Trwa ładowanie...
Przejdź na
Unicorn
|
aktualizacja

Weronika Marczuk wspomina poród ciężko chorego dziecka: "Trwał PIĘĆ DNI. To było ponad siły"

243
Podziel się:

"Okazało się, że ma bardzo poważną wadę genetyczną. Świadomość, że urodzę martwe dziecko, była nie do zniesienia" - pisze celebrytka.

Weronika Marczuk wspomina poród ciężko chorego dziecka: "Trwał PIĘĆ DNI. To było ponad siły"
Weronika Marczuk wspomina ciążę z poważnie chorym dzieckiem (Instagram @weronika.olena)

Jeszcze kilka lat temu Weronika Marczuk cieszyła się sporą popularnością w polskim show biznesie. Była żona Cezarego Pazury regularnie bywała na ściankach i swego czasu zasiadała nawet w jury You Can Dance. Niestety w wyniku afery z agentem Tomkiem w tle, wizerunek celebrytki mocno ucierpiał i Marczuk zmuszona była usunąć się w cień.

Marczuk wciąż aktywnie działa jednak w mediach społecznościowych, gdzie ochoczo relacjonuje swoje codzienne poczynania - w tym również opiekę nad córeczką. Celebrytka regularnie pokazuje światu fotografie pociechy i otwarcie opowiada o drodze do upragnionego macierzyństwa. Swoje przykre doświadczenia postanowiła przekuć w coś wartościowego i napisała książkę Walka o macierzyństwo. Tam umieściła różne, często bardzo przykre, historie kobiet starających się o dziecko.

Nie jest tajemnicą, że od czwartku w mediach najgłośniej mówi się o decyzji Trybunału Konstytucyjnego - który uznał, że aborcja w przypadku ciężkiego i trwałego uszkodzenia płodu lub jego nieuleczalnej choroby jest niezgodna z ustawą zasadniczą. Decyzja sędziów wywołała oburzenie wśród wielu Polek i Polaków, którzy postanowili zamanifestować swój sprzeciw podczas odbywających się na terenie całego kraju protestów.

Orzeczenie TK sprowokowało wiele osób znanych z pierwszych stron gazet do osobistych wyznań. W piątek smutną historią postanowiła podzielić się ze światem właśnie i Marczuk.

W czwartym miesiącu zrobili mi USG i okazało się, że dziecko ma poważną wadę genetyczną. Bardzo poważną (...), którą medycyna określa jako: karzeł królewski (jednostka chorobowa to achondroplazja). Oznacza to, że kości długie, czyli kończyn, czaszki i żeber, nie rozwijają się prawidłowo, klatka piersiowa jest znacznie zmniejszona, a głowa nieproporcjonalnie duża. Usłyszałam, że mogę takie dziecko wychowywać, bo jego serce bije. Załamałam się... - rozpoczęła instagramowy wpis. Historia została opisana w książce celebrytki Walka o Macierzyństwo. Marczuk podaje, że to "historia Grażyny".

Jak wspominała Weronika, po serii badań okazało się, że pociecha Grażyny niestety nie będzie w stanie przeżyć.

Zrobiono mi mnóstwo badań. Okazało się, że dziecko nie przeżyje, bo nie będzie miało klatki piersiowej i nie wykształcą się płuca. Wystawiono mi dokument, dzięki któremu lekarze mieli wykonać wcześniejszą terminację. Konsultowałam mój przypadek z lekarzami z zagranicy, byłam w rozpaczy, ale przygotowałam się na to. Nie wyobrażałam sobie, że mam być w ciąży jeszcze kolejne cztery miesiące. Świadomość, że i tak urodzę martwe dziecko była nie do zniesienia - czytamy we wpisie celebrytki.

Kolejne spotkania z lekarzami i długi czas diagnostyki były niezwykle bolesne.

Koszmarem był również fakt, że diagnostyka trwała bardzo długo, zbierały się kolejne konsylia, komisje etyczne i zalecały ponownie te same badania, cały czas nie było wiadomo, co dalej. Dwukrotnie byłam proszona na posiedzenie takiej komisji etycznej w szpitalu. Musiałam opowiadać swoją historię i uzasadniać, dlaczego chcę dokonać terminacji.

Kolejna część jej wpisu okazała się jeszcze bardziej szokująca.

Radzono mi urodzić dziecko i zostawić w szpitalu (...) Wywołano poród naturalny, który trwał... pięć dni. Tego nikt mi nie powiedział, nikt mnie nie uprzedził (...) Każdego dnia wszystko zaczynało się od nowa (...) Urodziłam... Procedury okazały się straszne. Za wszelką cenę trzeba ratować każde dziecko, więc moje również intubowano i jeszcze trzy doby utrzymywano go przy życiu. To było ponad siły. A po porodzie okazało się, że nie całe łożysko wyszło i trzeba było go usuwać w znieczuleniu ogólnym. Nieprzytomną wywieźli mnie z sali operacyjnej i tak zostawili na korytarzu pod moją separatką…

Poruszający wpis Marczuk opatrzyła wymowną grafiką, której autorką jest profesor poznańskiej ASP Maja Wolna.

Zobaczcie jej post.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(243)
Ok....
3 lata temu
Jesli zostajemy teraz zmuszane zeby rodzic powaznie chore i znieksztalcone dzieci, powinno byc prawo ze ojciec nie moze odejsc od rodziny. Jesli wolna wola kobiety jest ograniczona to w parze musi byc tez ograniczona wolna wola mezczyzny ktory jest odpowiedzialny tak samo za to dziecko.
liliana
3 lata temu
Mam tylko nadzieje że za trzy lata żadna rozsądna kobieta nie zagłosuje na PIS
Mimi
3 lata temu
Miałam podobną historię. Moje dziecko umarło w 5 miesiącu. W szpitalu wywołano u mnie poród i odesłano do domu. Trwał dobę. Byłam zostawiona bez jakiegokolwiek pomocy, nie mówiąc o wsparciu psychicznym. Ból był potworny a do tego świadomość, że rodzę martwe dziecko i nie mam z nim co zrobić. Nikomu tego nie życzę. Ci, którzy są za zmuszaniem kobiet do takich potworności są złymi ludźmi.
Kaska
3 lata temu
Dziecko mojej siostry ma lekkie upośledzenie umysłowe. Na pierwszy rzut oka to normalna zdrowa dziewczynka. Jednak jej zachowania, nieumiejętność uczenia się czegokolwiek to zgroza. Bije innych, rani siebie, robi w majtki, lubi na złość niszczyć, wrzucać telefony do kibla itd. Rodzice ja bardzo kochają ale sami wyglądają jak żywe trupy. Pomoc społeczna jest kpina. Babcia zbyt wiekowa by pomóc, bo tu trzeba siły i uwagi 24h na dobę. Mała w nocy wstaje i np wywala rzeczy z lodówki, smaruje nimi ściany. Nie mogą znaleźć opiekunki, która choćby na parę godzin chciała z nią posiedzieć,zeby mogli załatwić jakiekolwiek sprawy. Siostra nie pracuje bo musi z nią siedzieć, szwagier na 2 etaty, bo ktoś to musi finansować. Samo dziecko wg mnie też cierpi. Często wpada w szal, czuję się nie rozumiana, nie potrafi nawiązać żadnej więzi. Oczywiście nie zmierzam do tego że trzeba temu dziecku odebrać życie. Ale do tego że skoro teoretycznie zdrowe dziecko stwarza piekło i samo żyje w piekle, to co dopiero dziecko, które miałoby być skrajnie chore, czujące ból, bezwladne. Nie rozumiem wyroku TK.
Julia
3 lata temu
A dlaczego nigdy tatuś nie zostaje przy chorym dzieciątku tylko szybko zostawia kobietę i dziecko? Aaaa znam odpowiedź!!! Jest tak wrażliwy że nie może patrzeć na męczące się maleństwo
Najnowsze komentarze (243)
Ela
3 lata temu
Przykre bardzo, dużo sił życzę!!! A przy okazji ***** *** za to co zrobił kobietom!!!!
Lola
3 lata temu
Tak, dlatego byloby sprawiedliwie, gdyby ksiadz musial najpierw wytrzymac zmiazdzenie jader, potem patrzyc na te wiszace puste wory w bolu przez kolejne miesiace, tak by po 9 miesiacach dopiero mogli mu je wyciac, a w razie komplikacji obarczonych ryzykiem wiadomo wykastrowac, a potem mu powiedziec ze moze nadac im imiona, zaplacic 1000 zl za chrzest i pogrzeb, i pochowac. Smialo przekonajcie mnie, ze to co innego.
Dora
3 lata temu
Proponuje zeby ta matka miala pensje w wysokosci min pensji zony Dudy albo Kai Sraji Godek .. chociaz nie - wyzsza .. jedna nie ma chorego dziecka a druga ma z z. Downa wiec tez duzo mniej powazna wada niz te z opisu. Nie ma mnie w Pl cale szczescie ale mam nadzieje ze to przerwiecie kobiety lwice! My chcemy wnioskowac by pl kobiety mogly poddawac sie zabiegom w Szwecji ! Nie mozna Was zamknac w ciemnogrodzie 💓💓💓
Taka sobie
3 lata temu
Weronika jest piękną kobietą.
Aga
3 lata temu
No to prywatne gabinety ginekologiczne beda zbijac kasiorke .... moje pytanie jest co konstytucja mowi o karach dla lekarzy ktorzy mimo wszystkiego beda robic takie “zabiegi”
Kvgnnm
3 lata temu
Straszne 😭😭😭
Puszek
3 lata temu
W Polskim szpitalu kobieta jest inkubatorem.
mm99
3 lata temu
Bóg daje Bóg zabiera...
Dosyc tego
3 lata temu
Niech kazdy sie zajmie swoim wlasnym łonem, i nie decyduje za innych. Nie macie prawa rujnowac komus zycia albo skazywac znieksztalcone dzieci na cierpienie do konca. Niech kazdy sie zajmie swoim wlasnym łonem.
Olka
3 lata temu
Precz z tą osobą! Pamiętamy dobrze, łapówkaro !
69fk
3 lata temu
Lans na cudzej tragedii. Cytują wszędzie nie jej dramat A ona ani razu nie sprostowala. Chodzi tylko o promocję jej nowej książki.
ona
3 lata temu
Za ta ustawa powinna isc deklaracje,ze rodzice nie zostana sami,panstwo zobowiaze sie do kazdego rodzaju pomocy i to tez powinno byc zagwarantowane u stawa.Nie tak jak dzisiaj slyszalam w radio,ze mozna przy opiece. poprosic sasiadow o pomoc,badz wolontariuszy.To jakas paranoja.....
Matka
3 lata temu
Żadne badanie nie jest 100%.A jeśli okazałoby się że dziecko które pani usunęła byłoby zdrowe co wtedy pani by powiedziała SORY MAŁA POMYŁKA. NIC SIĘ MIE STAŁO?
ONA
3 lata temu
Aborcja eugeniczna jest wykonywana czesto od 12tygodnia lub później. Zobaczcie film Nieplanowane-wystarczy początek-na usg widać jak taki płód broni się przed cewnikiem który wysysa go jak odkurzacz z łona rozdrabniając jak blender. Daje do myślenia czy dla kobiety cięższym bólem jest pochowanie dziecka po naturalnej śmierci czy świadomość podjęcia zabicia małego życia w łonie. Bardzo trudny etyczny dylemat i warto zgłębić informacje zanim opowiesz się po jakiejś stronie tylko dlatego że po jednej stronie jest sławny aktor, feministka, polityk partii którą wspierasz a po drugiej chrześcijaństwo, kościół lub ponownie polityk partii którą wspierasz. Życie jest ponad to wszystko i to jest o decyzji czy to ty jako matka podejmiesz decyzję o zakończeniu=zabiciu tego życia czy stanie się to naturalnie...to bardzo trudne etycznie i moralnie-potrzebna jest zdrowa dyskusja etykow ponad wszelkimi podziałami...
...
Następna strona