Do obszernej listy rodzimych celebrytów, z którymi Caroline Derpienski ma na pieńku, jakiś czas temu dołączyła Marianna Schreiber. Pod koniec ubiegłego roku Caroline uderzyła w gwiazdę "Królowej przetrwania", twierdząc, że ta nakręcą na nią "bezsensowny hejt". A wszystko po to, żeby "wymusić walkę, zarobić i zdobyć większą sławę". Zarzuciła jej też gaslighting.
Ostatnio Caroline nieoczekiwanie przypuściła na Schreiber kolejny atak. W rozmowie z Przeambitni celebrytka zarzuciła Mariannie, że "na siłę walczy o uwagę", dlatego nie chce mieć z nią żadnego kontaktu i zdecydowała się ją zablokować w mediach społecznościowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na odpowiedź Schreiber nie trzeba było długo czekać. Dzień po tym, jak wywiad ujrzał światło dzienne, (jeszcze) żona ministra PiS poświęciła niedoszłej koleżance obszerny post, w którym wytknęła jej "promowanie sponsoringu". Przypomniała też, że wyciągnęła do Derpienski pomocną dłoń, gdy tamta żaliła się, że wylądowała bez grosza po rozstaniu z tzw. "Jackiem".
Dziewczyno, jesteś personifikacją wszystkiego, co najgorsze w polskim internecie - grzmiała Mariannna. Pod płaszczykiem taniego blichtru promujesz wśród młodych dziewczynek quasi sponsoring ubrany w puste słowa i frazesy. Nie chcę więcej tracić na ciebie czasu. Jedno jest pewne, nie jesteś geriatrofobką. Bądź zdrów.
PS. nie miałam z tobą żadnej relacji, jedynie wtedy, gdy chciałam wyciągnąć do siebie rękę i pomóc ci finansowo, jak omamiłaś widzów, że nie masz za co żyć. Mówiłam już wielokrotnie, że są pewne osoby, z którymi nie chcę mieć nic wspólnego. Pani Derpieńska jest na szczycie tej listy. Naprawdę nie szukajcie na siłę żadnych dramy z panią Derpieńską, bo nie będę się pochylała nad tym wszystkim - dodała na koniec.
A Wy po czyjej stronie się opowiadacie w tym sporze?
