Sebastian Karpiel-Bułecka to bez wątpienia jednej z najbardziej znanych oraz lubianych górali w show-biznesie. Lider zespołu Zakopower nie tylko urodził się w stolicy polskich Tatr, ale też mocno identyfikuje się z kulturą Podhala. W trakcie jednego z wywiadów nie szczędził gorzkich słów m.in. na temat słynnych Krupówek.
Jest wiele osób, które myślą o tym, żeby Zakopane było postrzegane jako ciekawe turystycznie i kulturowo miejsce, ale jest też mnóstwo ludzi, którzy chcą jak najwięcej z tego wyciągnąć i zarobić, i zapominają o dobrym smaku. (...) Unikam Krupówek. Nie lubię atmosfery tego miejsca. Jak muszę to tam idę, ale cierpię wtedy. Jest tam harmider, mnóstwo komercji i kiczu - ubolewał góral w rozmowie WP Lifestyle.
Sebastian Karpiel-Bułecka dobitnie o cenach w Zakopanem
Zakopane od lat cieszy się niesłabnącą popularnością wśród turystów, lecz ceny w tym mieście często stają się tematem żartów, memów, a także afer. Sebastian Karpiel-Bułecka ostatnio również wypowiedział się na temat kwestii finansowych związanych z wizytą w Zakopanem. Nie ukrywał, że sam otrzymał "paragon grozy". Cena, którą zapłacił za gofry może przyprawić o szybsze bicie serca...
Widocznie ktoś chce płacić takie pieniądze, skoro te ceny wyglądają tak, a nie inaczej i cały czas w tym Zakopanem jest pełno ludzi. Moim zdaniem to jest przesada. Ostatnio poszedłem z moimi dziećmi, kupiłem dwa gofry czy trzy i zapłaciłem 120 złotych. Nie mam do końca na to wpływu, więc nie będę się tym zbytnio przejmował. Chciałbym, żeby to wyglądało inaczej, ale cóż mogę zrobić - stwierdził w wywiadzie dla "Plotka".
ZOBACZ TAKZE: Sebastian Karpiel-Bułecka wstydził się, że ojciec zostawił jego matkę i opuścił rodzinę: "Kłamałem, że wyjechał"