TYLKO NA PUDELKU: Danuta Martyniuk jednak wiedziała o ślubie Daniela? Faustyna wyjaśnia: "POMAGAŁA MI wybierać sukienkę"
Daniel Martyniuk i Faustyna są już po ślubie. Jego rodzice z początku nie chcieli zabierać głosu w sprawie, a Danuta Martyniuk zapewniała, że nic nie wie o ceremonii. Okazuje się, że mogła to być tylko przykrywka, aby zachować wszystko w tajemnicy.
Stało się: Daniel Martyniuk i Faustyna Jamiołkowska są już po ślubie. Wbrew medialnym doniesieniom, według których uroczystość miałaby być dużo skromniejsza niż w przypadku pierwszego ślubu syna Zenka i Danusi, para powiedziała sobie "tak" na Bali, gdzie przebywają już od kilku dni. Miłość i wierność ślubowali sobie natomiast na tle indonezyjskiego wodospadu, więc na pewno będzie, co wspominać.
Danuta Martyniuk zapewniała, że nic nie wie o ich ślubie. Znamy prawdę
W natłoku medialnych doniesień internauci dopatrzyli się jednak pewnej nieścisłości. W rozmowie z nami Danuta Martyniuk zapierała się, że nic nie wie o drugim ślubie Daniela, Zenek Martyniuk natomiast od razu po pytaniu o syna rzucał słuchawką. Niedługo potem sama Faustyna przyznała jednak, że "rodzina pobłogosławiła ich przed wyjazdem", więc to przecież niemożliwe, żeby o niczym nie wiedzieli.
Przypomnijmy: TYLKO NA PUDELKU: Faustyna zdradza szczegóły ślubu z Danielem Martyniukiem! "Rodzina POBŁOGOSŁAWIŁA nas przed wyjazdem"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Danuta Martyniuk wspomina zdane prawo jazdy. Zenek kupił jej mercedesa
Teraz okazuje się, że wszystko było częścią większego planu. Skontaktowaliśmy się z Faustyną i zapytaliśmy o to, czy mama Daniela faktycznie nie wiedziała nic o ich ślubnych planach. Mogło być w końcu tak, że Danusia po prostu nie chciała rozmawiać z mediami i dlatego zbywała pytania o szczegóły ceremonii. Wygląda na to, że tak faktycznie było, co przyznała sama Jamiołkowska.
Nie chciała rozmawiać, zresztą prosiliśmy rodzinę o dyskrecję, więc po prostu nas posłuchali - przyznała w rozmowie z nami.
Co więcej, Danusia nie tylko wiedziała o ich planach, ale jeszcze osobiście zaangażowała się w przygotowania do ceremonii. Faustyna przyznaje, że mama Daniela wraz z jej rodziną pomagała w wyborze sukni ślubnej.
Rodzice ogólnie nas bardzo wspierali, a mama Daniela, moja mama, przyjaciółka i siostra pomogły mi wybierać sukienkę.