Sandra Kubicka była widziana wraz ze swoją świtą na lotnisku. Celebrytka robiła wszystko, by nikt jej nie rozpoznał. Myślicie, że obawiała się, że rzucą się na nią hordy fanów?
Od kiedy Sandra Kubicka ujawniła swój związek z Baronem, zyskała takie zainteresowanie mediów, o jakim kilka miesięcy temu mogła jedynie pomarzyć. Modelka najwyraźniej cieszy się z bycia w centrum uwagi, bo chętnie dzieli się w sieci wspólnymi zdjęciami z ukochanym. Sandra udziela też wywiadów, w których ochoczo roztrząsa kwestie związane z życiem prywatnym, a nawet komentuje byłe związki swojego kochliwego chłopaka.
Zobacz też: Sandra Kubicka analizuje relacje Barona z Blanką Lipińską: "Tam są jakieś NIEZAŁATANE BLIZNY"
Nagły przypływ popularności bardzo dobrze wpływa na karierę Kubickiej. Celebrytka prężnie działa jako influencerka, reklamując rozmaite produkty na InstaStories i realizuje kolejne zlecenia jako modelka. Jakiś czas temu zatrudniła też asystentkę, która pomaga jej w zmaganiach z codziennymi obowiązkami. Zapracowana Sandra udała się właśnie w kolejną podróż, a na lotnisku "przyłapali" ją paparazzi. Celebrytka robiła wszystko, by tylko nikt jej nie rozpoznał...