Paulina Krupińska wyznała, że została ZWYZYWANA na środku ulicy. "Ty, idiotko, gdzie jedziesz?"
Paulina Krupińska zdradziła, co spotkało ją podczas jazdy samochodem po stolicy. Prowadząca "Dzień Dobry TVN" nie kryła zaskoczenia zachowaniem innych kierowców, którzy - jak przyznała - okazali się wyjątkowo nieżyczliwi.
Paulina Krupińska od ponad dekady należy do grona najbardziej rozpoznawalnych gwiazd polskiego show-biznesu. Zasłynęła w 2012 roku, kiedy zdobyła tytuł Miss Polonia, co otworzyło jej drzwi do kariery medialnej. Reprezentowała także Polskę na konkursie Miss Universe, a jej urok i naturalność szybko przyciągnęły uwagę producentów telewizyjnych.
Dwa lata po zdobyciu korony piękności zadebiutowała jako współprowadząca program "Klinika urody" w TVN Style, a dziś jest jedną z głównych twarzy "Dzień Dobry TVN". Widzowie cenią ją za ciepło, autentyczność i profesjonalizm.
Czym Paulina Krupińska i Sebastian Karpiel-Bułecka się różnią? "Jestem łagodną osobą? Nie, ja nie dam sobie w kaszę dmuchać"
Ostatnio prezenterka doświadczyła nieprzyjemnej sytuacji. Podczas jazdy samochodem po stolicy przekonała się, jak mało życzliwi potrafią być inni kierowcy, zwłaszcza gdy utkną w korkach lub muszą zmagać się z remontami dróg.
Załamuje mnie to, że jesteśmy dla siebie tak nieżyczliwi. No, naprawdę, wystarczyłoby być tylko człowiekiem. Powiem wam o sytuacji, którą dzisiaj miałam na drodze. Przejeżdżam pewnym odcinkiem drogi przynajmniej dwa razy dziennie. Na tej drodze jest robiona kanalizacja, więc część drogi jest wyłączona z ruchu - jest tylko jeden pas. Tam są wertepy i dziury, trzeba jechać bardzo ostrożnie, żeby auta nie uszkodzić. I jest ustawiona sygnalizacja świetlna, żeby ten ruch wahadłowy sprawnie działał. Niestety, jest ona ustawiona źle, bo nigdy auta, które startują na zielonym świetle, nie wyrabiają się, żeby ten odcinek drogi przejechać w czasie. Po drugiej stronie już się wtedy zapala zielone światło i trzeba przepuścić po prostu auta, bo nie jesteśmy się w stanie zmieścić się tutaj na jednym wąskim pasie ruchu
W dalszej części nagrania Paulina Krupińska szczegółowo opisała sytuację, która wyprowadziła ją z równowagi. Jak relacjonuje, mimo że sama zachowała się uprzejmie wobec innych kierowców i przepuściła kilka samochodów, w odpowiedzi spotkała się z agresją i brakiem kultury na drodze.
Jak się domyślacie, przepuściłam auta, przynajmniej z dziesięć aut z naprzeciwka, które jechały i wyjechałam na ten odcinek drogi i wyjechałam na ten odcinek drogi z lekkim opóźnieniem, więc zabrakło mi dosłownie 20 metrów, żeby z niego zjechać. Po drugiej stronie zapaliło się również zielone światło, ale już te osoby nie postanowiły poczekać i wyjechały naprzeciw mnie. Zaczęły trąbić! Pewna kobieta zaczęła się pukać w głowę, mówi: "Ty, idiotko, gdzie jedziesz?" Ja kulturalnie odsuwam szybę i mówię: "Proszę pani, wystarczy być tylko miłym, ja przepuściłam wszystkie auta, które zjechały, żeby wystartować. To dlaczego wy nie możecie poczekać?" Rozumiecie? (...) Czas ucieka, wieczność czeka. Gdzie wy się tak spieszycie?
Zgadzacie się z nią?