Trwa ładowanie...
Przejdź na
Unicorn
Unicorn
|

Tak Przemek Kossakowski mówił o małżeństwie krótko przed rozstaniem z Wojciechowską: "Może być jak DOBRA WIEJSKA WĘDLINA, po prostu OBESCHNIE"

253
Podziel się:

W styczniu Przemysław Kossakowski udzielił wywiadu, w którym nie zabrakło pytań o małżeństwo dziennikarza z Martyną Wojciechowską. Mąż podróżniczki wyznał, że "ma taki mechanizm ucieczkowy"...

Tak Przemek Kossakowski mówił o małżeństwie krótko przed rozstaniem z Wojciechowską: "Może być jak DOBRA WIEJSKA WĘDLINA, po prostu OBESCHNIE"
Przemek Kossakowski rozprawia o małżeństwie przed rozstaniem z Martyną Wojciechowską (AKPA)

W środę jako pierwsi poinformowaliśmy, że Martyna Wojciechowska i Przemysław Kossakowski postanowili zakończyć swój związek. Według naszych ustaleń decyzję o rozstaniu miał podjąć dziennikarz, wyprowadzając się z domu niedługo po ślubie. Wojciechowska zdążyła już potwierdzić rozpad małżeństwa w krótkim instagramowym oświadczeniu.

Rozstanie Martyny WojciechowskiejPrzemysława Kossakowskiego dla wielu z pewnością było sporym zaskoczeniem. W swoim wpisie podróżniczka zdradziła, że jej związek zakończył się zaledwie trzy miesiące po ślubie. Jeszcze w styczniu para publicznie świętowała trzecią miesięcznicę zaślubin instagramowym potem, w którym Wojciechowska otwarcie rozpływała się nad mężem. Dwa miesiące później Kossakowski nie szczędził jej za to ciepłych słów na łamach kolorowego magazynu.

W styczniu Kossakowski gościł w programie Kuby Wojewódzkiego i Piotr Kędzierskiego na łamach Newonce.radio. Podcast ukazał się w sieci zaledwie kilka dni po tym, jak dziennikarz i jego żona celebrowali trzy miesiące od ślubu. Choć rozmowa skupiała się raczej na życiu zawodowym Kossakowskiego i jego licznych przygodach, nie zabrakło też w niej nieco bardziej osobistych wątków.

Jak patrzę wstecz, na moje życie, to mam wrażenie, że sponsoruje je chaos - stwierdził w pewnym momencie Przemek.

Wojewódzki zauważył, że za sprawą Wojciechowskiej i jej córki codzienność Kossakowskiego z pewnością jest nieco mniej chaotyczna.

Teraz jestem w fazie wielkiej stabilizacji, ale nie chcę na niej przysypiać. Wiem, że w każdej chwili coś się może wydarzyć (...) Zdaje sobie sprawę z tego, że można się łatwo zwichnąć w tej branży - przyznał.

Wojewódzki wspomniał spotkanie z Przemkiem i Martyną podczas imprezy Anny i Roberta Lewandowskich. Jak podkreślił, jego zdaniem małżonkowie nie czuli się w towarzystwie szczególnie komfortowo.

Miałem wrażenie, że i ty i Martyna, ale ty szczególnie, miałeś na twarzy napisane: "Chodźmy stąd, nie chcę tu być. Za dużo ludzi, hałas" - opisywał.

No mam tak - zgodził się Kossakowski.

Dziennikarz przyznał, że choć na co dzień świetnie odnajduje się w świecie mediów, zdarzało mu się czuć potrzebę życia w odosobnieniu. Jak zdradził, gdyby nie związek z Wojciechowską raczej nie zdecydowałby się na przeprowadzkę do stolicy.

(...) Jestem gościem, który dokonywał w życiu pewnych swoich wyborów, które wyrzucały go zupełnie w taką ciszę (...) Trzy lata temu po prostu spakowałem samochód, wyjechałem na Podlasie, tam mieszkałem rok. Przeżyłem ten rok sam w ciszy, byłem już gościem, który jest od 7 lat w mediach. To było trzy lata temu, więc ja jakby wróciłem do miasta i mieszkam w Warszawie tylko ze względu na związek. Gdyby nie Martyna, to ja bym tam siedział cały czas. To pokazuje, że ja mam jakąś potrzebę ciszy - zdradził.

W pewnym momencie Wojewódzki zapytał swego gościa, jak postrzegał Wojciechowską, jeszcze zanim miał okazję ją poznać.

Ona mi imponowała, wszystkimi rzeczami, które zrobiła, czyli tym rajdem Dakar, wejściem na Mount Everest - wyliczał.

Kuba nie zapomniał też spytać, czy Przemek widział okładkę "Playboya", na której pojawiła się jego żona.

Widziałem, pamiętam go (...) - odpowiedział krótko.

Kossakowski zapewnił, że nigdy nie postrzegał Martyny w kategorii "pani z telewizji" czy też pewnej abstrakcji. Podróżniczka imponowała mu za to osiągnięciami i "kultem niezależności". Dziennikarza zapytano także, czy w jego małżeństwie pojawia się czasem rywalizacja.

Nie, nie ma. Jesteśmy bardzo ostrożni, jeśli chodzi o te rzeczy, dajemy sobie rady tylko wtedy, kiedy drugie poprosi - przyznał.

Przed związkiem z Wojciechowską Kossakowski był już raz żonaty. Prowadzący zapytali więc dziennikarza, czym jest dla niego małżeństwo.

Myślę, że jest to ważny akt, który konstytuuje - odparł.

Wierzysz w to, że małżeństwo ma termin przydatności do spożycia? - wtrącił Kuba.

Nie, uważam, że może być bezterminowe. Uważam, że może być jak dobra wiejska wędlina, po prostu obeschnie trochę, ale jest cały czas smaczne - stwierdził.

W rozmowie nie zabrakło także wątku córki Martyny Wojciechowskiej, Marysi. Kossakowskiego zapytano, jaką rolę pełni w życiu pociechy swej żony

Myślę, że jestem wspierającym kumplem (...) To jest już ukształtowana istota i sytuacja, w której ja bym teraz zgrywałbym ojca, byłaby bardzo niestosowna. W związku z tym jestem bardziej do tego, żeby pomagać, wspomagać (...) - zapewnił.

Padło też pytanie, jak bardzo mała Marysia jest podobna do mamy i czy również będzie "przesuwała kraj w fajną stronę".

Nie wiem, czy będzie przesuwała kraj, ale jest pewną siebie młodą kobietą i miło patrzeć na ten proces - zdradził Przemek.

Zbliżając się ku końcowi rozmowy, dziennikarza zapytano też o jego marzenia.

Marzę czasem, żeby mieć spokój. Im więcej tego wszystkiego dzieje się wokół mnie, tym bardziej mam ochotę... Czasem wydaje mi się, że mam taki mechanizm ucieczkowy - przyznał.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(253)
WYRÓŻNIONE
jakajaaaa
3 lata temu
Mysle ze przydałoby sie przysposobic goscia do cnót meskich
Agoola
3 lata temu
Co wy się tak uwiesiliście tego tematu? Ok, rozpoznawalne osoby, jest news, rozstali się, no ale ileż jeszcze będziecie o tym pisać?
Pudel
3 lata temu
Marta k się rozwodzi
Hmm
3 lata temu
Pewnie on coś odwalił
Zzzz
3 lata temu
Marta i Piotr się rozwodzą
NAJNOWSZE KOMENTARZE (253)
Stacho
3 lata temu
"para publicznie świętowała trzecią miesięcznicę zaślubin instagramowym potem". Dobrze, że łojem albo inną wydzieliną.
jaki
3 lata temu
Może jeszcze przemyślą swoją decyzję
ona30
3 lata temu
omg taki mechanizm mial moj byly... . .byłabym mega samotna w związku.kiedyś mi powiedział tak na ZAŚ ze jakby urodziło się chore dziecko to on by musial wyjechac na jakiś czas to przetrawić i sobei z tym poradzić... czaicie ... powiedział mi to od tak po 5 latach związku ... 2 tyg pozniej już bylam szczęśliwą singielką.
jacus
3 lata temu
nie wierze.... a wydawalo sie - jak zawsze jak widac - ze wreszcie normalny gosc
Kleofasa
3 lata temu
Nie siedząc z nimi pod jednym dachem nie sposób określić, kto zawalił. Generalnie nie bierzecie pod uwagę, że ludzie mogą mieć różne zaburzenia osobowości. Z daleka są super, bajeczni, zabawni, rozrywkowi, dzieje się.... a za zamkniętymi drzwiami jest tona patologicznych zachowań. Daleko szukać nie trzeba: Kim K. i Kanye. Facet bogaty, z karierą... i bardzo, bardzo niezdrów na umyśle, biedak. Nie wiadomo, czy Kim wiedziała, że gościu jest nie do życia, ale jedno jest pewne, zapewne przekonała się o tym raczej szybciej niż później. Może w tym wypadku było podobnie i facet ma jakieś poważne ograniczenia? Jeśli dorosły mężczyzna mówi o zachowaniach ucieczkowych i nie podejmuje żadnej terapii, to inaczej mówiąc deklaruje, że jest z nim coś bardzo nie tak,ale on nie ma nic przeciwko. To nie jest normalne zachowanie dorosłego człowieka. Jeśli długo myślał o rozstaniu, które nastąpiło 3 m-ca po ślubie, to to jest sroga anomalia.
Boo
3 lata temu
Nie wszyscy nadają się do małżeństwa i do życia w rodzinie, takiej "małej stabilizacji". Problem w tym, że my kobiety często jak wpadniemy na takiego osobnika który nam imponuje "fantazją", "niedostępnością" nie jest typem z serii hobby to tv, gry itp. to wydaje nam się, że przy nas się koleś ułoży....nie bez powodu facet koło 50 się nie ustabilizował ......ten typ tak ma
Ryfka
3 lata temu
Są tacy ludzie co nigdy nie powinni się żenić ani wychodzić za mąż. Tych dwoje do nich należy. A zwłaszcza ten pan. Nie chodzi tu o nic negatywnego, po prostu lepiej mu się żyje jak jest sam. Taki gość.
Lila
3 lata temu
Szkoda chłopa on jest super A ona zimną jak LOD jej wybór musi być sama ona nie nadaje się na związek nie mają pojęcia o życiu w stadzie Martyna jesteś Stara Panna by faceci potrzebujom kobiety A nie kumpeli
Marek 1968
3 lata temu
W pewnych przypadkach nie można mówić o małżeństwie, ale tylko o partnerstwie, próbie naśladowania małżeństwa bądź życiu we dwoje, ale nie o małżeństwie, nie można zacierać tego czym jest związek małżeński, jeśli czujecie o czym myślę.
INA
3 lata temu
Pasowali razem...ale to dwie mocne osobowości, które lata już swoje mają...szkoda, że tak krótko trwał ich związek
Ziuta 😀😁😁�...
3 lata temu
Dorosły męszczyzna w krótkich spodenkach
Olga
3 lata temu
Szkoda, że się rozstali. Pani Martyna jest wspaniałą Kobietą, a p. Przemysław... chyba jednak zawinił.
Markena
3 lata temu
Och tak bardzo mi szkoda tego zwiazku. Kiedy napisano ze się pobrali myslalam ze to chyba jedyni celebryci ktorym od zawsze kibicowałam w przedsiewzieciach ( Martynę znam z tekewizji jeszcze z Automaniaka i wypraw w Himalaje i zawsze zastanawialam sie skad w niej taki apetyt na życie). Widzialam jej wypadek w Dakkarze i ten w ktorym złamała kręgosłup. Głosowałam tylko na nia w każdym plebiscycie konkursie i turnieju. Mpom zdaniem to najsilniejsza psychicznie babka w Polsce bo mając 46 lat podjela wiecej wyzwań niz obecny 70 latek a to niby faceci sa silniejsi i bardziej odwazni. Ona byla juz raz w poważnym zwiazku ale jej facet - ojciec Marysi zmarł z powodu nowotworu. To Przemo nawalil i to jego należy obwinić za niepowodzenie w zwiazku tej pary. Może, jak to zwykle wśród polskich facetow bywa, nie zniosl silnej zdecydowanej kobiety u swego boku ktora o zgrozo ma jeszcze swoje zdanie i potrafi się sprzeciwić ( a nie pielęgnować cnoty niewiescie wg ministra Czarnka czyli służalczość mężowi i pokora wobec portek) i po prostu wymiękł jak ten Morawiecki "miękiszon"
Wniosek
3 lata temu
Jeżeli dorośli doświadczeni ludzie po poprzednich związkach rozstają się 3 miesiące po ślubie, to już lepiej oglądać nastoletnich youtuberow- podróżników, co używają wulgaryzmów i pokazują kulturę niską- przynajmniej jest to spójne, logiczne i autentyczne.
...
Następna strona