Nagranie zaledwie jednego przeboju jest w stanie ustawić jego wykonawcę na długie lata. Warunkiem do tego jest skomponowanie do niego muzyki lub napisanie tekstu, by czerpać zyski z każdego publicznego odtworzenia. Jeszcze większą rolę odgrywa łaskawość dyrektorów najchętniej słuchanych rozgłośni radiowych, którzy przeważnie decydują o czyimś "być albo nie być". Przykłady takich artystów z ostatnich kilku dekad można mnożyć w nieskończoność.
Wśród artystów jednego przeboju warto wyróżnić Patty, pochodzącą z Łodzi piosenkarkę, której kariera wystrzeliła wraz z wylansowaniem hitu "(Zabiłeś tę miłość) Nie ma nas". Przypomnijmy, że traktuje on o nieszczęśliwej miłości zakończonej zdradą, której dopuścił się jej chłopak grany w teledysku przez Aleksandra Sikorę. Utwór stał się jednym z największych przebojów 2013 r., do czego przysłużyły się nie tylko największe stacje muzyczne, ale też internauci, którzy wygenerowali ponad 60 milionów odsłon. Żadna z jej późniejszych kompozycji nie zdołała już odnieść tak olbrzymiego sukcesu.
Patty do dziś zarabia na swoim największym przeboju
Gwiazdy estrady niechętnie rozprawiają na temat zarobków, stawek za koncerty i kwot otrzymywanych tantiem. W odróżnieniu od nich 33-latka podzieliła się cennymi informacjami, które nurtują jej fanów udzielających się na TikToku. Było to możliwe dzięki wygaśnięciu obowiązującego ją dotychczas kontraktu.
Nie jestem milionerką i nigdy nie byłam (ale może będę), natomiast ja wiedziałam jaki kontrakt podpisuję, wiedziałam, że nie będę musiała wydawać żadnych pieniędzy na to, nawet złotówki. Ja napisałam tekst, natomiast już w tym momencie nie obowiązuje mnie kontrakt, także mogę wam powiedzieć, że z tej piosenki mam 15 % udziałów. Na tej piosence nie tylko ja zarabiam. Zarabia managment, wytwórnia oraz producent. Ja dostaję od 12 lat comiesięczne wypłaty z ZAIKS-u, ze STOART-u oraz kwartalne z wytwórni. Nie jestem w stanie tego zliczyć i zsumować, bo to już było bardzo dawno. Nie będę tego robić, natomiast nie są to w tym momencie jakieś mega duże kwoty. Największe są w grudniu, wtedy jest to taka całościowa wypłata człowieka na etacie. Czasami też zależy od miesiąca, może być to tysiąc, 2 tysiące, może być to nawet 100 zł. Ja mam wgląd do aplikacji ZAIKS-u, więc wszystko tam widzę, natomiast co kwartał przychodzą też jakieś tysięczne kwoty, ale to już jest po 12 latach, także też nie ma co się spodziewać żadnych kokosów - przyznała.
Patty wspomniała, że na mocy umowy zawartej pomiędzy ZAIKS-em i TikTokiem, autorzy muzyki i tekstów otrzymują tantiemy za wykorzystywanie ich utworów przez użytkowników platformy. Dzięki temu, że jej największy przebój po kilkunastu latach zyskał drugie życie, ona sama może cieszyć się dodatkowymi zastrzykami gotówki.
TikTok bardzo wybił tę piosenkę, stała się ona viralem, ma coraz więcej wyświetleń i to też mi się zalicza do ZAIKS-u, także ja bardzo wam dziękuję, że dzięki wam mogę spełniać dalej swoje marzenia i dalej nagrywać - dodała w nagraniu dedykowanym jej odbiorcom.
Lubicie wracać do tej piosenki?