Trwa ładowanie...
Przejdź na
Dollface
|
aktualizacja

Mama NIE-Ginekolog ruszyła ze zbiórką na WŁASNĄ FUNDACJĘ. Kilka spraw wzbudza tutaj niepokój

233
Podziel się:

Nicole Sochacki-Wójcicka, Mama NIE-Ginekolog, wystartowała z wielką akcją charytatywną zorganizowaną (po części) dla chorego Filipka. Przeczytajcie, dlaczego budzi to w nas pewne wątpliwości.

Mama NIE-Ginekolog ruszyła ze zbiórką na WŁASNĄ FUNDACJĘ. Kilka spraw wzbudza tutaj niepokój
Mama Ginekolog i jej zbiórka (Instagram)

Gdy pod koniec października Mama Ginekolog pochwaliła się (!), że nie zdała egzaminu na specjalizację ginekologiczną, wreszcie znalazła się w centrum zainteresowania kogoś innego niż własne fanki. Wtedy zaczęło okazywać się, że Nicole Sochacki-Wójcicka ma sporo za uszami, a skrzętnie budowany wizerunek przykrywa rzeczy, o których każdy przyzwoity człowiek wolałby milczeć.

Zaledwie w kilka dni po burzy z egzaminem Nicole wpadła na pomysł uratowania chorego Filipka, ale sposób, w jaki to ogłosiła, każe nam myśleć, że chodzi głównie o uratowanie wizerunku Mamy NIE-Ginekolog. Sochacki-Wójcicka ogłosiła bowiem zbiórkę, w ramach której obiecała kupić fanom luksusowe prezenty. Już wtedy zapowiedziała, że część kwoty trafi na konto jej fundacji: Mama NIE-Ginekolog organizuje akcję charytatywną... Chce kupować fanom torebki Louis Vuitton, żeby wpłacali pieniądze na JEJ FUNDACJĘ

Dlaczego znów o tym piszemy? O ile idea zbiórki wydaje się szlachetna, to już jej założenia trochę nas niepokoją. Po co kupować luksusowe prezenty, zwykle wykonane i tak w krajach wykorzystujących tanią siłę roboczą, skoro otrzymanie takich darów może zagwarantować wpłacenie zaledwie złotówki? Nie wystarczyłoby kupić długopisów lub breloczków? Nie, nie wystarczyłoby - odpowiedziałaby Mama NIE-Ginekolog, ale to my wyjaśnimy Wam, dlaczego.

Po pierwsze: Nicole zapowiedziała konkurs tydzień temu, jednak dopiero we wtorek poprowadziła live na Instagramie, w którym uściśliła jego zasady. Przez kilka dni namawiała więc fanów do wpłacania pieniędzy, by dopiero później stwierdzić, że wcześniejsze wpłaty są falstartem i nie zapewnią udziału w konkursie. Wpłaciłeś pieniądze na Filipka z SMA? Nie, wpłaciłeś pieniądze na Fundację Medycyny Prenatalnej im. Ernesta Wójcickiego.

Zobacz także: Oszustwo na bon turystyczny. Prezes UOKiK przestrzega

Po drugie: regulamin, a raczej jego brak. Mama NIE-Ginekolog zapowiedziała dopiero wczoraj, że zasady konkursu opublikuje... w środę, na kilka godzin przed startem akcji. Przez tydzień organizowała konkurs bez regulaminu, przypominając fanom o wpłatach i mamiąc obietnicą luksusowych nagród.

Po trzecie: założenia konkursu. Mimo że Nicole sprawia wrażenie, jakby wszystko było przejrzyste, nie do końca tak jest. Z tego, co wiemy z jej live'a (bo regulamin wciąż nie jest dostępny) zasady są następujące: trzeba obserwować instagramowe profile Nicole i jej męża ("może być jeszcze profil Fundacji" - mówi influencerka), wpłacić minimum złotówkę na Fundację i zamieścić komentarz, o jaką nagrodę się walczy. Zwycięzców wybierze grono współpracowników Nicole, ale nie na drodze losowania, tylko własnych upodobań. Co to oznacza? Sochacki-Wójcicka najpierw zadba o zasięgi na Instagramie: im więcej polubień i komentarzy, tym algorytm życzliwiej potraktuje jej profil. Warto też podkreślić, że takie zmuszanie internautów do obserwowania profilu nie jest do końca zgodne z prawem. W takich sytuacjach prymarny jest regulamin danego konkursu (którego wciąż nie znamy), ale eksperci od social media radzą wyraźnie: nie można zmuszać użytkownika do jakiejkolwiek interakcji z organizatorem. Facebook i Instagram także nie promują tych nierzetelnych, wymuszonych interakcji ("udostępnij post, żeby wygrać", "zostaw komentarz", "oznacz znajomego").

"Jeśli chcecie wziąć udział w konkursie każdego dnia, to każdego dnia musicie wpłacić minimum złotówkę" - słyszymy na nagraniu. Teraz najważniejsze: każda złotówka wpłacana jest do puli dla Filipka (do puli, nie na konto na zrzutka.pl, o czym za chwilę), ale gdy uzbiera się 100 tysięcy złotych, to nadwyżka zostanie przeznaczona na Fundację Mamy NIE-Ginekolog. Nicole po prostu zbiera pieniądze, z których "pierwsze" 100 tysięcy obiecuje przekazać na zbiórkę dla chorego dziecka, a resztę przeznaczy na "cele statutowe" Fundacji. "Bardzo was prosimy, żebyście wpłacali więcej, to jest nasz foundraiser" - pada z ust Sochacki-Wójcickiej.

Choremu Filipowi brakuje w tym momencie 400 tysięcy złotych. Zebrał już prawie 8 milionów (!), więc istnieje spora szansa, że pieniądze znajdą się szybko. Co, jeśli cel zostanie osiągnięty przed końcem konkursu Mamy NIE-Ginekolog? Nicole zapowiada, że przeznaczy te 100 tysięcy na rzecz innego dziecka, ale szczegółów - jak i regulaminu - na razie brak.

Po czwarte: zbiórka organizowana jest w gorącym czasie dla Fundacji, która w statucie (§ 6. Sprawozdawczość) podaje, że "rokiem obrotowym Fundacji jest rok kalendarzowy". Mama NIE-Ginekolog podkreśliła z dumą, że wartość luksusowych nagród to "około 104 tysiące złotych", a z podatkiem - 115 tysięcy i zapowiedziała, że ten podatek zapłaci. Swoją drogą wśród tych "luksusowych nagród" jest cała masa gadżetów całkiem przeciętnych takich jak szczotka ze świńską szczeciną, którą Nicole sprzedaje we własnym sklepie za... 8 złotych. Śmiemy twierdzić, że koszty uzyskania takich nagród są raczej żadne, bo Sochacki-Wójcicka wyprzedaje po prostu to, co ma na magazynie. Poza tym: dlaczego Mamie NIE-Ginekolog tak zależy na nagłym wpływie gotówki na konto własnej fundacji? To pytanie zostawiamy już otwarte.

Zapewne znowu będzie pisać, że czepiamy się na siłę i podważamy dobre intencje influencerki, która ma za sobą duży i wierny fandom. W tym momencie konto Mamy NIE-Ginekolog obserwuje blisko 870 tysięcy użytkowników. Ilu ich będzie po akcji z Filipkiem? Ile osób wpłaci minimum złotówkę, pośrednio zasilając finansowo fundację Nicole? Policzcie sobie sami i, przede wszystkim, pomyślcie, komu i ile wpłacacie. Pomoc nie zawsze oznacza medialne zbiórki za pośrednictwem Instagrama.

W Pudelek Podcast ujawnimy, ile Małgorzata Rozenek płaci nam za pochlebne komentarze!

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(233)
abcde
2 lata temu
Dzięki temu artykułowi własnie wpłaciłam pieniądze - bezpośrednio dla Filipka na siepomaga :) Dobra robota, Pudelku!
Roksana
2 lata temu
Co za bzdury boże! Nie 1tys dla Filipka tylko każda wpłacona złotówka właśnie dzisiaj Fundacja Ernesta dokończyła zbiórkę dla Filipka wpłacając 300 tys a pieniądze które zostaną zebrane dzisia do końca zbiórki czyli każda pierwsza złotówka zostaną przeznaczone na chora Marysię! Szkoda że o tym nie napiszecie tylko same bzdury!
Mary
2 lata temu
Wpłaty są na konto fundacji, żeby potem fundacja mogła dokonać darowizny i tym samym być zwolnionym z podatku. Nadwyżka pieniędzy ma iść na cele statutowe fundacji, czyli pensje rodzinki.
Magdalena
2 lata temu
Dziwne to czynienie dobra. Jedni potrafią wpłacić dużą sumę pieniędzy( jak np Lewandowscy) po cichu bez rozgłosu. Inni znając swoje zasięgi udostępniają zbiórki i proszą fanów o pomoc - potrafią zakończyć zbiórkę (jak np Zborowska) a Mama ginekolog robi ruch na stronie swojego sklepu (trzeba lubić jej profil i jej sklepu z którego zarabia) wprowadza koszt w swojej firmie na koniec roku , bo to nie ona dała z własnej kieszeni (jakby to mogło zabrzmieć w pierwszym poście: ja i mój mąż postanowiliśmy czynić dobro i podarować - nie!!!! to są koszty firmowe) Nie wiem jak 3 osoby z komisji będą w stanie zweryfikować i odczytać każdy komentarz i rzetelnie wybrać zwycięzców, poza tym ruch wygenerowany na stronie sklepu spowoduje wzrost sprzedaży w sklepie i czysty zarobek. Pani się popłacze kilka razy jak to czyni dobro i zachęca do zakupu majtek bawełnianych bo jest ginekologiem i wie co mówi. (który nie ma specjalizacji z powodu braku wiedzy) Moim zdaniem biznesowo i zarobkowo jest fenomenalna, ale czynienie dobra jest to działanie biznesowe a nie z serca.
Beata
2 lata temu
W miarę przyzwoity człowiek nie napisałby takiego artykułu. Odrobina pokory i zdrowego rozsądku.
Najnowsze komentarze (233)
Eee
2 lata temu
Aż zazdroszcze jej tego funclubu. Porażka
Krzyzak
2 lata temu
Jak dla mnie? Zwykły pazerny Biznes oparty na stworzeniu zaufania i naiwności. Podsumowanie proste:dla takich osób minimum 5lat zakaz zbliżania się, korzystania z internetu.
....
2 lata temu
"Facebook i Instagram także nie promują tych nierzetelnych, wymuszonych interakcji ("udostępnij post, żeby wygrać", "zostaw komentarz", "oznacz znajomego") - serio? na fb każdy konkurs zaczyna się od wymogu co najmniej polubienia postu, a duże szanowane marki kosmetyczne (drogie perfumy itd) to wymagają niemalże podpisania cyrografu (polub, udostępnij, poleć, oznacz - to norma)
Pomóżcie
2 lata temu
Brałam udział w konkursie (...) Czuję się oszukana, bo za chwilę mają być wyniki a moje komentarze są niewidoczne. To jest nie w porządku.
PO CO
2 lata temu
Takie buty z odstającymi błyszczącymi cholewami i wychodzącymi piórami z kurtek ze sklepu Roger Publishing. Jakość najniższa , w noszeniu wygląda się jakby kura zmieniała pierze . Gdy zmokniesz , w środku bardzo szybko tworzy się pleśń rujnuąca zdrowie po cichu i chorujesz przewlekle nieświadomie z dziećmi w rodzinie. Ceny są najwyższe za produkty ogólnie dostępne wszędzie, a zarobki najniższe w Roger Publishing.
Xjzzx
2 lata temu
Wstyd, pudelek pisze same bzdury, hejt, jad i niewiedza :/ żenada
U. K.
2 lata temu
Weźcie się puknijcie w głowę co wy piszecie, zależy wam tylko, żeby zgnoić porządnych ludzi. Pudelek to dno weszłam bo byłam ciekawa co piszecie o mamie ginekolog i więcej nie wejdę. Po prostu dni.
Jaja
2 lata temu
żenada naprawdę piszecie takie bzdury
Jestemzamamag...
2 lata temu
Brak słów na brednie pudelka...stop hejtom
Mia
2 lata temu
Czy Wy tam w tej redakcji upadliście na głowę? Jeżeli uważacie, ze Nicole przywłaszczyła te pieniądze, to zawiadomcie odpowiednie służby, a Wy zamiast tego snujecie jakieś chore insynuacje. Ja rozumiem unikalność, ale są granice głupoty.
Asiaaa
2 lata temu
Ale ile pieniędzy wpłacił pudełek na jakąkolwiek fundacje i pomoc dzieciom ????!!!! Jesteście źli, zepsuci do granic możliwości. Takie strony jak Wasza nie powinny istnieć. Życzę Wam żeby spotkało Was to co spotyka ludzi o których piszecie takie same obrzydliwego rzeczy. Mama nie ginekolog?! Właśnie że ginekolog! Może w końcu pasuje się dokształcić w tym temacie zanim zaczniecie pisać te durnoty. Ale tego trzeba chcieć i mieć jakiekolwiek ambicje i zasady. A Wy tylko wymyslacie. I obrzucacie błotem ! Nie znajduje nawet najgorszych słów którymi moglabym Was nazwać.
Kam
2 lata temu
Japier* pudelek, serio? A wiecie że przy pisaniu komentarza pojawia się „stop hejt!” ? To może zacznijcie sprawdzać i formacje które wrzucacie. Tylko i aż tyle. Nie przepadam za Nicole od jakiegoś czasu, choć obserwuję, niektore produkty RP lubię. Można jej nie lubić, ale pisać takie farmazony.. Nikt nie kazał wpłacać więcej niż złotówki - gdyby każdy wpłacał złotówkę to cała kwota poszłaby na Filipka. Fundację można śmiało „prześwietlić”, patrząc na ilość hejtu w stronę Sochacki-Wójcicka myśle ze kontrole maja dość często. Już pomijam kłamstwa o „nie-ginekolog” bo po prostu nie jest specjalistą. Ba, sama w takim razie leczę się u nie-ginekologów od lat bo do tej pory chodziłam tylko do takich w trakcie specjalizacji i były świetni w tym co robiły :)
Dominika
2 lata temu
Chcąc dodać komentarz czytam komunikat: STOP HEJT! Twoje zdanie jest ważne, ale nie może ranić innych. Serio???? A Wy możecie? Masakra. Jakie z was są hieny….
Magda
2 lata temu
Nie życzę nikomu z Państwa, ani nikomu z Państwa najbliższych styczności z wcześniactwem, lub stratą ciąży, albo dziecka. Walki o oddech i każde uderzenie serca, bądź jego brak. Może wtedy doceniliby Państwo takie miejsca jak Fundacja Pani Nicole. Udanego dnia, mam nadzieje, ze Państwa własny jad nie otruje. :)
...
Następna strona