Meghan Markle i książę Harry zbliżyli się do siebie po poronieniu: "Strata sprawiła, że SĄ SILNIEJSI"
Osoba z otoczenia Meghan Markle i księcia Harry'ego ujawnia, że doświadczenie utraty ciąży było dla pary książęcej "absolutnie druzgocące".
Meghan Markle i książę Harry po głośnym "megxicie" osiedlili się w Kalifornii i szybko zaczęli starać się o drugie dziecko. Wkrótce Meghan zaszła w ciążę, która niestety skończyła się poronieniem.
O zdarzeniu księżna poinformowała niedawno na łamach New York Timesa.
Przypomnijmy: Meghan Markle PORONIŁA! "Kiedy ściskałam moje pierworodne dziecko, wiedziałam, że tracę drugie"
Harry i Meghan spodziewają się dziecka? Wiele na to wskazuje
Informacja o poronieniu sprawiła, że Meghan znów jest na ustach całego świata. Wyrazy współczucia płyną ze wszystkich stron, a organizacje charytatywne chwalą Amerykankę za odwagę do mówienia o trudnych przeżyciach.
Jak ujawnia osoba z otoczenia pary na łamach US Weekly, dla Meghan i Harry’ego "nawet myślenie o tym, co się stało, wciąż jest trudne".
Ta strata była dla nich absolutnie druzgocąca, ale bardzo się nawzajem wspierają w cierpieniu. Pod wieloma względami ta sytuacja zbliżyła ich do siebie i uczyniła silniejszymi - mówi źródło.
Teraz małżeństwo Sussexów przetrwa już każdą burzę?