Rutkowski wyjaśnia, dlaczego podróżują w biznesie: "Ekonomiczna jest dla nas uciążliwa ze względu na liczbę ludzi, którzy pochodzą po foto"
W rozmowie z Pudelkiem Rutkowscy ujawnił także, czy uważają, że ich syn jest rozpieszczony. Posłuchajcie.
Maja i Krzysztof Rutkowscy w przerwach od emocjonujących akcji z udziałem Rutkowski Patrol spełniają się w rolach celebrytów. Słynny detektyw bez licencji i jego żona uwielbiają publikować na Instagramie i korzystać z zaproszeń na branżowe eventy.
Zobacz: Odmieniony Krzysztof Rutkowski na 3. edycji Pudelek Pink Party. Maja zadała szyku w pudrowym różu
Maja i Krzysztof Rutkowscy o synu. Jest rozpieszczony?
Podczas jednej z ostatnich imprez jak zwykle ochoczo udzielali wywiadów. Maja i jej po raz kolejny odmieniony mąż porozmawiali także z naszą reporterką Simoną Stolicką. Gdy padło pytanie o to, czy zdarza im się słyszeć, że ich syn Krzysztof Rutkowski Junior jest rozpieszczony, odpowiedzieli:
Zdarzają się takie głosy... - zaczął 65-latek.
Ale od osób, które nas nie znają, bo osoby, które przebywają z nami, wiedzą, że Krzyś jest grzecznym, skromnym chłopcem, wychowywanym z wieloma zasadami, nawet takimi wojskowymi - dopowiedziała jego żona.
Normalnym chłopakiem jest - uzupełnił Krzysztof.
Rutkowscy ujawnili również, że planują założyć pociesze konto w banku.
Krzysiu niebawem będzie miał swoje konto, w związku z czym jest wprowadzany do tego, co będzie mógł robić. I myślę, że to jest bardzo ważne, żeby inspiracją da niego było nasze codzienne życie - oznajmił detektyw.
Krzysztof Rutkowski o drożyźnie w Polsce. Dlaczego latają z Mają biznes klasą?
Para otworzyła się też na temat wakacji. Poza zagranicznymi wyjazdami doceniają również pobyty w ojczyźnie. Zapytani o to, czy ceny w Polsce są wysokie, odpowiedzieli:
Są bardzo wysokie. Myślę, że dla tych, którzy chcą wypoczywać nad polskim morzem czy w górach pewne hotele są zupełnie niedostępne. Jeżeli za hotel musisz zapłacić tysiąc złotych za dobę, to dla przeciętnego zjadacza chleba, nawet jeżeli wyjeżdża na weekend, musi mieć przygotowane minimum pięć tysięcy złotych. Nie każdego jest na to stać. Są to wysokie ceny w porównaniu do miejsc za granicą, Grecji czy państw Dalekiego Wschodu. Tam są ceny miażdżąco niskie. Owszem, jeżeli lecisz biznesem, to jedno w drugie wchodzi cenowo - rozgadał się Krzysztof.
Następnie ujawnił, że gdy lecą z Mają gdzieś dalej, zawsze wolą dopłacić do klasy biznes. Wyjaśnił dlaczego.
Nie chodzi o to, że jest niewygodna. Klasa ekonomiczna jest dla nas uciążliwa ze względu na liczbę ludzi, którzy cały czas pochodzą: foto, foto, foto. (...) Jeżeli lecimy dalej, typu Bangkok, Dubaj, to myślę, że zasłużyliśmy na to, żeby spędzać czas w komfortowych warunkach - wytłumaczył.
Zdradził także, czy myślą nad kupnem własnego samolotu. Posłuchajcie.
Z okazji 30. lat Wirtualnej Polski zapraszamy do udziału w konkursie "Za co kochasz internet?". Do wygrania aż kilkaset podwójnych biletów na wyjątkowy koncert sanah, który odbędzie się 19 września 2025 r. na PGE Narodowym. Pokaż swoją kreatywność i świętuj razem z nami! Szczegóły i formularz zgłoszeniowy znajdziesz na stronie 30lat.wp.pl/konkurs
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo