Dobra passa w życiu Marii Dębskiej wciąż trwa. 33-letnia aktorka dzielnie wspina się po szczeblach kariery, podpisując kolejne, coraz to bardziej intratne kontrakty. Rolami w serialach Śleboda czy Tylko jedno spojrzenie, który dostępne były na całym świecie, gwiazda zaskarbiła sobie sympatię zagranicznych widzów i zwróciła na siebie uwagę producentów. Nic dziwnego, że aktorce zamarzyła się teraz zachodnia ekspansja.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podczas poniedziałkowego pokazu Macieja Zienia w stolicy Maria znalazła moment, żeby porozmawiać z naszą reporterką i opowiedzieć co nieco o rozkwicie swojej kariery, którego jesteśmy świadkami. Aktorka pochwaliła się, że miała okazję wybrać się niedawno do Nowego Jorku z autorem scenariusza serialu Tylko jedno spojrzenie, Harlanem Cobenem, gdzie czekała ją wyjątkowa niespodzianka - na Times Square wyświetlono plakat produkcji z jej udziałem.
To było surrealistyczne doświadczenie - stwierdziła.
Jak przyznała Pudelkowi, nie chce teraz spoczywać na laurach i zamierza wziąć byka za rogi.
Pracuję nad tym, żeby skorzystać z tej szansy, którą dostałam, bo głupio by było nie korzystać z szans. Nie powinniśmy mieć kompleksów - stwierdziła.
Aktorka wyjawiła, że w przeszłości zdarzyło jej się kilkanaście razy nagrywać tzw. "self-tape" w ramach zagranicznych castingów, dotychczas z marnych skutkiem. Teraz, wraz z niedawnym zastrzykiem popularności, wszystko może się jednak zmienić. Jeśli chodzi o jej rozpoznawalność, Maria czuje, że wzrosła w ciągu ostatnich dwóch lat, na co wpływ mógł mieć film biograficzny o Kalinie Jędrusik, gdzie wcieliła się w główną rolę. Gdy padło pytanie o ewentualną karierę w Hollywood, Marysia odparła:
Nie wiem, czy tak się stanie, byłoby super. Ja chcę mieć interesujące zadania aktorskie, a gdzie to nie ma większej różnicy. Postaram się włożyć pracę, żeby pomóc temu szczęściu, ale nie mam jakiejś napinki na to.
Na koniec nasza reporterka zagadnęła Dębską w temacie przygotowań do ekranizacji kultowej książki autorstwa Bolesława Prusa. W sierpniu rozpoczną się zdjęcia do ekranizacji nowej wersji "Lalki" w reżyserii Macieja Kawalskiego. Nie jest już tajemnicą, że główną rolę zagra Marcin Dorociński. Wciąż nie wiadomo jednak, która aktorka partnerować mu będzie na ekranie. Gdy padło pytanie o udział Marii w castingu, ta wyraźnie się speszyła.
Nie mogę tego powiedzieć, bo podpisujemy różne dokumenty i one sprawiają, że wszystkiego nie możemy powiedzieć - odpowiedziała zmieszana, dodając na koniec, że "Marcin jest fantastycznym aktorem i na pewno sprawdzi się w roli Wokulskiego".
Chcielibyście zobaczyć Dębską w jednej z ról w nowej "Lalce"?