Natalia Siwiec mieszka w Meksyku. Tak prezentują się jej cztery kąty: bogactwo roślin, własny basen, taras z widokiem na morze
Natalia Siwiec wspólnie z mężem długo szukali swojego miejsca na Ziemi. Wreszcie zdecydowali osiedlić się na stałe w meksykańskim Tulum, które odpowiada im pod względem panującego klimatu i bliskości morza. Wspólnie zakupili dom otoczony roślinnością, który urządzili w modnym stylu boho.
Profil instagramowy Natalii Siwiec w przeszłości był wypełniony kadrami z licznych wojaży po całym świecie. Chętna do eksponowania swoich wdzięków celebrytka zakochała się bez pamięci w półwyspie Jukatan. Początkowo wspólnie z mężem, Mariuszem Raduszewskim, ograniczyli swoje wyprawy za ocean jedynie do kilku najzimniejszych tygodni w roku. Pod koniec 2021 r. zdecydowali się jednak osiedlić na stałe w oddalonym o prawie 10 tysięcy km Meksyku.
Dziś wizyty Miss Euro 2012 w ojczystym kraju ograniczają się do zaledwie dwóch przyjazdów w ciągu roku. Za każdym razem może jednak liczyć na spore zainteresowanie fotoreporterów. Żądna medialnej atencji 42-latka nie opiera się przed pokazywaniem na ściankach i w modnych punktach stolicy, mając świadomość, że w zamieszkiwanym na co dzień Tulum może liczyć jedynie na autopromocję w postaci rozgrzewających internautów do czerwoności fotek w bikini.
Natalia Siwiec stworzyła swój prywatny raj
Celebrytka kierowała się zaledwie dwoma kryteriami podczas poszukiwań miejsca, z którym chciała związać swą przyszłość. Zależało jej na nieograniczonej ilości słońca oraz upragnionym spokoju. To wszystko odnalazła w otoczonym bujną roślinnością piętrowym domu, w którego posiadanie weszła ponad 3 lata temu.
Egzotyczna posiadłość Natalii Siwiec, nazywana przez nią samą "oazą", powstała przy użyciu wyłącznie naturalnych materiałów, tj. drewno i kamień. Pani domu postawiła na zestawienia spokojnych barw, dzięki czemu w niemal wszystkich pomieszczeniach zobaczymy elementy szarości, beżu i koloru piaskowego. Wnętrza zostały zaaranżowane w stylu boho, co znajduje odzwierciedlenie w wyborze mebli i stylowych dodatków, tj. rattanowe lustra, makramy, liczne figurki czy żyrandol z naturalnymi włóknami. Nawet poręcze na schody zostały zastąpione linami konopnymi, doskonale oddającymi zmysł estetyczny pani domu.
Znana mieszkanka Meksyku co jakiś czas udostępnia kolejne kadry, dzięki którym możemy przypatrzeć się jej aranżacjom. Chcielibyście zamieszkać w takim domu?
Meksykański zakątek Natalii Siwiec wyróżnia się na tle rezydencji innych znanych osób, którzy prześcigają się pod względem liczby metrów kwadratowych czy ociekających złotem dekoracji. Dom w Tulum to niezwykle klimatyczna przestrzeń służąca wymarzonemu odpoczynkowi. Zgodnie z charakterystyczną dla tamtego rejonu architekturą, budynek pokryty został strzechą.
Mieszkańcy uwielbiają otaczać się dodatkami w stonowanych kolorach i drewnianymi meblami. Przeszklenia na całej powierzchni zapewniają kojący widok na minidżunglę wypełniającą ogród.
Ściany pokryte kamieniem, unikalne dekoracje i spore przestrzenie są znakami charakterystycznymi przytulnego gniazdka celebrytki.
W swoich czterech ścianach Natalia wyraźnie nawiązuje do bogatej i zróżnicowanej kultury Meksyku. To właśnie te niepozorne dekoracje najwierniej oddają charakter wnętrz.
Głównym elementem sypialni jest oczywiście wielkie drewniane łoże z szarym wezgłowiem, na którym znalazło się miejsce dla kapeluszy, które regularnie możemy oglądać na profilu influencerki. Widoczne w tle półki wypełnione są nie tylko książkami, ale też drobnymi figurkami i świeczkami. Klimatu dopełnia ustawiona na szafce lampa solna.
Stół, nazywany przez wielu najważniejszym meblem w każdym domu, wykonany został z ciemnego drewna egzotycznego. Pokrycie jego blatu złotym lakierem dodało mu nowoczesności. Siwiec może pochwalić się też niezwykle oryginalnym żyrandolem.
Niemal każdy pokój może stanowić doskonałe tło do powstawania zdjęć, które nagradzane są tysiącami lajków.
Dotychczas piętro domu było znane wyłącznie jego mieszkańcom oraz odwiedzającym ich gościom. Zgodnie z przypuszczeniami mają czym się pochwalić. Sącząc poranną kawkę lub delektując się smakiem schłodzonego wina przed zachodem słońca, Natalia i Mariusz mogą podziwiać zapierający dech w piersiach widok na Morze Karaibskie, będące dla nich niemalże na wyciągnięcie ręki.
Chcąc jednak schłodzić się w prywatnej przestrzeni, w każdej chwili mogą wskoczyć do swojego basenu. Na olbrzymim tarasie znalazło się też miejsce na podwójne łóżko i wygodne leżaki. Jak widać na załączonych obrazkach, mała Mia chętnie spędza czas na świeżym powietrzu, tworząc bazę z kolekcjonowanych przez jej mamę poduszek.