Przedstawiciele stacji paliw ODPOWIADAJĄ na filmik Klaudii El Dursi. "Przypadkowo uwieczniła Pani, że w dystrybutorze..."
W środę Klaudia El Dursi żaliła się na Instagramie, że nie może zatankować w popularnej sieci stacji paliw, nawiązując tym samym do kwestii politycznej oraz nadchodzących wyborów. Głos w sprawie zabrali przedstawiciele stacji.
W środę Klaudia El Dursi pojechała na stację paliw, gdzie chciała zatankować samochód. Tak prozaiczna czynność nie doszła jednak do skutku, ponieważ, jak wyznała celebrytka, paliwo nie leciało z dystrybutora. Pracownik stacji odpowiedział jej, że: "Niestety nie może sprzedać paliwa...". Podobno miała miejsce awaria, choć zdaniem 34-latki wszystko działało. Pod koniec relacjonowania nieudanej próby zatankowania, El Dursi nawiązała do nadchodzących wyborów: "Także 15.10 kochani idźmy na wybory i zagłosujmy mądrze."
Instagramowa relacja Klaudii musiała odbić się szerokim echem w mediach społecznościowych, ponieważ głos w sprawie zabrali przedstawiciele stacji paliw. Na Facebooku firmy opublikowano post ze zdjęciami celebrytki, który został opatrzony wymownym komentarzem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Klaudia El Drusi o swoim postępie przed kamerą
Przedstawiciele stacji paliw odpowiadają Klaudii El Dursi
Podpowiadamy, by następnym razem skrócić nagranie. Przypadkowo uwieczniła Pani, że w dystrybutorze obok nie tylko są wszystkie paliwa, ale nawet jeden z naszych Klientów tankuje - czytamy we wspomnianej publikacji.
Warto zaznaczyć, że choć w innym dystrybutorze paliwo miało być dostępne, nie wiadomo, czy wspomniany klient również nie został zaskoczony finalnie jego brakiem. Wszak 34-latka również podjechała do "czynnego" urządzenia.