nocy takie zabawy niosą sie na duże odległości... Obie jakieś prostaczki.
Xdd
3 lata temu
Hahaha
Najnowsze komentarze (1393)
miki
2 lata temu
Jeden problem moge jej ogarnąć, ruchnę 3 razy dziennie upuszczając ciśnienie wewnątrzczaszkowe, oczywiście z potrójnym zabezpieczeniem, czolera wie czy to nie jest zaraźliwe...
Hshs
3 lata temu
Jak się nazywa ten syndrom choroba dziecka gdy matka chla na umór?
Jovan
3 lata temu
Ciekawe czy sama zgłosiłabym się do takiej pracy...ach nie to nie praca to misja
dbn
3 lata temu
Sonia to matka majki, a to że obie są pros,taczkami i pochodza ze wsi zory to coż, bywa
tomasz
3 lata temu
sama sobie to ogarniaj ,w polsce kobiety maja po 5 dzieci i daja rade .
Ona
3 lata temu
Ta Pani szuka akwizytora i handlowca swoich usług. Macie załatwiać jej sesje zdjęciowe pewnie płatne dla niej. Bez szacunku do ludzi co widac po tresci ogloszenia. Powinna poszukać agentki ale asystent wyjdzie taniej.
kasia
3 lata temu
Moim zdaniem kobieta pisze czego oczekuje - po co ma kogoś po miesiącu zwalniać. też bez sensu przewalać tony CV bo ludzie piszą mimo że nie maja kwalifikacji.Wszytko zależy od tego ile zapłaci za taką dyspozycyjność.Coś mi się wydaje że ci którzy tu piszą tak bardzo negatywnie nigdy nikogo nie zatrudniali.
a dlaczego
3 lata temu
reagujecie na takie " " .Olac je.
Karla
3 lata temu
Wiecie co? SPRAWA WYGLĄDA JESZCZE INACZEJ. Nie trzeba siedzieć w tej branży po same uszy, wystarczy wiedza z filmów gdzie pojawia się wątek osobistej asystentki aby mieć wiedzę, że ta praca wygłada właśnie tak jak w Jej ogłoszeniu. ALEEE...poziom jej reakcji na wielkie halooo po tym jak dodała to ogłoszenie - DNO. Pokazala na jakich wyżynach zadufania siedzi. Prześmiewcze wznoszenie toastu za Wyzysk, Kodzik NIEWOLNIK. Cofnęłam się do innych jej Stories- cóż. W dalszym ciągu DNO. Ale to jest tylko moje zdanie. Dlaczego je tutaj przedstawiam? Z prostych powodow. Ona wystawia publicznie swoje życie, nie tylko zawodowe. W dodatku wdaje się w publiczne dyskusje i publicznie ocenia innych. Dlaczego my nie możemy Jej? Bo zaraz hejt? Litości... A tak to już jest, że kiedy kogoś nie lubimy, kiedy ktoś nas irytyje, to wytykamy mu po drodze wszystko to, w czym nas drazni. Przyznała się, ze ma FAS. Zatem: " Płodowy zespół alkoholowy u osób dorosłych przejawia się przede wszystkim problemami w relacjach międzyludzkich oraz trudnościami z funkcjonowaniem społecznym. Dorośli z FAS mają kłopot z dostosowywaniem się do wymogów grupy oraz z postępowaniem zgodnie z przyjętymi w społeczeństwie zasadami. Często są bezrefleksyjne, a ich ewentualne osądy najczęściej są nieadekwatne do sytuacji. Mają skłonność do działań impulsywnych, najpierw robią, potem myślą." Wiecej pokory, mniej wysmiewania i zdrowia życzę.
Joanna
3 lata temu
A czy jednym z punktów rozwiązywania problemów dnia codziennego jest też pałka dla jej partnera/męża?
sprawdzajcie ...
3 lata temu
Zawsze sprawdzajcie KRS firmy produktu, który chcecie kupić i wszystko będzie jasne kto kogo i gdzie. Polecam.
oderwany
3 lata temu
oderwana od rzeczywistości i taką też osobę zatrudni, cyrk
PSYCHOLOG
3 lata temu
PROSZE NIECH KTOS SENSOWNY, ZAPRZYJAZNIONY PSYCHOLOG, LEKARZ WYTLUMACZY JEJ CO TO JEST FAS, MA SZANSE JESZCZE BYC SZCZESLIWA, MIMO ZE JEJ MATKA PILA JAK BYLA W CIAZY I JĄ USZKODZILA. MA DYSMORFIE TWARZY, NISKA INTELIGENCJE, NIE JEST ZDOLNA DO SAMODZIELNEGO ZYCIA, NAWET W TWORZENIU LISTY ZAKUPOW TRZEBA JEJ POMAGAC, CZY SPRZATANIU
Olo
3 lata temu
po pierwsze, żadna z niej gwiazda, jedynie siostra aktorki średniej klasy.
...
Następna strona